Obrót ziemią - polityka PiS - z prac sejmowej Komisji Rolnictwa
  • Paulina Hennig-Kloska, członek Sejmowej Komisji Rolnictwa podzieliła się zastrzeżeniami wobec rządowego projektu ustawy o obrocie ziemią.

    Rolnicy w Polsce są przywiązani do prywatnej własności ziemi. Rząd przygotowuje ustawę ograniczającą obrót ziemią, ale rolnicy nie otrzymują rzetelnej informacji na temat proponowanych zapisów, które będą ich dotyczyły. Tak naprawdę, żadne konsultacje społeczne nie zostały przeprowadzone ...

    RO
    - Proszę o komentarz do sposobu procedowania przez rząd ustawy ograniczającej obrót ziemią.

    Paulina Hennig-Kloska, posłanka na Sejm RP
    - W minionym tygodniu uczestniczyłam w dwóch forach rolniczych organizowanych przez Wielkopolską Izbę Rolniczą w moim okręgu [Konin, Gniezno, Koło, Środa Wielkopolska, Śrem, Turek i Września - przyp. red.]. Wśród rolników znajomość projektu ustawy jest minimalna. O ile organizacje reprezentujące rolników, w tym izby rolnicze, mają jakąś wiedzę o różnych rodzajach ryzyka, jakie ustawa za sobą pociąga, o tyle do poszczególnych rolników dociera bardzo niewiele informacji. Projekt ustawy został już przekazany z Ministerstwa Rolnictwa do Rady Ministrów, ale żadne szersze konsultacje nie zostały przeprowadzone. Ja przynajmniej o takich konsultacjach nie słyszałam.
    Mam wrażenie, że strona rządowa ma już gotową wizję, którą będzie chciała zrealizować i nie jest zainteresowana, żeby oddać głos tym, których ustawa dotyczy.

    RO
    - Czyli strona rządowa spodziewa się pewnych kontrowersji, sprzeciwów co do tej ustawy i chciałaby przeprowadzić ją jak najszybciej, ...

    Paulina Hennig-Klosk:
    - ... i jak najciszej. Opór społeczny - co uzasadnione - może być tak duży, że rząd nie jest zainteresowany upowszechnianiem wiedzy na temat pewnych zapisów ustawy.
    Projekt ustawy daje możliwość przymusowego wykupu ziemi przez Agencję Nieruchomości Rolnych w trakcie procesu dziedziczenia. Ogranicza przekazywanie praw własności nie tylko na rzecz tych, których rolnicy boją się najbardziej, a więc zagranicznych spadkobierców. Ograniczenia dotyczą także obywateli polskich, którzy dotąd ziemię rolną traktowali jako dobrą inwestycję albo uprawiali ją na potrzeby wyżywienia rodziny w gospodarstwach socjalnych.

    RO
    - A jak ocenia Pani sam projekt ustawy?

    Paulina Hennig-Kloska:
    - Projekt ustawy jest bardzo zły. Daje możliwość ręcznego sterowania obrotem ziemią przez Agencję Nieruchomości Rolnych.
    Ustawa zakłada zamrożenie obrotu. Przez 5 lat Agencja nie będzie w ogóle sprzedawać nieruchomości rolnych. Po uwolnieniu obrotu rolnik, który nabędzie ziemię od Agencji, nie będzie mógł jej sprzedać przez kolejnych 10 lat, ani ustanowić na niej zabezpieczenia w postaci hipoteki.
    W pojedynczych przypadkach decyzję o odstąpieniu od tych ograniczeń będzie mógł podjąć jednoosobowo Minister Rolnictwa. W projekcie ustawy brak jednoznacznych kryteriów według których będą podejmowane takie decyzje.
    Agencja Nieruchomości Rolnych uzyskuje uprawnienia w zakresie obrotu ziemią pozostającą w rękach prywatnych - prawo pierwokupu. W kwestii dziedziczenia projekt jest niespójny. Dziedziczenie ziemi ma być wyłączone spod działania ustawy, ale zgodnie z zapisami szczegółowymi, także w przypadku dziedziczenia Agencja będzie miała prawo przymusowego wykupu ziemi.
    W odniesieniu do spółek kapitałowych [spółka z o.o., spółka akcyjne - przyp. red.], do których należą nieruchomości rolne, Agencja będzie miała prawo przymusowego wykupu udziałów, w przypadku zmiany udziałowców (...) W szczególnym przypadku ziemia przymusowo wykupiona przez Agencję Nieruchomości Rolnych, będzie mogła zostać sprzedana przez Ministra Rolnictwa, kierującego się kryteriami uznaniowymi.

    RO
    - Czyli element uznaniowości jest w dwóch miejscach. Minister uznaniowo decyduje o sprzedaży ziemi w wyjątkowych przypadkach, a Agencja ...

    Paulina Hennig-Kloska
    - ... będzie mogła wykupywać najlepsze ziemie na rynku, według własnego uznania, pozbawiając osoby prywatne prawa do ich nabycia. Przykład - Jan Kowalski, rolnik indywidualny, działając w dobrej wierze gospodarowania, przekazał ziemię spółce kapitałowej, jako udział własny. W przypadku jakichkolwiek ruchów na udziałach, zmian struktury kapitału zakładowego spółki, Agencja będzie mogła tę ziemię wykupić.
    Ustawa dyskryminuje, ze względu na formę prawną, część podmiotów, jakie na dzień dzisiejszy gospodarują na wsi. Z grona podmiotów uprawnionych do kupowania ziemi wyklucza wszystkie spółki, osobowe i kapitałowe. Według nowych przepisów, ziemię będzie mógł nabyć wyłącznie rolnik indywidualny.


    * Paulina Hennig-Kloska jest członkiem Sejmowej Komisji Rolnictwa i wiceprzewodniczącą Komisji Finansów Publicznych.

    Z posłanką Pauliną Hennig-Kloska rozmawiał Robert Ostrowski.

    Post edytowany przez Nemo 2016-02-26 21:40:48
  • I co ciekawe dotyczy to również nieruchomości nawet mniejszych niż 0,5 ha, które w gminach które nie mają planu zagospodarowania z automatu stają się gruntami rolnymi, nawet te które mają WZ
  • No to byśmy płacili zdecydowanie niższe podatki.
  • Ale była by też niższa cena sprzedaży bo jak chciałby ją kupić powiedzmy jakiś zasłuzony dla Pi... to ANR w ramach pierwokupu zaproponowałoby odpowiednią cenę.