swego nie znacie... - gdzie do kosmetyczki [okolice Pęclina]
  • jeszcze nie do końca udało się nam poznać okolicę, w której zamieszkaliśmy, stąd moja prośba zwłaszcza do Pań o informację gdzie korzystają z usług kosmetycznych, [fryzjerkę można powiedzieć już znalazłam - p.Gosię w salonie MAGDA na Kościelnej], a niestety PKT.pl i PF.pl są niemiłosiernie niedokładne i przekierowują nawet do usługodawców stołecznych... zależy mi póki co na pazurkach i pedicure

    prócz tego tak z innej beczki przydałaby się wiedza gdzie jest wypożyczalnia sprzętu ogrodniczego [kosiarki], tartak albo skład drewna najbliższy, stadnina [i towarzystwo do jazdy konnej też mile widziane! bo cały czas nie wiem czy na ulicy gościniec jest sam hotel czy można tez pojeździć] i to chyba tyle na teraz :)
    a poza tym wszystkim przydałby się czas na rowerowe zwiedzanie okolicy :) więc i polecić coś możecie dla kogoś bez kondycji - wyruszymy z Pęclina [okolice Zamkowej]
  • Stadnina: jedna jest przy Pęclińskiej (między Wiązowną a Pęclinem), druga przy Kotliny w Malcanowie.
    Z pazurkami ktoś się na forum polecał kilka wątków niżej - poszukaj. ;)
    Wypożyczalnia sprzętu ogrodniczego była na Kościelnej (ale interes chyba się zwinął), poza tym niektóry "sprzęt" można wypożyczyć z Jartonu (ja brałem stamtąd glebogryzarkę, była dobrej firmy, ale uszkodzona - bardzo utrudniało to pracę, więc panowie policzyli taniej za wypożyczenie).
    Poza tym warto pytać na forum, czasem ktoś z forumowiczów ma jakiś sprzęt (chyba Vegul z Pęclina się kiedyś polecał).
  • Fryzjer (p. Iwona) i kosmetyczka (p. Kasia) nad delikatesami M&S przy Lubelskiej 32c (667-933-511). Polecam, korzystam .
    Wypożyczalnia sprzętu ogrodniczego przeniosła się z Kościelnej i teraz jest przy Lubelskiej 69 B

    Pozdrawiam
  • wielkie dzięki!
    widziałam tamte pazurki z forum, ale chyba szukam dalej ;)

    a w okolicach jakiego numeru na Pęclińskiej jest stadnina? bo jeżdżę tamtędy codziennie i nie zauważyłam! @-)

    co do machin i walki z dżunglą w ogrodzie, to póki przypomina krajobraz postglacjalny, charakteryzujący się urozmaiconą rzeźbą terenu ;) chcielibyśmy pożyczyć jakąś kosiarę przed napalmowaniem chwastów roundupem ;) glebogryzarka już namierzona...Mataj z ciekawości zapytam jaki areał i ile czasu zajęło Ci przeoranie? bo kilka par rąk do pracy i pomocy mamy, ale około 900m2 trzeba potraktować tą cud-machiną, a to będzie z nią pierwsze spotkanie i nie wiem jak rozkładać prace, czy maszyna musi odpoczywać?

    PS: BlueZebra, faktycznie grzywkę masz świetnie wystrzyżoną i paski pięknie pofarbowane! może i wypróbuję :) i fryzjera, a za kosmetyczkę dzięki, nie omieszkam zajrzeć

    również pozdrawiam !!! ale się pięknie zrobiło za oknem!
  • ale około 900m2 trzeba potraktować tą cud-machiną, a to będzie z nią pierwsze spotkanie i nie wiem jak rozkładać prace, czy maszyna musi odpoczywać?

    proponuję zapytać w SKR, mają odpowiednie maszyny, może uda się zrobić szybciej i taniej niż ręcznie
  • Zamiast walczyć osobiście (gleba pewnie gliniasta, ciężka), można oszczędzić siły na nasadzenia (roboty jest i tak mnóstwo - zdążysz się zmęczyć) i wyręczyć się lokalnym Rolnikiem z traktorem i odpowiednim sprzętem towarzyszącym (wiedza i doświadczenie w pakiecie). Powinno być taniej niż w SKR, gdybyś się zdecydowała, ale porównaj ceny. Dla Pęclina z okolicy Zamkowej służę namiarem jakby co, choć odległości nie są duże i z sąsiednich wsi też chętni się znajdą.
  • Bejna pisał(a):

    poza tym wszystkim przydałby się czas na rowerowe zwiedzanie okolicy :) więc i polecić coś możecie dla kogoś bez kondycji - wyruszymy z Pęclina [okolice Zamkowej]


    No początek polecam tak:
    image
    To jest prawdopodobnie nie dłużej niż 5 km. Z przedłużeniem do kościoła w Wiązownie jest ok. 9 km. Można też od Kącka przez las do Podleśnej w Malcanowie ...
    1248 x 655 - 351K
  • Obcy - a skad ta mapa? Pytam, bo szukam czegos, gdzie by byly drogi lesne zaznaczone.
    Moze ktos zna jakies aplikacje z mapami bardziej szczegolowymi niz google maps czy mapy na iphone'a?
  • Kilka dróg leśnych jest na OSM (http://www.openstreetmap.org)

    Ta mapa na górze jest z wiazowna.pl.
  • Dzieki! Fajna mapa - wszystko jest! ;)
  • ojejku, strasznie dziękuję za wszelkie wskazówki
    chyba faktycznie powędruję jeszcze do sąsiada z traktorem, może się skusi nam pomóc :) a jak nie nie omieszkam uśmiechnąć się o namiar Witek

    a ziemia na szczęście nie gliniasta, bo grunt był już raz podnoszony, tylko dość nieudolnie, bo jest strasznie nierówno, więc trzeba zabić chwastowisko, wyrównać a potem wałować i siać i trzymać kciuki żeby było pięknie [z innego wątku wiem że najlepiej trawę z nawozem] i potem jeszcze trochę podnieść [podobno kilka cm dodatkowej ziemi na już ukorzenionej trawie tylko jej polepszy, a nie wiem czy finansowo wyrobimy się z bajkowym trawnikiem i jeszcze z ziemią

    naprawdę bardzo dziękuję i pozdrawiam
  • Poszło na priv.
  • obcy pisał(a):

    Kilka dróg leśnych jest na OSM (http://www.openstreetmap.org)

    Ta mapa na górze jest z wiazowna.pl.



    v460, poszukaj OSMAnd (to wersja na Androida), nie wiem czy wersja na iOS też jakaś jest... Oznaczone są szlaki rowerowe i ścieżki leśne (ostrzegam, że czasem można się naciąć).

    Bejna - pomysł z samopomocą rolniczą nie jest zły. Ja sam obleciałem ok 200 metrów, tyle co potrzebowałem co to by fragment trawnika założyć, więc niewiele, a trochę się przy tym narobiłem.
    My przekopaliśmy, później wybraliśmy chwasty, wrzuciliśmy parę cm ziemi, wyrównaliśmy, wałowaliśmy, później wysialiśmy, przegrabiliśmy, zwałowaliśmy i czekaliśmy ;) Teraz to samo będzie można zrobić z drugą częścią działki, ale to już trochę pewnie poczeka, póki co - łąka :P
  • Bejna pisał(a):


    a w okolicach jakiego numeru na Pęclińskiej jest stadnina? bo jeżdżę tamtędy codziennie i nie zauważyłam! @-)



    To szybko jeździsz koleżanko :) Stadnina jest jadąc z Wiązowny po prawej ze 200-300 metrów od skrzyżowania z Sarnią. Z tego co wiem, to lekcji tam nie ma, można trzymać tylko własnego konia.

    Znajoma, która jeździ w zawodach polecała Ranczo Anka w Gliniance.
  • ja potrzebuję baaardzo blisko :) także glinianka mnie nie urządza, oby mieli też swoje koniki pod siodło, bo już od studiów prawie nie jeździłam!

    i wcale nie szybko jeżdżę :P nie ja tylko mąż...żartuję...po wielokrotnych spotkaniach z sarnami i psinkami [na szczęście nie 3go stopnia!] Pęclińską pokonujemy w spacerowym tempie

    trasę rowerkową wypróbujemy jak wszyscy w domu ozdrowieją, wielkie dzięki

    tak sobie myślę, że dla takich spadochronów jak ja i innych może warto byłoby założyć taki wątek co-gdzie-jak w gminie Wiązowna - umieścić jakoś logicznie nagłówki i dodawać usługodawców i sprzedawców poniżej - takie "SWEGO NIE ZNACIE" w naszym przypadku powodowało że długo po pierdółki, których przecież multum zbraknie zawsze na budowie/wykończeniu [siebie i domciu] drałowaliśmy do Józefowa i Otwocka, dopiero 'po fakcie' odkryliśmy bowiem przeładowany takim towarem sklepik przy UG w Wiązownej, bo go po prostu przeoczaliśmy permanentnie

    może warto pokusić się o taki "poradnik", bo myślę że przydałby się nowym i starym mieszkańcom którzy współtworzyliby go aktualizując ewentualne zmiany adresów siedzib/otwarcia/zamknięcia w komentarzach...chyba wystarczyłoby ograniczyć się do branży+firmy+adres+ewentualne godz. otwarcia

    z czysto lokalno-patriotycznego punktu widzenia chciałabym maksymalnie dużo wydać w mojej gminie niż w Józku czy Otwocku :P a reklamowanie się jest tu przecież mile widziane :) zwłaszcza lokalne!

    CO WY NA TO? najwięcej roboty miałby admin żeby opanować przerzucanie z komci do pierwszego wątku ale mogłoby powstać ciekawe kompendium, które będzie dokładniejsze niż informator teleadresowy na stronie wiazowna.pl

    ale się rozgadałam! pozdrawiam wszystkich którzy przeczytają całość ;)
  • Bejna pisał(a):


    CO WY NA TO? najwięcej roboty miałby admin żeby opanować przerzucanie z komci do pierwszego wątku ale mogłoby powstać ciekawe kompendium, które będzie dokładniejsze niż informator teleadresowy na stronie wiazowna.pl

    ale się rozgadałam! pozdrawiam wszystkich którzy przeczytają całość ;)



    Coś takiego powinno być w "Powiązaniach", mogłoby być oferowane przy meldunku lub tak jak sugerował kiedyś v460 jako książeczka dla nowych "budujących" się w gminie, jako zachęta do meldunku, ale widocznie na rozwoju lokalnego biznesu nie zależy ani "biznesmenom" lokalnym, ani władzom, które są zainteresowane jedynie Twoimi podatkami, a nie tym, żeby gmina się jakoś rozwijała...

    Poradnik - świetna rzecz. Ja zwykle jak potrzebuję specjalisty/fachowca/sklepu pytam na forum, nierzadko dostaję bardzo interesujące odpowiedzi. Zresztą ten wątek dowodzi, że forumowicze dadzą radę! ;)
  • z czysto lokalno-patriotycznego punktu widzenia chciałabym maksymalnie dużo wydać w mojej gminie niż w Józku czy Otwocku



    Godna pochwały postawa - o to właśnie chodzi, aby pieniądze trafiały "od mieszkańca gminy do mieszkańca gminy".
    A najważniejsze, aby nie trafiały w łapy urzędników...
    Post edytowany przez Edziu 2014-04-23 17:37:47
  • Powiem Ci Edziu, ze jeszcze 10 lat temu absolutnie bym sie z Toba nie zgodzil (w kwestii tych urzednikow), ale im dluzej prowadze wlasna firme, tym bardziej Cie rozumiem. Inna sprawa, ze ja i tak mialem sporo szczescia, ze jeszcze ani razu nie musialem wyrazac "czynnego zalu" za pomylke przy naliczaniu podatkow albo skladaniu tych ich formularzy.

    Czy kiedys doczekamy sie panstwa, w ktorym urzednik pomaga obywatelowi a nie czyha na frajera, ktory wpadnie w pulapke?! :( Przepisy staja sie coraz bardziej zagmatwane, instytucje mniej przyjazne, ale... "nadejdzie ten czas"! ;)

    Aha - i zeby nie bylo: nie czekam na powrot pis do wladzy, sojusz lewych dyplomow czy innych antyklerykalnych idiotow. To wszystko "jeden pies", jedna banda! Zmiana nic nie zmieni!

    Dzis ze swieca szukac polityka-idealisty, czlowieka ktory chce zmienic cos wiecej niz stan wlasnego konta. Jeszcze 20 lat temu pelno bylo w polityce takich ludzi - z jednymi sie zgadzalem, innych tylko szanowalem. Niedawno widzialem na ulicy jakiegos starego polityka z dawnego ZCHN. Kompletnie nie moja bajka! Nigdy sie z nimi nie zgadzalem. Szczerze mowiac, dzialali mi na nerwy. Ich poglady byly dla mnie XIX albo nawet XVI wieczne. Ale jak tego polityka zobaczylem (Łopuszański to był) uzmyslowilem sobie, ze ten czlowiek przynajmniej mial jakies poglady, w cos wierzyl i tego bronil! A dzis prawie na kazdym kroku cyniczne rozgrywki :( Jeden zagrzewa do wojny w obronie Ukrainy, drugi pieprzy o zamachu smolenskim, trzeciemu przeszkadza kanonizacja Jana Pawla II. Dziennikarze dostosowuja sie do poziomu i zaden nawet nie probuje demaskowac mialkosci tych naszych obecnych "elit" :(

    Sztandarowy przyklad - Parlament Europejski. Poslowie wybrani w poprzednich wyborach w RP zazwyczaj mieli po kilka-kilkanascie tys. oszczednosci. Tyle deklarowali. Konczac obecna kadencje deklaruja oszczednosci rzedu milona kilkuset tys. zlotych! Zakwalifikuja sie na kolejna kadencje i co? Dozywotnia wysoka emerytura! A ich koledzy przglosowuja (konieczna skadinad) reforme i podnosza wiek emerytalny dla "pospolstwa". Ja wiem - oni "ciezko pracuja", "sa elita", "nie mozna placic im malo bo uciekna do biznesu", "to nie polski podatnik placi a niemiecki". Najlepsze jest to, ze oni sie tego nie wstydza i uwazaja za normalne.

    Bedzie kiedys rewolucja - "nadejdzie ten czas" jak spiewal Tomek Budzynski ;)

    Sorki. Musialem sie wygadac ;)
  • warto się tak 'wygadywać' nie ma co tłumić w sobie...a niestety coś w tym jest...nie wiem tylko czy to kwestia dobrobytu w naszym pięknym kraju, o który trzeba walczyć z taką zaciętością że zapomina się o ideałach, czy obietnicach wyborców

    pewnie wywołam burzę, ale podkreślam że sama nie ze wszystkimi słowami tego polityka się zgadzam... ale chciałabym żeby reprezentowało nas więcej Radków Sikorskich - rozumie co do niego mówią "zagramanicą" bez pomocy tłumacza, potrafi konkretnie i w punkt odpowiedzieć...poza tym to chyba jedyna funkcja jaka tego Pana może cieszyć, bo w zasadzie to z jego wykształceniem to chyba stanowisko, na którym może się najlepiej odnaleźć, a przy tym nie robi na mnie wrażenia że wskoczył na stołek na chwilę żeby się nachapać a co to dla kraju przyniesie mało go interesuje - z tego jednego jestem dumna, a reszta polityków... to z kolei mało patriotyczne, ale odczucie że rządzenie odbywa się totalnie poza mną i na karcie wyborczej odkreśla się 'mniejsze zło' jest niestety trochę paraliżujące...i szkoda bo powoduje stan otępienia przez który niektóre sprawy przechodzą do porządku dziennego...najwięcej zmian można [próbować!] poczynić oddolnie, ale o tym jak władza w naszej gminie wygląda dowiem się pewnie dopiero wkrótce, bo póki co nie zagłębiałam się w temat...PE i brak jakiejkolwiek siły przebicia naszych polityków [wynikający choćby z tego że dopiero kandydując rozpoczynają intensywne kursy językowe] to porażka

    ale nam się temat rozwinął! od pazurków do polityki :)

    wrócę na chwilę do porzuconych wątków:
    Coś takiego powinno być w "Powiązaniach", mogłoby być oferowane przy meldunku lub tak jak sugerował kiedyś v460 jako książeczka dla nowych "budujących" się w gminie, jako zachęta do meldunku, ale widocznie na rozwoju lokalnego biznesu nie zależy ani "biznesmenom" lokalnym, ani władzom, które są zainteresowane jedynie Twoimi podatkami, a nie tym, żeby gmina się jakoś rozwijała...

    Poradnik - świetna rzecz. Ja zwykle jak potrzebuję specjalisty/fachowca/sklepu pytam na forum, nierzadko dostaję bardzo interesujące odpowiedzi. Zresztą ten wątek dowodzi, że forumowicze dadzą radę!


    kiedyś w jednej z nadmorskich miejscowości spotkałam się z gazetką wydawaną raz na sezon, w której opisane były i zindeksowane wszystkie atrakcje jednej miejscowości, prawie każdy turysta chodził z tym w garści, bo komu się chce choćby niedaleko jechać do miejscowości obok tylko dlatego, że tamtejsze atrakcje są lepiej rozreklamowane - były oczywiście, restauracje, bary gofry, ale i małpie gaje dla dzieciaków itp. - naprawdę przydatne... czekam więc na odzew admina w kwestii pomocy i sama chętnie się włączę w porządkowanie, bo trochę zawodowo działam w okolicy składu i łamania - może wspólnymi siłami i niewielkim kosztem udałoby się wydawać taki dodatek choćby raz na kwartał...o ile udałoby się postawić kardynalny warunek 'lokalności' takich przedsiębiorców, by nie wcisnął się nikt z zewnątrz, kto w naszej gminie chce się wypromować.
  • v460 pisał(a):

    Powiem Ci Edziu, ze jeszcze 10 lat temu absolutnie bym sie z Toba nie zgodzil (w kwestii tych urzednikow), ale im dluzej prowadze wlasna firme, tym bardziej Cie rozumiem. Inna sprawa, ze ja i tak mialem sporo szczescia, ze jeszcze ani razu nie musialem wyrazac "czynnego zalu" za pomylke przy naliczaniu podatkow albo skladaniu tych ich formularzy.

    Czy kiedys doczekamy sie panstwa, w ktorym urzednik pomaga obywatelowi a nie czyha na frajera, ktory wpadnie w pulapke?! :( Przepisy staja sie coraz bardziej zagmatwane, instytucje mniej przyjazne, ale... "nadejdzie ten czas"! ;)



    Identyczne wrażenie odniosłem, gdy rejestrowałem się w gminie jako podatnik. Nosz k...a, urzędniczka tak długo nie pomagała, jak tylko mogła. To niesamowite zważywszy, że przecież ja jej za to płacę. Przyznam, że naprawdę jedyne co spowodowało, że nie trzasnąłem drzwiami to to, że chciałem mieć czyste sumienie, że płacę podatki tu gdzie mieszkam, a to tylko złożenie prostej deklaracji...

    Edziu pisał(a):

    z czysto lokalno-patriotycznego punktu widzenia chciałabym maksymalnie dużo wydać w mojej gminie niż w Józku czy Otwocku

    Godna pochwały postawa - o to właśnie chodzi, aby pieniądze trafiały "od mieszkańca gminy do mieszkańca gminy".
    A najważniejsze, aby nie trafiały w łapy urzędników...

    Hehe... Ja mam jeden sklep, w którym moja noga więcej nie postanie... Ba! "Do Bydgoszczy będę jeździł a tu nie będę kupował!" i skutecznie mi się to udaje od 2 lat mimo, że sklep jest jednym z bliżej położonych mojego domu. Poza tym staram się robić zakupy w gminie i z usług tutejszych również korzystać, po prostu nie lubię jak się klienta traktuje jak dojną krowę (bez jakichkolwiek norm ilości dawanego mleka ;) ).

    Zastanawiam się tylko jak na lokalny rynek wpłynie budowa Centrum w Góraszce, więcej usług, więcej sklepów, ale czy lokalny rynek się obroni?
  • @ v460!
    To nie będzie rewolucja. Takowa była już w 1789 r. i przez to mamy taki syf jaki mamy.
    Teraz będzie kontrrewolucja !

    A co do uczciwości niektórych lokalnych sklepikarzy to też mogę mieć pewne zastrzeżenia, ale nie zmienia to faktu, że kasę należy zostawiać tu gdzie się mieszka a do tego nie dawać jej w łapy wielkich korporacji (lub nawet nieco mniejszych, rodzimych potentatów przeróżnych branż).
    Zanosi się zatem na nową "bitwę o handel"...
  • Bejna pisał(a):


    ale nam się temat rozwinął! od pazurków do polityki :)



    Jakoś ostatnio większość rozmów na forum kończy się podobnie jak tu (letko niecenzuralne jak kto wrażliwy niech nie ogląda):
    http://www.youtube.com/watch?v=40nB6QuvqpE

    Katalog lokalnych usług papierowy i www jak najbardziej zaiste potrzebny - najlepiej w paczce z inicjatywą ucywilizowania reklamy banerowej.

    Edziu pisał(a):

    @ v460!
    A co do uczciwości niektórych lokalnych sklepikarzy to też mogę mieć pewne zastrzeżenia, ale nie zmienia to faktu, że kasę należy zostawiać tu gdzie się mieszka a do tego nie dawać jej w łapy wielkich korporacji (lub nawet nieco mniejszych, rodzimych potentatów przeróżnych branż).
    Zanosi się zatem na nową "bitwę o handel"...



    Wiązowscy sklepikarze póki co sami się eliminują z rynku. Wyjątkiem jest Jarton - tu szacunek dla właściciela, nie spodziewałem się takiej profeski. Zresztą co tu dużo mówić widać po parkingu gdzie ludność kupuje.

    Post edytowany przez AlBundy 2014-04-24 11:03:42
  • Najlepszą receptę na wszystko (całe zło tego świata) miał Kononowicz: "...żeby nie było niczego..."

    Jak już nie będzie niczego - także w naszej gminie - to wtedy sobie pożyjemy jak paniska...

  • A co do ulubionych punktów handlowych w gminie to moim jest "żelaźniak" w piwnicy GS na Lubelskiej...
    Lepszego "żelaźniaka" nie znam. Jest tam prawie wszystko i do tego po rozsądnej cenie. Co więcej, powiem, że jak wszelkiego handlu generalnie nienawidzę to akurat do tego sklepu uwielbiam przychodzić i jestem w nim prawie w każdą sobotę...
  • Edziu pisał(a):

    A co do ulubionych punktów handlowych w gminie to moim jest "żelaźniak" w piwnicy GS na Lubelskiej...
    Lepszego "żelaźniaka" nie znam. Jest tam prawie wszystko i do tego po rozsądnej cenie. Co więcej, powiem, że jak wszelkiego handlu generalnie nienawidzę to akurat do tego sklepu uwielbiam przychodzić i jestem w nim prawie w każdą sobotę...



    Moje zeszłoroczne odkrycie! Robiłem w GS zakupy wielokrotnie, a zlazłem tam przez przypadek (potrzebowałem rusztu, jak mi się podajnik do kotła zepsuł) i.... takiego żelaźniaka nie pamiętam od I połowy lat '90ych :) Stary dobry styl!

    AlBundy pisał(a):

    Katalog lokalnych usług papierowy i www jak najbardziej zaiste potrzebny - najlepiej w paczce z inicjatywą ucywilizowania reklamy banerowej.



    Straszna nowomowa urzędnicza wyszła :) Mam nadzieję, że urzędnicy, który Ciebie przeczytają, a pracują w naszym Urzędzie Gminy również wezmą to sobie to serca.

    AlBundy pisał(a):

    Wiązowscy sklepikarze póki co sami się eliminują z rynku. Wyjątkiem jest Jarton - tu szacunek dla właściciela, nie spodziewałem się takiej profeski. Zresztą co tu dużo mówić widać po parkingu gdzie ludność kupuje.



    Zupełnie się z Tobą nie zgodzę, vide początek mojej wypowiedzi. Chyba, że pijesz do tych "sklepikarzy", którzy się po tobie na forum kilkakrotnie przejechali i ten wpis to taki "prztyczek" miał być? ;) Owszem są sklepy, które zupełnie nie wyczuwają rynku, a takie, które cywilizują gminę. Skoro już wywołałeś do tablicy Jarton - delikatesy - owszem masz rację, ale w budowlanym to jestem w stanie wskazać 1-2 pracowników, który chcą pomagać - doradzą, poszukają, reszta jest tam chyba tylko po to, żeby być.
    Post edytowany przez Mataj 2014-04-24 14:12:14
  • Co do sklepikarzy - chodziło mi o spożywkę i zdania nie zmienię np. w tłusty czwartek nabyłem koło kościoła kamienne pączki w cenie coś około 2-2,50 PLN. Cymes, rarytas, delikates od '89 takich nie jadłem :)

    Żelaźniak super ale robi immisję zapachową ze swojej piwniczki na cały GS (chyba że te zapachy ew. ze sklepu z góry).

    Nie pamiętam, żeby lokalni sklepikarze po mnie jeździli. Chyba, że chodzi Ci o przedsiębiorców - banerowców od czarnych liter na żółtym tle i ogłoszeń w celofanie na drzewach. Pozdrawiam a celofany zrywam.
  • Mataj pisał(a):

    Skoro już wywołałeś do tablicy Jarton - delikatesy - owszem masz rację, ale w budowlanym to jestem w stanie wskazać 1-2 pracowników, który chcą pomagać - doradzą, poszukają, reszta jest tam chyba tylko po to, żeby być.



    No tak. Do niedawna był jeden. Co ciekawe - mówił z mocnym, wschodnim akcentem. Jedynie ten chłopak był chętny do pomocy, a reszta panów tylko odsyłała klientów do niego ;)

  • Bejna pisał(a):

    może warto pokusić się o taki "poradnik", bo myślę że przydałby się nowym i starym mieszkańcom którzy współtworzyliby go aktualizując ewentualne zmiany adresów siedzib/otwarcia/zamknięcia w komentarzach...chyba wystarczyłoby ograniczyć się do branży+firmy+adres+ewentualne godz. otwarcia

    z czysto lokalno-patriotycznego punktu widzenia chciałabym maksymalnie dużo wydać w mojej gminie niż w Józku czy Otwocku :P a reklamowanie się jest tu przecież mile widziane :) zwłaszcza lokalne!

    CO WY NA TO? najwięcej roboty miałby admin żeby opanować przerzucanie z komci do pierwszego wątku ale mogłoby powstać ciekawe kompendium, które będzie dokładniejsze niż informator teleadresowy na stronie wiazowna.pl



    Bejna pisał(a):

    czekam więc na odzew admina w kwestii pomocy



    Pomysł godny pochwały. Jednak jako admin forum nie widzę mojej roli w redagowaniu treści, tylko w tworzeniu warunków przyjaznych do wymiany informacji i opinii między użytkownikami. Pracę o której pisałaś może wykonać każdy użytkownik forum. Utrzymanie takiego zestawienia w stanie aktualnym jest jednak bardzo trudne bez pomocy samych przedsiębiorców. Swego czasu właścicielka MniamMniam robiła tu i na facebook dobrą robotę, ale to wyjątek.
    Zacznij po prostu nowy wątek w dziale "O gminie Wiązowna", ustal zasady, i możliwe że z pomocą innych użytkowników powstanie kompendium lokalnych usług i lokalnego handlu.
    Chętnie pomagam w sprawach organizacyjno-technicznych.
  • odnośnie urzędników w US - dostałam mailem (!!!) powiadomienie, że muszę jednak złożyć korektę zeznania rocznego. Na moje mailowe zapytanie do kiedy mam czas, dostał odpowiedź "niezwłocznie". Byłam upierdliwa i pytałam mailowo dalej - "dokładnie to rozumiem i tak tez chcę uczynić, chodzi mi raczej o informację czy korektę należy przekazać do US wciągu 3,5, 7 czy np 14 lub 30 dni roboczych od otrzymania informacji. Co pozwoli mi dostosować się do terminu" i dostałam taką oto odpowiedź :)

    "Szanowna Pani,

    Przepisy Ordynacji podatkowej nie wskazują konkretnego terminu w jakim podatnicy powinni po wezwaniu Urzędu złożyć korektę."

    no pełen szacunek za taką odpowiedź:)
  • A co do ulubionych punktów handlowych w gminie to moim jest "żelaźniak" w piwnicy GS na Lubelskiej...
    Lepszego "żelaźniaka" nie znam. Jest tam prawie wszystko i do tego po rozsądnej cenie. Co więcej, powiem, że jak wszelkiego handlu generalnie nienawidzę to akurat do tego sklepu uwielbiam przychodzić i jestem w nim prawie w każdą sobotę...


    ja też ja też!!! w ogóle cały budynek kojarzy mi się ze starym dobrym stylem lat 90 :D moi rodzice kiedyś też mieli sklep i taką towarową windę z bulajkiem

    co do " ucywilizowania reklamy banerowej" to jest to chyba problem wszędzie... jedynym narzędziem jest chyba kodeks estetyzacji, nie jest to może narzędzie działające szybko, ale w Olsztynie widać sporo zmian, tam gdzie wali to po oczach... stare banery wiszą dopóki 'założyciel' ich nie zdejmie, ale wszystko co nowe musi być dostosowane i jest [dla wnikliwych http://dobrepraktyki.decydujmyrazem.pl/files/dobrepraktyki.decydujmyrazem.pl/public/DR_pliki/olsztyn_program_estetyzacji.pdf] te ceraty na płotach strasznie walą po oczach, przede wszystkim wiele z nich niestety szpeci i świadczy na niekorzyść reklamującego się przedsiębiorcy, a co gorsza, po pewnym i to całkiem niedługim czasie przestajemy ją zauważać ;/ i wcale się to na przedsiębiorcy nie odbija
    rozumiem że na obiekcie musi coś wisieć żeby było wiadomo że jedno to sklep a drugie to skup złomu ale jakoś nie znamy umiaru...;/

    Co do akcji US to chyba jedyny mój komentarz to bardzo sarkastyczne WOW! E-administracja działa, brak tylko wyczerpującej podstawy prawnej co do zasad gry :/

    No i podejmę się zadania, które nawet admin ocenił jako niełatwe :)
  • "w ogóle cały budynek kojarzy mi się ze starym dobrym stylem lat 90"


    @Bejna!
    primo po pierwsze co rozumiesz przez "stary dobry styl lat 90"?
    primo po drugie chapeu bas wobec Twego zamiaru. Jeżeli jakoś mogę pomóc to wal śmiało.
  • Edziu
    primoto to, co w swoim wielobranżowym sklepie potocznie zwanym drugim pewexem w mojej miejscowości uskuteczniali moi rodzice :) widziałam sporo zdjęć, bo nie wszystko pamiętam ;) ale dla mnie ten sklep też ma jakiś taki klimat i jak odwiedziliśmy go z mężem to na to samo zwróciłam mu uwagę...był taki jak z moich lat dziecięcych... chyba dokładniej tego odczucia opisać nie potrafię

    secundo zastanawiam się nad zasadami i chcę je jakoś jasno zarysować, by każdy mógł pomóc... a robię to w dużej mierze dla własnego dobra... jak pomogę przy okazji choć jednej osobie to tym bardziej uczyni mnie to szczęśliwszą :)

    tertio kawałek trawnika przestał być ugorem :) sąsiad przegrzebał traktorkiem i wydaje się, że odkrył potencjał :) jupi!
  • Hm... Brzydota to także kategoria estetyczna. To a propos budynku GS-u, co nie zmienia faktu, że w takiej estetyce się wychowaliśmy, a że (przynajmniej ja) jestem z pokolenia które dzieciństwo i wczesną młodość może wspominać raczej dobrze, to chyba rozumiem co masz na myśli.
    Tyle, że pawilon GS-u powstał chyba w latach 70... A tak na marginesie (pytanie do rodowitych lokalsów) to czy ktoś wie / pamięta kiedy GS zbudowano?

    Lata 90-te nie kojarzą mi się z jakimkolwiek specyficznym stylem - w sferze architektury miało być po prostu inaczej niż wcześniej tzn. kolorowo i w ogóle za....cie.
  • Widzę, że nie zdążyłem, bo wydzielony wątek już powstał, ale podzielę się przemyśleniami, może da się coś z tego wykorzystać.
    Jak cel nadrzędny postawiłem sobie bezobsługowość takiego przewodnika po firmach lokalnych. Pomyślałem, że gdyby się umówić, że wszelkie nanoszone zmiany polegają na skopiowaniu do nowego wpisu całości informacji i zmodyfikowaniu nieaktualnej lub błędnej danej, to nikt by nie musiał nic poprawiać, przenosić itp. Szukając danych wystarczyłoby przejść do ostatniego wpisu i gotowe.
    Osobną kwestią jest wyszukiwanie - może założyć osobny dział i w nim wątki (albo jeszcze lepiej poddziały) po branżach? Bo osobny wątek na każdą działalność mógłby być niestrawny. Pojedynczy wpis zawierający pełną ofertę gminną też mnie nie przekonuje ze względu na zbyt duży rozmiar. Oczywiście wyszukiwarka na podobieństwo Google byłaby najfajniejsza, ale nie wiem czy to się dobrze wpisuje w system do organizacji forów.
  • Nowy dział jest możliwy, on miałby też zaletę, że można tam ustalić specjalne prawa użytkowników, np. dla redaktorów znajdownika.
    Na potrzeby znajdownika mogę też zainstalować i udostępnić wiki. Jednak obecnie nie mam czasu na urządzenie takiego wiki, to jest praca nietrywialna i czasochłonna. Może ktoś ma czas i ochotę?
    Forum ma wyszukiwarkę, oczywiście nie taką mocną ja Google, najsłabszym punktem jest, że nie znajduje słów wyłącznie pojawiających się w tytułach wątków. Ale za pomocą Goole'a można łatwo przeszukać forum: https://www.google.pl/#q=site:forum.wiazowna.net
  • nie czuję się na siłach walczyć z wiki, zwłaszcza że strach ma wielkie oczy i nigdy tego nie robiłam...ale strony na google sites a i owszem więc można ostatecznie tak rozwiązać sprawę żeby dane z forum ze znajdownika dać na www i jednocześnie pozycjonowałyby info o biznesach lokalnych..nie wiem tylko czy takie wyjście poza forum byłoby mile widziane, na google sites wyszukiwarka radzi sobie świetnie więc z wyszukiwaniem nie byłoby problemów