aga_4 nie ma pomyłki bo wyraźnie jest napisane " W poniedziałki pracujemy od 08.00 do 18.00 (dyżury), a wtorki, środy, czwartki i piątki w godz. 08.00 - 16.00" Dyżur jest to praktyka stosowana w w wielu urzędach od lat, tylko u nas na wsi to wielkie Halo.
Albo jest pomyłka, albo urzędnicy pracują o 2 godz. dłużej niż ustawa przewiduje :)
Po prostu ktoś po n latach poszedł po rozum do głowy, że to nie mieszkaniec jest dla urzędu, a urząd dla mieszkańca, a i urzędnicy pewnie jedni wolą pracować 8-16 a inni 10-18, a jeśli nie? Cóż...
Idea elastycznego czasu pracy obowiązuje już w wielu urzędach. Tylko trzeba chwycić byka za rogi i wydłużyć codziennie godziny urzędowania do 18.00, a nie tylko w poniedziałek.
Z informacji, jakie uzyskałam po objęciu funkcji sekretarza wynikało, że to już "próbowano zrobić, ale nie wychodziło". Tymczasem obserwuję, że wydłużenie godzin pracy w poniedziałki spotyka się z rosnącym zainteresowaniem klientów. Jeśli będzie potrzeba, by dokonać kolejnych zmian godzin pracy, to - oczywiście, zachowując obowiązki pracodawcy wynikające m.in. z kodeksu pracy - zostanie to zrobione. Podobnie jak stopniowo będzie zmieniane funkcjonowanie innych jednostek organizacyjnych.
Zachęcam do przesłania uwag i wniosków za pośrednictwem poczty elektronicznej urzad@wiazowna.pl lub formularza "Pytania do wójta".
Sporo postulatów / wniosków, jak PT Pani Sekretarz się wyraziła "klientów"; da radę wyczytać na tym forum... Swoją drogą lepiej czuję się z określeniem "petent" (nawet namolny petent) niż "klient", no ale nie o moje samopoczucie tu chodzi... W każdym razie pochwalam wydłużenie godzin pracy UG - w końcu to UG jest dla ludzi a nie ludzie dla UG.
Edziu właśnie klient bo dzięki takim osobom urząd żyje , fakt ,że to nie sklep a jednak kase w nim zostawiasz to za taką czy inną petent żle mi się kojarzy z wcześniejszych czasów. No chyba , że dla Ciebie ta miniona epoka była korzystniejsza . A klient to jednak ktoś ważny , jak by nie było
@Ważka! Ja w 89 roku to 15 lat miałem, więc beneficjentem minionego systemu nie byłem, a z tamtej epoki to dobrze wspominam jedynie saturatory... Nota bene saturator dobrze komponowałby się przed GS-em, tuż obok UG, bo sceneria u nas, mimo zmiany systemu, praktycznie się nie zmieniła... Rzucam więc pomysł zorganizowania między GS'em a UG parku kulturowego... Do saturatora dostawi się PF 126p, Syrenkę, Żuka, chłopa w gumniakach i będzie git!
Kurcze, ale nikt nie zwrócił uwagi, że po raz pierwszy w historii wsi Sekretarz Gminy pisze na forum? Dla mnie super! A Pani Sekretarz współczuję, bo jak się do żłoba dorwą to koniec...:)
Moim zdaniem zmiana godzin urzędowania to dobry znak. Wszak znacząca część mieszkańców gminy pracuje w Warszawie, część pewnie jak ja kwitnie w Mordorze do 17.00. Nie ma szans, aby coś załatwić osobiście w Wiązownie. A czy gmina może iść dalej tym tropem i przemyśleć np. czas otwarcia świetlic szkolnych, aktualnie czynnych do 17.00, więc jak zdążyć? Można by na przykład rozważyć jakiś model współpłatności za dodatkowe godziny np. do 18.30? Znam przedszkole w Warszawie, które tak funkcjonuje. Za godzinę dłużej rodzice płacą 10 PLN za godzinę od łebka. I rodzice i przedszkole są zadowoleni :-)
Nie chcę śmiecić nowymi wątkami, więc napiszę tutaj... Czy tylko ja mam wrażenie, że sporo się zmienia? Czy faktycznie nowa rada i wójt wzięli się za gminę?
No jeśli choć jeden dostrzegł że coś się dzieje to już dobry znak. Nie zwracałem uwagi na to co i gdzie się sprząta, ale np inicjatywa typu 'Złoty wiąz' dla interesujących firm w okolicy bardzo mi się podoba i oby się przyjęła (http://www.wiazowna.pl/571-Wyswietlanie_NEWS-64501-p_1.htm)
do Edziu - jak się nie chce to się nie zobaczy. Z mojej perspektywy (miejsca zamieszkania) to dzieje się wiele przynajmniej porównując ostatnie 4 lata zastoju inwestycyjnego.
@nightwatch - "Złoty wiąz" to dwa. Też mi się bardzo spodobała ta inicjatywa, bo było nie było jakoś tam docenia firmy prowadzące działalność w gminie, a i firmy lubią takie nagrody.
Z własnej okolicy poza uporządkowaniem tablic informacyjnych, przeprowadzeniem równania dróg na wiosnę, zamiast na jesieni (tu nie jestem pewien, bo możliwe, że to zasługa poprzedniej kadencji), powstało lustro w Pęclinie, o które mimo wniosków do poprzedniej wójt doprosić się nie szło.
Poprawiła się polityka informacyjna UG. Owszem - sporo jeszcze do zrobienia, ale teraz jak się wejdzie na wiazowna.pl to przynajmniej wiesz co się dzieje, a nie "woda w ustach" ;)
Oczywiście troszeczkę propagandy sukcesu jest, ale jeśli jest się czym chwalić to czemu nie?
@Drusers! A może jakieś konkrety? Z perspektywy mojego sołectwa (Kościelna) to nie widać nic. Prócz tego, że jeszcze bodaj w styczniu (więc pewnie było to działanie jeszcze starej władzy) wyrównana i doziarniona została Kącka do krzyżówki z Dębową. Oczywiście po deszczach dziury wróciły na swoje miejsce, choć może ciut lepiej jest. Natomiast przy skrzyżowaniu Kąckiej z Płachtą leżą od stycznia 2 pryzmy destruktu i nowa władza od stycznia nie jest w stanie rozgarnąć tego towaru po dziurach... Tak więc twierdzę, że u mnie nie dzieje się więcej niż za władzy poprzedniej...