Wybory Samorządowe - w szkole
  • W szkole w Wiązownie odbywają się wybory do reprezentacji samorządu uczniowskiego. 
    Sądząc po materiałach wyborczych uczniów interesują tylko trzy rzeczy: party, party, party. Nawet głośna na początku roku szkolnego "afera sznurówkowa" już ucichła. 
    Czy uczniowie nie mają żadnych innych wspólnych spraw do załatwienia w szkole? Nic im nie przeszkadza? Czy nie wchodzi im do głowy że mogą mieć jakikolwiek wpływ? Jak jest w innych szkołach w gminie? 


  • Najbardziej podobało mi się hasło:
    "Głosuj na mnie, jestem miły"

    reszta zgadza się z Twoimi obserwacjami.

    Post edytowany przez passim 2011-10-05 23:27:48
  • Eghm... Co to takiego "afera sznurówkowa"? Spaghetti na stołówce niedobre? :P
  • sądząc z nazwy, afera sznurówkowa w Wiązownie nadawałaby się do Powiązań ;)
  • Od zawsze tak to wyglądało. Za moich czasów pisało się na plakatach: dużo dyskotek, brak kartkówek, basen itd. i miejsce w samorządzie murowane ;)

    A jakieś tam problemy? A kto by chciał się głupotami zajmować ;)