PANI WÓJT "TNIE" W GIMNAZJUM W WIĄZOWNIE
  • Witam
    Właśnie dziś na kilka dni przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego Pani Wójt na specjalnym zebraniu z rodzicami klas drugich gimnazjalnych oficjalnie ogłosiła, że zmniejsza liczbę klas drugich. Z trzech do dwóch. Wcześniej o takich zamiarach krążyły plotki ale Pani Dyrektor Gimnazjum zapewniała, że to plotki i ostatecznych decyzji nie ma. W końcu ostateczna decyzja pojawiła się dziś w środę. Do rozpoczęcia roku szkolnego zostały dwa dni robocze. Czyż nie cudownie??? zwłaszcza, że nic nie jest przygotowane. Nikt nie wie jak dzieci zostaną podzielone. Pani Dyrektor zaproponowała by podzielić klasę B. Dzieci słabiej władające angielskim miałyby trafić do IIA Ci lepsi do klasy IIB. Oczywiście taki podział wywołał wiele kontrowersji. A dlaczego dzielić klasę B może lepiej byłoby podzielić A albo C. Po burzliwej dyskusji Dyrektorka Gimnazjum przedstawiła drugą opcję by każde dziecka wybierało czy chce do klasy A czy do B. Ale i tu nie było zgody. Bo co będzie gdy do A zgłosi się 20 osób a do B pozostałe 33? Pojawił się dodatkowy problem. Kilkoro dzieci ma orzeczenia z przychodni specjalistycznych. Ulokować ich w jednej klasie czy może podzielić po równo między dwie klasy? W końcu zebranie się skończyło a ja nadal nie wiem jak będzie. Może w poniedziałek poprostu kto pierwszy dobiegnie do klasy A będzie w A ,a kto do B to będzie w B. Kto wie może zostanie przyjęte inne kryterium jeden fikołek - klasa A, dwa - klasa B. I możeby to wszystko byłoby śmieszne gdyby nie fakt, że dorosłe osoby, kobiety zgotowały taki los 14- latkom. Nie ogłosiły decyzji wcześniej, nie dały czasu na reakcję - w wakacje możnabyło jeszcze pomyśleć o przeniesieniu do innej szkoły - niczego na nowe otwarcie nie przygotowały. Ja rozumiem, że są cięcia, że gminy nie stać na 18 osobowe klasy - ciekawostka taka liczba uczniów nadal będzie w klasach w Gimnazjum W Zakręcie- ale nie rozumiem dlaczego nikt wcześniej nas i naszych dzieci do tego nie przygotował. To totalny brak profesjonalizmu, okraszony totalną ignoracją. Po raz pierwszy miałam tak bliski kontakt z Panią Wójt i zostałam porażona tupetem tej kobiety. Ja i reszta rodziców dowiedzieliśmy się między innymi, że takie doświadczenie zahartuje nasze dzieci, że musimy mieć świadomość, że jesteśmy w państwowej szkole - nie płacimy , nie mamy prawa żądać, że rozkręliśmy się znaszymi żądaniami "jak bączki na podłodze" - cytat - że ona gdy jej dzieci uczęszczały do szkoły angażowała się, malowała ściany, szanowała szkołę a my tylko narzekamy, że dzieci dzieci z jej rodziny chodzą do prywatnych przedszkoli z angielskimi i innymi dziwami i są prawdziwymi kosmitami i boi się co z nich wyrośnie. W końcu - ku radości mojego mózgu - Pani wójt doszła do podsumowań naszego spotkania. I tak stwierdziła, że to stracone kilka godzin, jest zmęczona, ogłasza podział klas drugich i tyle. Siedzę teraz i zastanawiam się co dalej zrobić z dziecka edukacją. Ja dostałam dzisiaj niezłą lekcję. Na pewno pójdę na kolejne wybory samorządowe, dziś wiem, że muszę zrobić wszystko by rządzili nami i naszymi dziećmi mądrzy, odpowiedzialni ludzie. A moje dziecko dostanie niezłą lekcję w poniedziałek gdy będzie musiało się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Dużo większa klasa, nowy wychowaca, totalny bałagan i łzy. Tak już dziś kilku dziewczynom puściły nerwy. Ale czemu się dziwić? Każdy z nas nie lubi nagłych zmian zwłaszcza na gorsze a nasze dzieci to przecież też ludzie, szkoda,że ktośc w całej tej polityczce o tym zapomniał - po prostu żałość......

    Post edytowany przez admin 2014-01-22 11:39:15
  • Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu w działaniu władz naszej gminy...
    To po ile dzieciaków będzie w klasach II-ich?
    Jak ja zaczynałem edukację (1980 r.) to było nas 38 w klasie...
  • Asilka pisał(a):

    jesteśmy w państwowej szkole - nie płacimy , nie mamy prawa żądać



    WTF LOL!
    A przepraszam, skąd pani wójt otrzymuje pensję? I dlaczego zależy jej na meldowaniu się w gminie? Bosz... sorry, ale co za idiotyczne stwierdzenie!

    Pani wójt już kilka razy popisała się podobnymi pomysłami (jak na przykład wysyłanie 6 latków do szkoły liniami ZTM ;) ). Ja wiem - nie ma kasy, ale jak się ma powiedzieć idiotyzm, to lepiej sprawę przemilczeć ;)

    Asilka niestety Twój post mnie w ogóle nie dziwi, bo to co mi opowiada małżonka powoduje, że na mej głowie włos staje dęba. Np jej dyrektor zmuszona była rozwiązać umowy na zajęcia dodatkowe, teraz musi zawrzeć umowy o pracę z niektórymi pracownikami, a pozostałym powiedziała "papa". Pomijam, że jeśli ktoś jest zatrudniany na umowę o pracę, to zajęcia kosztują więcej przedszkole, bo ponosi wyższe koszty, ale kogo to obchodzi. Grunt, żeby Szumilas miała dużo 6-latków w pierwszych klasach, choćby miały do nich dojechać autobusami ZTM.
    Btw. Asilka - a słyszałaś jak przygotowane na rok przedszkolny jest przedszkole w Pęclinie? Bo to też dobra opowieść jest ;)
  • Opisałem to w wątku nt. budowy ulicy Pęclińskiej ;)

    Mataj, to akurat może nie w 100% jest wina Wójta i urzędników, ale całej masy durnych przepisów, przetargów, konkursów, protestów. Nie znam sprawy, więc nikogo nie krytykuję. Znając jednak realia, to w naszym kraju ciężko jest coś zrobić bez poślizgu i bez krytyki ze wszystkich stron :(
  • @Asilka, dobrze rozumiem Twoje rozgoryczenie. Szczególnie jeśli chodzi o sposób wprwadzenie zmian. Mniej więcej wiem, jak wyglądają zebrania w szkole w Wiązownie z udziałęm pani Wójt.
    Same zmiany nie są dla mnie zaskoczeniem. Nie mam dziecka w gimnazjum w Wiązownie, ale słyszałem już na początku czerwca, że klasa b będzie rozwiązana. Kolejne dziecko odeszło po pierwszej klasie do innej szkoły, a wydaje mi się, że są też inne powody, nazwijmy je ogólnie wychowawcze, że jakieś zmiany są potrzebne.
    Decyzja jest tym bardziej smutna, że kilka rodziców zdecydowała się na gimnazjum w Wiązownie pod warunkiem, że klasa pozostają mniej więcej w takim składzie jak w SP.
    Sposób wprowadzenia zmian nie świadczy o profesjonalizmie. Argumentacja pani Wójt pokazuje, że dla niej liczy się tylko ograniczenie kosztów, a nie rozwój społeczny gminy. Widać też, że pozycja dyrekcji w Wiązownie nie jest taka mocna, żeby przekonać p. Wójt do alternatywnego rozwiązania.

    Co można teraz robić? Jeśli obecna sytuacja w gimnazjum w Wiązownie nie jest dla Ciebie albo dla Twojego dziecka do przyjęcia, to myślę że nie jest za póżno szukać innego gimnazjum w okolicy. Jazda kilku przystanków autobusem do szkoły nie jest problemem dla 14/15-latka.
  • Właśnie się nad tym z córką zastanawiamy. Mała ma średnią ponad 5,5 nie będzie problemu z dostaniem się do innego gimnazjum, tylko niektórych Pań żal ,ale zobaczymy co będzie dalej. Póki co chodzą słuchy, że będą puszczone listy i dzieci mają się wpisywać do której chcą chodzić klasy. Cyrk na kółkach .....
  • Zaraz sie pewnie gromy posypia ;) Ale mnie w tym wszystkim poraza pomysl "będą puszczone listy i dzieci mają się wpisywać do której chcą chodzić klasy"! Widze SAME negatywne aspekty tego zjawiska :(

    A pozniej robimy badanie i pytamy "dlaczego wybrales te szkole ponadgimnazjalna / ten zawod". Gros odpowiedzi to "bo tam poszli moi koledzy" lub "bo ta szkola byla najblizej"! :(

    Pomijam to, ze szkola mimo wszystko powinna uczyc jakiejs dyscypliny...
    Pol zartem, pol serio - pozniej ogladamy mecz pilki noznej polskiej druzyny i dziwimy sie, ze znowu przegrywamy. A co sie dziwic, skoro zawodnicy podaja do tego kogo lubia a nie do tego kto w danym momencie wychodzi na lepsza pozycje i ma szanse zdobyc bramke! ;)

    Ja bym jeszcze zapytal uczniow, ktorego nauczyciela chcieliby zwolnic. A na lekcji matematyki mogliby przygotowac siatke płac ;)
  • Z mojej strony gromów nie będzie. W pełni się z Tobą zgadzam. To nie dzieci powinny wybierać klasy i de facto rozwiązywać problemy, które stworzyli dorośli. Dzieci powinny czuć się w szkole bezpiecznie i mieć ustalone granice w których się poruszają. Ale problem w tym, że dorośli czytaj Pani Dyrektor, Pani Wój bawią się w wojenki podjazdowe.....Ktoś popełnił błąd informując nas tak późno o zmianach i ktoś powinien ponieść konsekwencje. Śmiem twierdzić, że w prywatnym przedsiębiorstwie panie za taki brak profesjonalizmu słono by zapłaciły ale tu na państwowym garnuszku więcej uchodzi :((((
  • Asilka pisał(a):

    Ktoś popełnił błąd informując nas tak późno o zmianach i ktoś powinien ponieść konsekwencje.


    Arkusz organanizacyjny opracowuje dyrektor do 30 kwietnia i zatwierdza organ prowadzący (wójt) do 30 maja. http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20010610624
    Więc do 30 maja wszystko powinno być jasne.
    W poprzednich latach był zawsze problem z terminowym zatwierdzeniem.
  • Śmiem twierdzić, że w prywatnym przedsiębiorstwie panie za taki brak profesjonalizmu słono by zapłaciły ale tu na państwowym garnuszku więcej uchodzi


    Szkoły powinny być prywatne a nie publiczne.
    Post edytowany przez Edziu 2013-08-29 14:03:03
  • Spokojnie. Poszli stoczniowcy,poszli górnicy, teraz pora na nauczycieli :)
  • w 2060 zostaną tylko urzednicy :) i pracownicy supermarketów:)
  • Czytam i nie wierzę....

    po Międzylesiu i Starej Miłosnej byłam mile zaskoczona podstawówką na miejscu , gimnazjum chyba jednak dla młodszych dzieci wybiorę inne ,

    do tematu przedszkoli nie chce wracać bo mam nerwowe dreszcze....

    a tak na marginesie - porównanie z UK , dzieci podobnie jak u nas idą do szkoły publicznej - "bezpłatnej",

    Polska - zakup wyprawki i książek - około 650 zł do tego dojdzie ubezpieczenie i Komitet Rodzicielski około dodatkowo 200 zł do tego co roku słyszymy że "przydałyby się " nowe zasłony, firanki, stoliki do klas.... papier toaletowy, mydło .... to po ile ....

    Uk - zakup długopisów, ołówków i "fajnego" segregatora na karty pracy i notatki - bo dziecko chce mieć coś innego niż koledzy

  • Edziu pisał(a):

    Szkoły powinny być prywatne a nie publiczne.




    1. To trzeba by było zlikwidować obowiązek nauki do 16 r. życia.

    Post edytowany przez admin 2013-09-06 11:18:25
  • W szkołach prywatnych takie nieprzyjemne sytuacje również mają miejsce.
    Podam dwa przypadki:

    1) Klasa (i cena) jest skalkulowana na min. 15 uczniów i tylu w czerwcu jest, a więc przed i w czasie wakacji nie ma problemu. Na tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego okazuje się, że 3 dzieci ostatecznie nie będzie uczęszczała do tej klasy i problem się pojawia. Od strony rodziców wygląda to jak wygląda - nieprofesjonalizm, brak wcześniejszej informacji.

    2) Klasa jest skalkulowana na min. 15 osób i wprawdzie brakuje 2-3 chętnych w czerwcu, ale wszyscy liczą, że się oni pojawią i klasy nie trzeba będzie rozwiązywać, czeka się więc do ostatniej chwili - a nóż się uda. W czerwcu oczywiście są zapewnienia, że klasa na 99,9% będzie, bo gdyby takich zapewnień nie było, to automatycznie kolejne osoby się wykruszają i wtedy już na pewno się nie uda.

    Oczywiście w szkołach prywatnych jest trochę łatwiej - można ustalić z rodzicami dopłaty do mniejszej klasy i ją utrzymać, zaproponować jakieś zniżki za przeniesienie, właściciel może również zrezygnować z zysku w tej konkretnej klasie, aby uniknąć antyreklamy ze strony niezadowolonych rodziców.
    Post edytowany przez bazaar 2013-08-29 14:47:11




  • 1. To trzeba by było zlikwidować obowiązek nauki do 16 r. życia.

    Jestem za.

  • Yenza pisał(a):

    Czytam i nie wierzę....
    Polska - (...)
    Uk - (...)


    @Yenza: nie uprawiajmy demagogii, bo akurat do Ciebie jakos szczegolnie to nie pasuje ;)
    "jukej" to na poczatku poprzedniego stulecia mial we wladaniu 1/4 kuli ziemskiej, a w tym samym czasie Polska odradzala sie po 123 latach zaborow. Od tego czasu, panstwo polskie stracilo niepodleglosc na kilka lat... a pozniej rozwijalo sie pod bokiem bolszewikow. W tym czasie, wspomniany "jukej" trwonil i trwoni kase, ktora zarobily lub zrabowaly poprzednie pokolenia. Mysle, ze dziadowie i pradziadowie obecnych włodarzy "jukeju" przewracają się w grobach ;)

    Oczywiscie - w "jukeju" zyje sie nieporownywalnie latwiej niz u nas. Ale tez "jukej" jest dla mnie chyba jednym z najbardziej spektakularnych upadkow ostatnich lat. Mysle, ze wygrywa nawet z upadkiem ZSRR ;)

    No i generalnie "jukej" to nie jest - lagodnie mowiac - nasza liga! A dodatkowo jeszcze przed 100 laty - "jukej" to byla wyzsza liga niz obecne USA i Chiny razem wziete. Dzis jeszcze stac ich na bezplatna wyprawke dla uczniow podstawowki...

    @Edziu: a Ty swoje! ;) Nie da sie wszystkiego zrobic prywatnego, bo to nie bedzie dobrze dzialac! Kropka! Nie da się wszystkiego mierzyć kategoriami efektywnosci ekonomicznej i mowie tak, jako ekonomista! ;)

    Hubertus1656 pisał(a):

    Spokojnie. Poszli stoczniowcy,poszli górnicy, teraz pora na nauczycieli


    Tak! Jeszcze kosynierzy Dąbrowskiego pójdą! ;)

    Hubertus, zapomniales o policjantach, ktorym - jak teraz krzycza - "odbiera sie prawo do zwolnien lekarskich"! No straszne! Oni by chcieli chorowac i dostawac 100% pensji, a "bandyta Rostowski" chce im dać tak jak mają inni etatowi szczesliwcy zaledwie nedzne 80%! No rozboj w bialy dzien, panie! ;)
    Post edytowany przez v460 2013-08-29 16:09:20
  • Asilka pisał(a):

    Właśnie się nad tym z córką zastanawiamy. [...] Póki co chodzą słuchy, że będą puszczone listy i dzieci mają się wpisywać do której chcą chodzić klasy. Cyrk na kółkach .....


    Pytam z ciekawostki: Jak sprawa się zakończyła, dla Ciebie i ogólnie? Z tego co widziałem są teraz 2 drugie klasy po 25/27 uczniów.
  • Sprawa zakończona mniej więcej polubownie. Po równo podzielono uczniów z orzeczeniami w naszej klasie jest 25 uczniów. W drugiej 27 albo 28. Ostatnio 3 dziewczynki chciały się przenieść do naszej ale Pani Dyrektor się nie zgodziła. Póki co córka się nie skarży. Zaproponowano jej dodatkowe zajęcia z matematyki dla szczególnie uzdolnionych, ma się przygotowywać do kilku konkursów przedmiotowych. Został rozszerzony angielski - 4 lekcje w tygodniu więc nie jest źle. Oczywiście w klasie jest głośniej i nie wszyscy nauczyciele dają radę ale najważniejsze, że na rozpoczęciu roku była Pani Wójt i życzyła wszystkim sukcesów......
  • Asilka pisał(a):

    na rozpoczęciu roku była Pani Wójt i życzyła wszystkim sukcesów......


    ... zaapelowała do rodziców żeby przejęli od gminy obowiązek utrzymania budynku szkoły i uciekła zanim pani dyrektor się pojawiła.
  • Szczerze-nie słuchałam ani PW ani PD - bo się po prostu w tym zaduchu i mętliku nie dało ale to co mówisz pierwsza klasa! Ja oczywiście zadbam o utrzymanie budynku szkoły ( bo niby kto miałby to zamiast mnie zrobić?). W końcu ja tylko podatki płacę (nawet zameldowana jestem:)) ;)
  • obcy pisał(a):

    Asilka pisał(a):

    na rozpoczęciu roku była Pani Wójt i życzyła wszystkim sukcesów......


    ... zaapelowała do rodziców żeby przejęli od gminy obowiązek utrzymania budynku szkoły i uciekła zanim pani dyrektor się pojawiła.


    Co nie przeszkadza planować / budować nowej szkoły w Malcanowie. Wolałbym, żeby gmina skupiła się na jednej / dwóch dobrych szkołach a nie mnożeniu dziadostwa.
  • Wiem że jest to trudne organizacyjnie ale co by powiedziała pani wójt gdyby wszyscy rodzice zrezygnowali z tego fantastycznego gimnazjum?
  • Rutek pisał(a):

    Wiem że jest to trudne organizacyjnie ale co by powiedziała pani wójt gdyby wszyscy rodzice zrezygnowali z tego fantastycznego gimnazjum?



    Mam wrażenie, że nie plakałaby z tego powodu. Zapominasz, że dla władzy samorządowej edukacja to nic innego jak tylko koszt.
  • Ale kilku pupili pani wójt znalazłoby się za bramą.Innym tematem jest to że w tej gminie wszystko jest problemem i kosztem.W ostatnim czasie często mam okazję przejeżdżać przez Siennicę i pomimo że jest to mniejsza gmina od naszej a wygląda jak małe miasteczko a nie wieś czyli jednak można.