Jasne, ze tak. Sek w tym, ze sa ludzie i ksieza, o ktorych warto pisac a sa tacy, ktorym nawet milczenie na ich temat niewiele pomoze. Z tym ksiedzem moglbym sobie zdjecie zrobic, a niekoniecznie ze wszystkimi chcialbym sie fotografowac (zreszta... hehe... na pewno z wzajemnoscia). Takze dla mnie to zaden problem. Przeciwnie. Ciesze sie, ze ktos kto ma odwage byc czlowiekiem bedzie tu pracowal.
A tak nieco poza tematem, czy ktoś bywa w Parafii św. Wincentego á Paulo w Otwocku? Proboszczem jest tam ksiądz, którego miałem okazję poznać dość dobrze wiele lat temu. Mam bardzo dobre wspomnienia z tego okresu. Ciekaw jestem czy przez lata pozostał takim samym rozsądnym i mądrym księdzem, jakim był w młodości...
Jakie macie doświadczenia z Parafią w Gliniance? Byłam na święceniu jaj wielkanocnych i bardzo mi się podobała atmosfera i kościółek ,czy rozsądni księża tam są ?
@3fritz - dużo lepsze niż w Wiązownie, gdzie przy chrzcinach usłyszeliśmy, że "w gminie daje się tyle a tyle", ale ze mnie taka owieczka, która księdza widzi może ze 4-5 razy do roku, więc moją oceną się nie kieruj. Może taki cennik mieści się w normach arcybiskupa Hosera ;)
Hej, moim zdaniem Parafia w Gliniance jest bardzo fajna. Ksiadz proboszcz jest naprawde super, a drugiego ksiedza wlasnie chyba przeniesli, wiec nie wiem jak nowy.
BTW, nie wiem czemu co poniektorzy sie czepiaja Hosera, to przeciez fajny ksiadz, jakich niewielu na tak wysokich stanowiskach. Pozdrawiam,
Dziękuje za odpowiedzi ,po święceniu jajek miałam takie wrażenie ,że proboszcz ok ,to co mówił te życzenia były ogólno ludzko cudowne :) Potem przeczytałam o napadzie i postawa tego ksiedza mi imponuje .Ja korzystam z kościoła tylko symbolicznie na świeta .
BTW, nie wiem czemu co poniektorzy sie czepiaja Hosera, to przeciez fajny ksiadz, jakich niewielu na tak wysokich stanowiskach.
Nie wiem jakim był księdzem, wiem jaką jest "głową" ;) A jak słyszę od księdza, że "co łaska, nie mniej niż" to mi się nóż w kieszeni otwiera. Wiadomo jak wszędzie - są ludzie i Ludzie - są księża i Księża...
Aj! @hubi oczywiście! Byłbym daleki od osądzania ogółu przez wzgląd na szczegół. Niestety moje doświadczenia z KK wskazują, że jednych i drugich jest pi razy oko pół na pół. To są MOJE subiektywne doświadczenia, z którymi nikomu nie każę się zgadzać, ani nikogo do nich nie pragnę przekonywać.
Wszyscy jesteśmy TYLKO ludźmi i nie wymagajmy od siebie boskości, heroiczności w podejmowaniu codziennych decyzji. Fajnie by było, gdyby księża też mieli tego świadomość przekazując nam pewną wiedzę o religii.