Jak nie odbyło się sprzątanie świata 2013
  • Od paru lat w okolicy dnia ziemi (22 kwietnia) odbyła się w Gminie społeczna akcja sprzątania świata. Mieszkańcy sprzątali, urząd fundował worki i rękawice, kiełbasy na wspólne ognisko po pracy, Lekaro odbierało zbierane śmieci za półdarmo. Po ostatnich wyborach w 2011 i 2012 siłą rozpędu akcje odbyły się jeszcze w wersji ubogiej, bez rękawiczek i kiełbas. Jednak w tym roku urząd znalazł skuteczny sposób tłumienia inicjatyw. Ponieważ mieszkańcy nie dali spokój i ciągle pytali w urzędzie, kiedy mogą sprzątać, p.o. Kierownika Referatu wpadła na pomysł pisania w tej złożonej sprawie list do pani wójt. List ma datę 24 kwietnia, kiedy wegetacja zaczęła już łaskawie pokrywać śmieci.
    image
    http://bip.wiazowna.pl/public/get_file.php?id=265898
    Genialnie proste rozwiązanie: pytać radę, które "miejscowości wyrażą chęć". Tak pani wójt uczyniła, sugerując, że sołtysi powinni być liderami akcji w miejscowościach:
    image
    http://bip.wiazowna.pl/public/get_file.php?id=265849

    I tak skończyła się nowa świecka tradycja sprzątania gminy, a śmieci jak leżały leżą dalej.
    A już za miesiąc gmina będzie właścicielem wszystkich śmieci komunalnych, i wyłącznie urząd (wójt) będzie odpowiedzialny za ich usuwanie.

  • Obcy! Jak Ty nie doceniasz PT Pani Wójt! Ona już w kwietniu wiedziała, że będzie miała najmniej 400.000 zł nadwyżki w budżecie z niewykorzystanej opłaty śmieciowej, więc pomyślała, że po co ma kazać ludziom ręce (niektóre, o zgrozo inteligenckie) brudzić zbieraniem śmieci, dzieci przymuszać bo babrania się w...., chodzić, załatwiać, namawiać, zachęcać, organizować, podnosić wydajność z jednego hektara i przenosić na drugi hektar.... skoro po 01.07. będzie można ludziom posprzątać... W końcu UG jest dla ludzi a nie ludzie dla UG....
  • A czy do takiego sprzątania to potrzeba Wam odgórnych akcji? Sprzatam okolice wybranych schronów od kilku lat-ostatnio na celowniku jest ruinkia Regelbau 514 w Groszówce (wesoła) która wydzierzawilismy od Gminy ups... Dzielnicy Wesoła. Otóż wycieliśmy 520 mkw buszu złożonego z akacji i brzozy,czeremchy oraz innych krztalunów. Pozbieraliśmy 8 worków śmieci i wór szkła. Akto pierwszy nawalił smieci-rowerzyći rzucający butelki plastykowe po mineralce. Od lat robi się zamieszanie,huczne akcje edukacyjne-a młode pokolenie eko-spoko jadąc na rowerze wali butelkami po mineralce gdzie popadnie. Na drugim miejscu byli amatorzy piwka w puszkach i butelkach.

    Obserwuje te wspaniałe akcje sprzątania-jedną szczególnie mam na oku i dochodze do wniosku że jest w nich coraz więcej propagandy i obłudy. Do lasu najczęściej śmieci wyrzucają ekipy budowlane które dostały od klienta dodatkowa stówkę lub dwie za pozbycie się kłopotu. Po co wynajmowac kontener może posprzatam na "sprzataniu świata" albo ktos inny. Drugi problem to butelki po mineralce wzdłuż szlaków pieszych i rowerowych- niech więc żyje i rozwija nam się ekologia i obłuda :)
  • Hubertus, nie do konca tak. U nas ta akcja po prostu dzialala i dobrze dzialala.
  • Akcje o jakich pisze@ Hubertus są ze wszech miar chwalebne, ale gdybym ja z sąsiadami chciał posprzątać w tym roku taki teren jaki co roku sprzątaliśmy to mielibyśmy problem z tym gdzie odstawić śmieci, których byłoby sporo (kilkadziesiąt dużych worów - "urobek" pochodziłby głównie z rowu przy Pęclińskiej).
    Pożytek z akcji "sprzątanie świata" był taki, że UG podstawiał kontenery na zebrany syf. Przy inicjatywie oddolnej nie ma co zrobić z worami i myślę, że to głównie wstrzymuje ludzi przed oddolnym organizowaniem takich akcji.

    Przychodzi mi natomiast pomysł taki aby po 15.07. zrobić taką oddolną akcję i wory zwieść przed UG, skoro Gmina ma już pieniądze na usuwanie dzikich wysypisk.
  • Hubertus1656 pisał(a):

    Obserwuje te wspaniałe akcje sprzątania-jedną szczególnie mam na oku i dochodze do wniosku że jest w nich coraz więcej propagandy i obłudy.


    Coś w tym jest. W mojej okolicy powstały nowe kupy śmieci właśnie w drugiej połowie kwietnia, po tym jak z sąsiadami ustaliliśmy, że w tym roku nie warto urzędowi zawracać głowy, bo po zimie leżało wyjątkowo mało śmieci.

    Edziu pisał(a):

    Pożytek z akcji "sprzątanie świata" był taki, że UG podstawiał kontenery na zebrany syf. Przy inicjatywie oddolnej nie ma co zrobić z worami i myślę, że to głównie wstrzymuje ludzi przed oddolnym organizowaniem takich akcji.


    Właśnie!
    Ludzie jak @Hubertus1656 będą zawsze działać bez odgórnych akcji. Ale takich jest mało. Większość potrzebuje jakiś impuls do podjęcia inicjatywy.
    Widać że urząd nie tylko nie ma pomysłu, ale nawet nie korzysta z sprawdzonych metod aktywizacji i integracji mieszkańców. Kolejny przykład, że szumnie deklarowany rozwój społeczny pozostaje u nas pustym hasłem.
  • Ja zawsze się zastanawiałem po co takie akcje. Jeśli ktoś nie śmieci to nie rozumiem po co ma zbierać śmieci (nota bene Hubertus robi to wyłącznie dlatego, że może posprzątać bunkier - oczywiście nie umniejszam zasług, ale masz motywację)?

    Może jaśniej - uważam, że ktoś kto śmieci - będzie śmiecił, a ucieszy się jedynie z tego, że ktoś po nim posprząta. Ten kto nie śmieci - nie będzie śmiecił, a jedynie posprząta po tym, który ma to w d..pupie. Nie krytykuję tego typu akcji, uważam je za szlachetne, uczestniczyłem w takich, ale w ich dydaktyczną wartość szczerze wątpię, bo nie są przymusowe, a dobrowolne. Zatem Ci, którzy dobrowolnie na nie przychodzą, zwykle sami nie śmiecą.

    Dla mnie to trochę jak uznanie trzymania kciuków "po" za metodę antykoncepcyjną.
  • Dobra. To jak? Zawozimy w lipcu wory śmieci pod UG?
  • Lepiej po wakacjach, albo pod koniec sierpnia.
  • OK, ale w lipcu będzie cieplej więc smród z worów szybciej zmusi UG do ich wywiezienia....
  • No to beze mnie