Zapraszy od godziny 10.00 do 18tej na Dąbrowiecką Górę oraz pola pod Dabrówką. Odtworzymy fragment umocnień przedmościa z roku 1920tego, pokażemy wystawy związane z wojskiem II RP oraz dynamiczny pokaz (o ile można czołg wsparcia piechoty posądzić o dynamizm) repliki czołgu Renualt FT17.
W naszym kraju ludzie nie sa "milosnikami techniki zabijania", ale raczej techniki, ktora pozwoli obronic sie przed najezdzcami lub wyrwac na niepodleglosc. Dlatego doceniam Obcy Twoja ironie, ale uwazam, ze jest ona bezzasadna. Oczywiscie, pewnie w kilku przypadkach Polacy byli najezdzcami, ale jednak niezwykle rzadko to mialo miejsce i z reguly odbywalo sie to bez satysfakcji (vide Haiti za Napoleona).
Dlatego tez wielu z nas inaczej patrzy na "technike do zabijania"... Niestety obecnie nie mamy na tym polu wielu sukcesow, jesli nie liczyc szabli polskiej, VISa i URa, a przez chwile pewnie tez PZL P-7. Kiedys to i owszem - husaria przez dziesieciolecia w swoim czasie byla pewnie wiekszym wynalazkiem jak teraz predatory i inne amerykanskie wynalazki ;) Zaden Turek, Ruski czy Szwed nie byl jej straszny chocby i nawet w 10-krotnej przewadze sie stawil... To byla technika doskonala - zaden tygrys (nawet krolewski) takiej przewagi nie dawal, ani odrzutowy czy nawet rakietowy messerschmit ;)