KTOKOLWIEK WIDZIAŁ, KTOKOLWIEK WIE?
  • W okolicy Pęclina wczoraj wieczorem (29-03-2013) zaginął kundelek. Niestety jest bez obroży gdyż na spacerze udało mu się jej pozbyć i pobiec przed siebie. Wabi się Karol. Jest bardzo strachliwy więc może nie reagować na to imię i uciekać na widok ludzi czy innych psów. Proszę więc o każdą informację pod numer tel. 694 195 168 lub 022 795 18 50.
    Poniżej zamieszczam zdjęcie psiaka (ten po lewej) z prośbą o jakąkolwiek informację gdzie mógł być ostatnio widziany gdyż jak wszyscy wiemy jest dość zimno a ten pies jest przyzwyczajony do domowych warunków i może nie przeżyć mroźnych nocy. Proszę dzwonić o każdej porze dnia czy nocy, także w święta.
    720 x 480 - 84K
    Post edytowany przez szczupak72 2013-03-30 20:09:37
  • Może jednak ktoś widział tego pieska. Czeka na niego rodzina a dla znalazcy nagroda.
  • Czytam i wspolczuje, ale niestety nie widzialem :(
  • Szczupak! Popytaj u weterynarzy w okolicy. Czasami do weterynarzy ludzie przynoszą / przyprowadzają psy które się błąkały, albo (oby nie) np. potrącone przez samochód...
  • Podobnego psiaczka widziałam dziś koło 15 przy sklepie Zająców w Wiązownie. Ale był chyba mniejszy... Sorry, zdjęcie nie jest zbyt precyzyjne. :(
  • Nie chce dawac nadziei, ale widzialem dzis podobnego psa w Zanecinie ok. 19.30.
  • Dziękuję za informacje. Niestety piesek nadal się nie odnalazł. W okolicy są powywieszane banery z lepszym zdjęciem (m.in. przy sklepie Zająców, na ogrodzeniu po prawej stronie czy na rogu Pęclińskiej i Projektowanej). Wszyscy okoliczni weterynarze są też poinformowani jednak ten pies jest bardzo płochliwy więc nie tak łatwo go chwycić. Dlatego proszę o jakąkolwiek informację na podane numery telefonów wtedy na miejscu pojawi się najszybciej jak tylko będzie mogła moja koleżanka, którą ten pies bardzo dobrze zna.
    Z góry dziękuję :)
  • Dzięki za info ale poszukiwany jest piesek płci męskiej :)
  • Od wczoraj (16.06) u zbiegu Pęclińskiej i Sarniej błąka się pies. Sprawia wrażenie wyrzuconego z samochodu bo na widok każdego pojazdu przyjaźnie mach ogonem, a jak widzi zatrzymujący się samochód to chce do samochodu wejść...
    No i jest płci męskiej. Nie wygląda na szczególnie zabiedzonego...
    Może to ten o którego chodzi Szczupakowi?
    3264 x 2448 - 138K
  • Hmm... Jeśli to pies Szczupaka, to z Sarniej/Pęclińskiej do domu trafiłby pewnie z zamkniętymi oczami ;)
  • Powinien, ale może długo go nie było w okolicy...
  • Edziu, co Ty masz za komorke przedpodopowa? ;)

    Jak mozna wyrzucic psa? W glowie sie nie miesci. Gdyby dzieciaki nie mialy alergii, chetnie bym go przygarnal...
  • v460 pisał(a):

    Edziu, co Ty masz za komorke przedpodopowa? ;)


    Zdjęcia niewiele lepsze, ale zawsze.
    Leży na Sarniej.
    image
    image
    800 x 600 - 101K
    800 x 596 - 104K
  • Nie no - klasa pikczersy! Od razu widać, że komóreczka z innej epoki! :D

    Piekny pies i od razu widac, ze kochany ;(
  • v460 pisał(a):

    Nie no - klasa pikczersy! Od razu widać, że komóreczka z innej epoki! :D



    Mam nadzieję, że z tymi komórkami to sobie żartujesz, bo jak nie, to jak Cie spotkam na spacerze to Cię ściągnę z roweru :P
  • Komóreczka komóreczką, ale zdjęcie w oryginale miało 3,6 MB w związku z czym trzeba było mu ująć nieco wagi.

    Sam mam psa (rasowy owczarek wiązowski) którego w lutym 2008 r. ktoś wyrzucił / wysadził z samochodu u zbiegu Pęclińskiej i Superunku. Przez +/- tydzień widywałem tam tego psa, więc stał się mój, zważywszy, że res nullius cedit primo occupanti.
    No i pies (a właściwie suczka "Rysia") odwdzięcza się bezgraniczną miłością.

    Wszystkim rekomenduję przygarnąć taką "znajdę". Będzie to najwiernieszy pies pod słońcem.

    P.S. Pytanie do @Admina. Ile może maksymalnie ważyć załącznik do postu?
  • Limit jest tak duży, że w przypadku zdjęć praktycznie nie ma znaczenia. Tylko warto brać pod uwagę, że zbyt duże załączniki będą po prostu mniej oglądane, bo nie każdy ma superszybki internet. Szerokość 600 px wystarcza na zdjęcia, które mają się pojawiać w postach, bo system i tak skaluje je do tej wielkości.
    Jeśli ktoś ma problemy, z rozmiarem pliku albo z typem proszę kontaktować się ze mną.
  • Mataj pisał(a):


    Mam nadzieję, że z tymi komórkami to sobie żartujesz, bo jak nie, to jak Cie spotkam na spacerze to Cię ściągnę z roweru :P



    Młody - póki co to Ty możesz jedynie pomarzyć o ściągnięciu mnie z roweru - nie ta masa mięśniowa ;)

    Edziu pisał(a):

    res nullius cedit primo occupanti.


    Steckiewicz czy Słomczewski? ;)
  • Steckiewicz.
  • Moja wychowawczyni.
  • he,he moja też. W IV klasie, bo wcześniej wychowawczynią była Morawska, ale poszła na urlop zdrowotny.
    Więc świadectwo maturalne mam z podpisem Steckiewicz...
  • Moje ogłoszenie było grzecznościowe. Pies nie był mój i z tego co wiem ok. miesiąc temu się odnalazł w Mińsku Mazowieckim.
    Jeśli chodzi o tego psa to go nie widziałem ale może dlatego, że ostatnio ze swoim psem chodzę w przeciwną stronę. Jeśli go zauważycie ponownie to proponuję zadzwonić pod numer straży miejskiej 986. Trafi najprawdopodobniej do schroniska ale to myślę będzie lepsze niż postrzelenie przez pseudomyśliwych. Na zdjęciach wygląda już na trochę zrezygnowanego. Jutro wybiorę się w ten rejon na spacer i coś mu do jedzenia podrzucę. Niestety zabrać go nie mogę bo już mam 2 sztuki, które nawzajem się nie znoszą a jak jeszcze dojdzie do tego 3 to będzie niezła jatka :(
  • Edziu pisał(a):

    he,he moja też. W IV klasie, bo wcześniej wychowawczynią była Morawska, ale poszła na urlop zdrowotny.
    Więc świadectwo maturalne mam z podpisem Steckiewicz...


    Znaju, znaju! ;) Uczyla mnie polskiego - przez rok.