Hubertus1656 pisał(a):Ciekawe twierdzenia-książki Zychowicza jeszcze nie czytałem i ciekaw jestem czy Stalin spokojnie czekałby na agresje polsko-niemiecką czy napadł na nas jak tylko Niemcy uderzyliby na Francję i czy autor snuje jakoweś ciekawe domysły na ten temat?
v460 pisał(a):
W 1939 roku polska armia byla bardzo slaba w kontekscie armii niemieckiej, ale w kontekscie armii roadzieckiej to juz tak zle nie wygladalo! Nie mowie oczywiscie o liczebnosci (druzgocaca przewaga ZSRR), ale o przygotowaniu do wojny, o dysproporcji w jakosci sprzetu i wyszkoleniu.
(...)
Ale też kawaleria, ktora na rowninach Wielkopolski czy Mazowsza nie miala nic do gadania w nowoczesnej wojnie manewrowej z czołgami Wehrmachtu, na wschodzie stanowila zupelnie inna sile.
Bombardowania ze strony Armii Czerwonej z cala pewnoscia nie bylyby nawet w polowie tak skuteczne i dezorganizujace, jak na niemieckie.
v460 pisał(a):
Mataju, niestety musisz precyzyjniej zadawac pytania, bo nie wiem jak i na co odpowiedziec ;) Liczebnie czolgow sowieci pewnie mieli z 10 razy tyle co my. Jakosciowo? Zdecydowanie nie byl to sprzet porownywalny z niemieckim sprzetem - raczej zblizony do naszy TK3 i TKS, dwuwiezowych Vickersow E (zreszta na bazie tych samych brytyjskich konstrukcji rozwijanych w RP i sowietach). Wazniejsze jest to, ze na zachodniej granicy przydatnosc czolgu byla wyzsza niz na wschodniej, wazna jest jakosc tych czolgow (usterkowosc), wazne wyszkolenie.
v460 pisał(a):I jak widac wielu z niej wycianelo wnioski, tylko nie sami autorzy :(
v460 pisał(a):PS. Koncze czytac "Pakt Ribbentrop-Beck" i polecam. Naprawde ciekawa lektura! Jesli polowe tego co tam napisane uznac za prawdziwe (a z inne zrodla tez to czesciowo potwierdzaja) to historia drogi do wybuchu II wojny swiatowej w Polsce wyglada zdecydowanie roznie od tego, czego wszyscy uczylismy sie w szkole.
domek_w_Duchnowie pisał(a):witam... zawsze mam ambiwalentny stosunek do takich książek historycznych bo wychodzę z założenia, że jak mnie przy czymś nie ma to zawsze odbiór z drugiej ręki będzie niepełny lub nieprawdziwy..
choć książka arcyciekawa - fakt...
v460 pisał(a):"Nasze matki, nasi ojcowie" obejrzeliscie? Bo to byl przyczynek do naszej dyskusji.
Pierwszy odcinek nie byl zly. Obraz wojny przygnebiajacy i tragiczny. Na pewno pare uproszczen, nie zachowane proporcje itp. ale generalnie chetnie obejrze dalszy ciag opowiesci.
Hubertus1656 pisał(a):Nagonka całkiem uzasadniona :)
Mało kto dopłaca do opluwania siebie :)
Hubertus1656 pisał(a):
Bez wyrzutów sumienia
Okropności wojny von Stauffenberg mógł doświadczyć już w pierwszych jej dniach. Pierwszą miejscowością, którą zajęły oddziały jego dywizji, był Wieluń. Mało kto wie, że II wojna światowa rozpoczęła się właśnie w tym przygranicznym mieście, nie zaś od ostrzału Westerplatte przez pancernik Schlezwig-Holstein. To właśnie na Wieluń, miasto bez żołnierzy i pozbawione znaczenia strategicznego, spadły pierwsze bomby. W niemal doszczętnie zniszczonym miasteczku von Stauffenberg pojawił się 3 września 1939 r. Jako oficer armii niemieckiej nie mógł nie widzieć, że Luftwaffe, bombardując cywilne obiekty, w tym szpital, dopuściła się zbrodni wojennej. W znanych nam tylko częściowo listach Stauffenberga do żony nie znajdujemy na ten temat śladu refleksji, jedynie pogardliwe uwagi na temat Polaków i Żydów. Istnieje co prawda świadectwo ordynansa Wernera Reerinka, że von Stauffenberg miał postawić przez sądem polowym sierżanta, który kazał rozstrzelać dwie kobiety dające ponoć sygnały latarkami. Nie wiadomo jednak, ile w tym świadectwie prawdy. Niemiecki historyk Jochen Böhler, najlepszy niemiecki specjalista od zbrodni popełnionych przez Wehrmacht w Polsce w 1939 r., szukał dokumentów, które miałyby to potwierdzać. – Wypadki rozstrzelania niewinnych osób, które miały dawać jakieś znaki, były dość częste. W archiwum we Freiburgu, gdzie są gromadzone akta sądów polowych, nie natrafiłem jednak na ślad takiego procesu – mówi „Wprost" Böhler.
Nie wiem, jaka jest świadomość w Niemczech o tym, jakie zbrodnie dokonali Niemcy w 1939 roku w Wielkopolsce, na Kujawach, na Pomorzu. Obawiam się że znikoma. O tym trzeba kręcić inny film.
Hubertus1656 pisał(a):Niemcy świadomie rozmywają swą opdpowiedzialność
Hubertus1656 pisał(a):Niemcy "zbadają" już wkrótce Polskę pod swą okupacją i będzie z tego kolejne arcydzieło
Hubertus1656 pisał(a):Obawiam się że Niemcy tego filmu nie nakręcą -po prostu to nie jest w ich interesie.
Tu naród ofiar, przygnębiony przez resztę świata i rządzony przez obcych agentów, tam naród wiecznych katów (coś w rodzaju grzechu pierworodnego?), który już przekonał światowe żydostwo, że Shoah to dzieło Polaków.
v460 pisał(a):Mnie w tym serialu powala jedno: proporcje.
v460 pisał(a):Jeden pozytyw: ten film jest niesamowicie pacyfistyczny. Odziera wojsko i wojne z "bohaterstwa".
Tu jednak dochodzę do meritum - olać tego typu produkcje i zacząć robić własne. Z drugiej jednak strony - Hubertus - wybielając NSZ, AK, AL, to co robili Polacy nie zyskujesz na wiarygodności. Krytykując innych za przekłamywanie historii też chciałbyś ją naciągać?
Wygląda na to że jesteś nowy. Jeśli chcesz korzystać z forum kliknij na jeden z tych przycisków!