Punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych
  • Za pewne nie wszyscy mieszkańcy Wiązowny dotarli do tego dokumentu.
    Czy rzeczywiście dla dobra mieszkańców ma powstać taki punkt? Czy władze gminy pomyślały o konsekwencjach budowy punktu w Emowie, przecież będzie to kolejna wylęgarnia mysz, szczurów i innego robactwa w tak bliskiej okolicy rzeki Mieni? A co z zapachem ? Będzie podobnie jak przy wysypisku w Woli Duckiej.....
  • Opis w obwieszczeniu wygląda na bardzo ubogą wersję PSZOKu. Z taką infrastrukturą nie wyobrażam sobie zbiórki i magazynowania odpadów zielonych i biodegradowalnych, oraz niebezpiecznych, jak akumulatorów i chemikalii.
    Oprócz tego miejsce uważam pod wieloma względami za lepsze od Woli Duckiej.

    Może ktoś, kto jest uważany przez wójt jako strona ma czas zapoznać się z aktami postępowania, i poinformować publiczność?
  • Byliście w ogóle w PSZOKu? Np. w Józefowie?
    Punkt działa w soboty przez kilka godzin. Posegregowane śmieci trafiają do kontenerów, które są pewnie jeszcze tego samego dnia wywożone. Jakie szczury i jakie myszy? PSZOK to nie wysypisko...
  • Z PSZOKami to ogólnie jest problem. Winna wszystkiemu jest ustawa o odpadach (art. 46), która nakazuje Staroście wydać odmowną decyzję na lokalizację PSZOKu jeżeli w planie miejscowym taka funkcja (tj. zbieranie odpadów) nie jest przewidziana dla terenu na którym ma znaleźć się ów PSZOK.
    Gminy nie uwzględniały co do zasady w MPZP takich miejsc, bo z kolei przepisy (ustawa o utrzymaniu porządku czystości w gminach) nakazujące tworzenie PSZOKów obowiązują też od niedawna.
    Paradoksalnie najłatwiej jest tam gdzie planu nie ma, ale wtedy starosta winien zbadać jaka była dotychczasowa funkcja terenu na którym miałby być PSZOK i jeżeli będzie to zasadnicza zmiana to może odmówić zgody.

    Dlatego nie dziwi mnie, że PSZOK powstał tam gdzie jest zezwolenie na zbieranie odpadów. oczywiście chciałbym kilka takich PSZOKów jak w Józefowie w kilku miejscach Gminy, ale ustawy się nie przeskoczy.
    Warto więc aby Gmina zrobiła coś aby w MPZP uwzględnić lokalizacje pod PSZOKi bo inaczej nie będą one mogły po prostu (w zgodzie z prawem) powstać.

    Z moich obserwacji wynika, że przykład Józefowa jest raczej (pozytywnym) wyjątkiem. Przez bzdurny przepis w ustawie trudno jest zrobić legalny PSZOK. A procedura zmiany w MPZP to okres 6-12 m-cy....
  • Przypadkiem znalezione, w załączniku oznaczono teren pod planowany PSZOK

    http://bip.wiazowna.pl/public/get_file_contents.php?id=275614
  • Ciekawe... czy dla tego kawałka Emowa obowiązuje MPZP? Lokalizacja może nie jest dogodna dla mieszkańców, ale wydaje się naturalna, choć nie dam głowy, że Starosta nie będzie miał obiekcji co do tak bliskiego sąsiedztwa PSZOKU i zbiorników w oczyszczalni... Tym bardziej, że jest pomysł aby dobudować zlewnię dla beczkowozów, co uważam za bardzo słuszne, bo wtedy jest szansa, że wywóz szamba potanieje a i oczyszczalnia ma zdaje się spora rezerwę mocy przerobowej.... Teraz szambo wywożone jest do Ząbek bo tamta zlewnia jest znacznie tańsza od otwockiej...
  • Nie tylko jest pomysł na zlewnię ale zaplanowane środki w projekcie budżetu na 2014. Ceny oczyszczalni w Otwocku podobno są tak wysokie, że Jozefów zdecydował się na budowę swojej oczyszczalni i jest lekka wojenka z formalno medialna z Otwockiem o wybudowanie jej.

    Tymczasem z budżetu na 2014 wypadła budowa kanlizacji do Żanęcina, której rozpoczęcie zakładała WPF.
    Post edytowany przez AlBundy 2013-11-21 13:37:44
  • Ciekawe... czy dla tego kawałka Emowa obowiązuje MPZP?


    Planów brak, w studium oznaczone jako teren pod zabudowę usługową, w tym oczyszczalnię ścieków

    Aby później nie zabrakło miejsca na punkt zlewny...
  • Sam jestem ciekaw co zrobi starosta w takiej sytuacji. Powinno przejść, choć gwarancji nie ma.
  • Czy ktoś korzysta z pseudo PSZOKu w Woli Duckiej?

    Wcześniej jeździłam do Józefowa, i było elegancko... Przede wszystkim bliżej i z prawdziwego zdarzenia. Niestety teraz wymagają zaświadczeń z gminy więc musiałam pojechać do siedziby LEKARO. Według informacji na stronie gminy: http://www.wiazowna.pl/571-inne_informacje.htm to jest nasz PSZOK.

    Generalnie dramat.
    Nie ma gdzie zostawić samochodu, trzeba uważać na wjeżdżające i wyjeżdżające ciężarówki - to nie jest żaden PSZOK, to jest jakaś kpina z mieszkańców...
    Post edytowany przez BlueZebra 2014-10-21 16:35:59
  • Taka jeszcze mnie myśl, a raczej pytanie naszło po odwiedzinach w PSZOKU. Gdzie byłby PSZOK w gminie Wiązowna, gdyby LEKARO nie wygrało przetargu? :P
    Post edytowany przez BlueZebra 2014-10-21 17:02:46
  • Korzystałem z dowozu do Woli Duckiej do PSZOK-u, i tak byłem nieco w szoku, bo mogło to lepiej wyglądać, ale cóż, nie narzekam, obsługa bez uwag, co chciałem oddać oddałem, tak trzeba posiadać dowód opłaty, ale uważam to za naturalne, bo dlaczego ktoś, kto nie ponosi opłat miałby na nasze konto oddawać odpady. Innym tematem jest cały system odbioru odpadów, CO TO JEST za system, gdzie jadąc do pracy oglądam worki z zawartością, i dlaczego w innych krajach na śmieciach się zarabia, dlaczego to ja muszę płacić za surowce, które ktoś później wykorzysta i na nich zarobi, dlaczego, dlaczego ................. takich pytań mogłoby być więcej, ale po co. Nie mam tu pretensji do "władzy", ale czy w przyszłości w Wiązownie musimy bazować na rozwiązaniach jakie są w innych gminach, na rozwiązaniach najłatwiejszych ???, a może właśnie na odwrót niech na nas się wzorują, może coś wymyślimy.
  • @slavkc!
    Pretensje kieruj na Wiejską. To tzw. "racjonalny ustawodawca" zafundował całej Polsce obecny system gospodarki odpadami który jest demoralizujący dla ludzi a do tego jest jedną wielką hipokryzją.
    Gmina nie robi nic ponad to co na niej wymusza ustawa - poza jednym. Rozpisanie 1-go przetargu na 10 mieś. było strzałem w stopę, bo dziecko z podstawówki wiedziało, że za drugim razem będzie już tylko drożej...
    Nie przesadzaj też z tym, że gdzie indziej na śmieciach się tylko zarabia - to nonsens który kładą nam do głów me(r)dia. Butelka PET wyrzucona do śmieci to surowiec w czystej postaci. No a pielucha to co- też niby surowiec?