Jak oceniacie działalność GOK pod nowym dyrektorem?
  • Okazją do pytania jest list dyrektora GOK Arkadiusza Głogowskiego do przewodniczącej rady gminy, w którym się odnosi do rzekomych zarzutów ze strony pani wójt. Rzekome dlatego, bo nie pamiętam, żeby zarzuty znajdowały się w jednym z wcześniejszych protokołów, a według listu zarzuty padały na sesjach RG. List został przedstawiony radzie na grudniowej sesji, a 29 stycznia opublikowany w BIP wraz z protokołem z sesji.
    http://bip.wiazowna.pl/public/get_file.php?id=256043
    http://bip.wiazowna.pl/public/?id=121074
    Zarzuty są dla mnie dość zaskakujące. Co prawda na forum dało się słyszeć uwagi, że promowany przez dyrektora GOK rodzaj patriotyzmu nie jest atrakcyjny dla wszystkich. Ale ogólnie była chyba zgoda, że więcej się dzieje w GOK i w świetlicach niż przed powołaniem dyrektora. A przygotowując i wystawiając "Pastorałkę" przyczynił się bardziej do integracji różnych środowisk i do promocji gminy niż wszyscy dotychczasowi wójtowie razem wzięci. Wydaje się, że również rada nie ma zastrzeżeń do pracy GOK, skoro właściwa dla kultury komisja (według BIP) nie spotkała się już od września 2012 roku.
    List sprawia wrażenie, że spór nie jest o kulturze, tylko o decyzjach organizacyjnych i personalnych w GOK. W tym sensie wydaje się, że spór jest częścią szerszego problemu, który dotyczy ogólnie relacje między wójtem a jednostkami organizacyjnymi gminy, jak np. GOK, szkoły lub Oświata Gminna.
    Jednak nie o tym chciałem dyskutować. Skoro zadaniem GOK jest działalność kulturalna, chciałem zapytać, czy zmiany w GOK idą w właściwym kierunku, czy oferta jest dla was atrakcyjna, a jeśli nie, to dlaczego?
  • Ale ogólnie była chyba zgoda, że więcej się dzieje w GOK i w świetlicach niż przed powołaniem dyrektora.


    To z całą pewnością!
    1. Cokolwiek ruszyło się ze świetlicami (chociaż wcześniej wójt i niektórzy radni podawali to jako jeden z głównych argumentów, dzięki którym WCK nie było potrzebne - po zapadnięciu decyzji w sprawie WCK, sprawa zupełnie zamieciona przez dywan).
    2. Nieszczęsna pastorałka, która jak dla mnie była zbyteczną ekstrawagancją, oceniana była bardzo pozytywnie. Nie jestem targetem, więc oceniać nie będę.
    3. Sprawa dotacji dla świetlic wygląda tak, że ktoś tu zrzuca swoją indolencję na innych (w zasadzie to chyba obie strony tak robią).
    4. Pokazy filmowe to również dobry pomysł, ciężko przebić się z dobrym, mało "popularnym" kinem, ale pomysł również godny pochwały (ktokolwiek nań wpadł).

    Generalnie wiele na temat GOKu nie powiem, bo z jego oferty korzystam raczej sporadycznie. Jeśli jednak wójt chce odwołać obecnego dyrektora, to wypada zapytać gdzie szanowna Pani wójt była, jak był poprzedni dyrektor GOK?! Pomijając, że przy standardach pracy, które pani wójt reprezentuje, to chyba powinna złożyć wniosek o podwyżkę dla obecnego dyrektora (tak, czepiam się i wypominam :P).
  • Można się chyba tylko przyczepić do tego że w GOKu dzieje sie i to sporo, no i że w swojej działalności zerwali z tradycyjnym, ludowo-wiejskim stylem typowym dla podobnych placówek w Polsce i zamiast tego próbują siebie i nas przekonywać że stać ich na dużo więcej niż potańcówka w remizie. Na dodatek mają nietypowy dla gminy zwyczaj zatrudniania ludzi z kwalifikacjami.
    Post edytowany przez nightwatch 2013-02-16 09:29:33
  • (---)
    Post edytowany przez nightwatch 2013-11-12 10:51:32
  • Podaj może jakieś konkrety.
  • chodzi o niezbyt kulturalne metody załatwiania spraw z pracownikami GOKu, to nie powinno mieć miejsca nawet jeśli wójt ma coś do dyrektora tej placówki. Ale na razie tyle, doszedłem do wniosku że używanie określeń typu ''prostactwo i arogancja' nic nie wniesie.
  • nightwatch pisał(a):

    doszedłem do wniosku że używanie określeń typu ''prostactwo i arogancja' nic nie wniesie.



    ... nowego.
    ;)
    Post edytowany przez Mataj 2013-11-12 12:03:06