Wójt, Jasełka a sprawa polska...
  • Od dwóch tygodni gotowa decyzja leży w UG i czeka na podpisanie. Czeka, bo Wójt ma ważniejsze sprawy.
    AlBundy pisał coś o inwestorach, ofercie urzędu dla przedsiębiorców. Tu żadnych ponadstandardowych kroków nie trzeba - wystarczy po prostu pracować i robić to, za co płacą pensję podatnicy!
    Lansowanie się w przedszkolach, szkołach może poczekać. Nie mam nic przeciwko "funkcjom reprezentacyjnym" urzędu wójta, ale reprezentować można jak jest CO reprezentować. A jak robota niezrobiona, to trzeba najpierw wypełnić bieżące zadania a dopiero potem reprezentować urząd.
  • Każda decyzja musi się odleżeć i nabrać mocy urzędowej. W końcu ważne osobistości (a można nawet powiedzieć, że celbryci lokalnego świata biurokracji), nie rzucają się od razu z długopisem to haratania byle jakiego kwita tylko nabożnie rozmyślajo, rozważajo...
    :)
  • A jakaż to decyzja?
  • Standardowa jakich wydaje sie dziesiatki w gminie, ale taka, że wojt ma 30 dni. Czyli wszystko zgodnie z prawem :(
  • Ale gdyby sprawy załatwiano od ręki urząd nie byłby taki ważna a tak zawód urzędnika ma duży prestge wszak on o wszystkim decyduje. :(( I właśnie dlatego jest urzędnikiem a nie przedsiębiorcą
  • "Standardowa jakich wydaje sie dziesiatki w gminie" czyli jaka, podatkowa? to może nie ma co wyczekiwać

    >:)
  • Nie no - standardowa to odwieczna pieta Achillesowa czyli podzialy ziemi i warunki zabudowy.
  • Osoba z mej rodziny czeka już 7 lat na warunki zabudowy i powiedziano jej ostatnio, że jeszcze sobie poczeka. Może na 10-cio lecie zdążą...
  • Czy naprawdę nie ma metody na zmuszenie urzędników do działania zgodnego z prawem? Może znajdzie się wreszcie ktoś, kto odpali taką procedurę (tylko jaką), że Wójt zrozumie, że ta obstrukcja się nie opłaca?
  • Podczas wyborow zostanie odpalona procedura. Tylko, ze przyjdzie nastepny i znowu nie bedzie wiedzial, jak trzeba pracowac :(