• Jest już dostępny protokółz sesji RG z 27 września, na którym radni mieli podjąć uchwałę w sprawie podwyższenia wynagrodzenia dla p. Wójt.


    Projekt uchwały zakładał podwyżkę z ok. 8 800 zł na 10 900 zł miesięcznie (czyli ok 2000 zł miesięcznie)

    Jak czytamy w protokole, w uzasadnieniu p. Wójt powiedziała (wytłuszczenia moje):

    Wynagrodzenie wójta od chwil wyborów (od grudnia 2010) jest niezmienne. W ocenie wójt realizacja zadań może nie jest taka, jakbyśmy sobie tego życzyli , ale warto podkreślenia jest to, że całokształt problemów występujących w gminie jest ogromny, planowane zadania realizowane są dobrze. Nie mamy innych dodatkowych źródeł dochodu, ani innych apanaży , które mogłyby wpłynąć na sytuację finansową wójta. Zawsze podejmowane uchwały dot. wynagrodzenia są trudne i budzą wiele emocji, jest to czas na dokonanie oceny pracy pracy wójta. W świetle finansów gminy podwyższenie dotychczasowego wynagrodzenia jest możliwe . W obrębie zmian kadrowych wprowadzamy je sukcesywnie, to wymaga czasu. W mojej ocenie zaangażowanie moje - wójta jest pełne, efekty pracy są dobre. W mojej ocenie większość pracowników wykonuje swoje zadania dobrze. Efektywność wykorzystania naszego czasu jest również duża i pełna , bez względu na termin, czas i porę, zawsze z mojej strony i najbliższych moich współpracowników wykonane było każde zadanie, chcielibyśmy, abyście Państwo to również zauważyli.


    Radni byli chyba jednak innego zdania, gdyż projekt uchwały zakładający podwyżkę dla Wójta do 10 900 zł miesięcznie odrzucili jednogłośnie.

    Wcześniej, przed głosowaniem nad projektem ww uchwały, Radna Pliszczyńska złożyła wniosek sugerujący co prawda niższą ale jednak podwyżkę (do ok. 9 800 zł) ale i taki wariant nie spotkał się z aprobatą większości (7 osób przeciw)

    Ciekawa w tym wszystkim jest zresztą sama wypowiedź i postawa radnej z Wiązowny:

    Znam nastroje w radzie i wiem jaka będzie decyzja kolegów radnych wobec powyższej uchwały. Nie zgadzam się z takim stanowiskiem. Uważam, ze brak uhonorowania czyjejś pracy podwyżką jest bardzo demobilizujący i jest nie na miejscu. Można dyskutować o jej wysokości, ale nie powinniśmy kwestionować zasadności jej przyznania, skoro całkiem niedawno jednomyślnie udzieliliśmy p. wójt absolutorium. Rozumiem jednak, że nie będę miała z kim o tym dyskutować, bo państwo radni nie są tym w ogóle zainteresowani. W związku z powyższym bardzo proszę o zwolnienie mnie z obowiązku głosowania w tej sprawie.


    jak dalej czytamy:

    " ze względu na bliską znajomość z panią wójt radna chciałaby być zwolniona z obowiązku głosowania nad tym projektem ustawy"


    Czy ta bliska znajomość nie przeszkadzała radnej przy udzielaniu absolutorium?

    Swoją drogą liczenie na podwyżkę 2000 tys. miesięcznie jest chyba dość optymistyczne, nawet jeśli w uzasadnieniu do projektu czytamy:

    Projekt zmiany wynagrodzenia Wójta Gminy Wiązowna uzasadniony jest ogromną złożonością rozwiązywanych problemów występujących na terenie, gminy, pełną dyspozycyjnością Wójta , otwartością na problemy mieszkańców, aktywnością społeczną i jawnością działania, otrzymaniem w Plebiscycie Urząd Przyjazny Mediom i Społeczeństwu wyróżnienia w kategorii "Najlepszy Wójt na Mazowszu Roku 2011" otrzymaniem jednogłośnego absolutorium za rok 2011.


    Może p. wójt chciała za dużo? I radni pokazali jej figę z makiem?

    Do maksymalnego wynagrodzenia wójta trochę brakuje (w roku 2012 wynagrodzenie nie powinno przekroczyć 12 365, 22 zł)

    Brak podwyżki to zła wola radnych, niska ocena pracy p. wójt czy może gminy Wiązowna po prostu nie stać na taką podwyżkę?
    Z przebiegu dyskusji podczas sesji trudno chyba o jednoznaczną odpowiedź.

    Post edytowany przez obcy 2012-11-09 13:25:36
  • Chyba tylko zawiść przemawiała przez radnych, choć z tego co się orientuje to część radnych zarabia znacznie (wielokrotnie) więcej niż Wójt, więc nie mieli czego zazdrościć... Ale jeżeli można komuś dać po nosie to chętnie się w ten nos da.
    Nie twierdzę, że tzw. wyniki pracy Wójt przemawiają za przyznawaniem podwyżki, ale uważam, że wynagrodzenia osób objętych ustawą "kominową" są żenująco niskie i stanowią wprost zaproszenie do, co najmniej dorabiania na boku (czyli nie angażowania się na 100 % w pracę na stanowisku) jeżeli nie wprost korupcji. Urzędnik marnie wynagradzany takoż będzie pracował albo co najmniej nie będzie angażował się na 100 % w to co robić powinien.
  • Edziu pisał(a):

    z tego co się orientuje to część radnych zarabia znacznie (wielokrotnie) więcej niż Wójt, więc nie mieli czego zazdrościć...


    Według oświadczeń majątkowych tylko jeden radny zarabia wielokrotność wynagrodzeń p. Wójt, drugi o ok. 50% więcej. Reszta oficjalnie zarabia dużo mniej, większość na poziomie pomocy społecznej.
  • "Projekt zmiany wynagrodzenia Wójta Gminy Wiązowna uzasadniony jest ogromną złożonością rozwiązywanych problemów występujących na terenie, gminy, pełną dyspozycyjnością Wójta , otwartością na problemy mieszkańców, aktywnością społeczną i jawnością działania, otrzymaniem w Plebiscycie Urząd Przyjazny Mediom i Społeczeństwu wyróżnienia w kategorii "Najlepszy Wójt na Mazowszu Roku 2011" otrzymaniem jednogłośnego absolutorium za rok 2011."

    Czy inni wójtowie problemów nie mają? Nie są w pełni dyspozycyjni? Przecież to normalna praca każdej osoby na takim stanowisku. Mam składać specjalne podziękowania za otwartość na problemy mieszkańców? Też jestem otwarta a pieniędzy za to nie dostaję. Może przydałoby się te problemy jeszcze rozwiązywać? Jawność działania? Toż to szok na skalę kraju! Ba! Nawet Europy! Otrzymała absolutorium? Niesamowite!

    "Urzędnik marnie wynagradzany takoż będzie pracował albo co najmniej nie będzie angażował się na 100 % w to co robić powinien. "

    9 tysi za marną robotę to mało? Czy to oznacza, że bez podwyżki P.Wójt już nie będzie angażować się w sprawy gminy? Będzie dorabiać na boku? O czym my mówimy?

    P.Wójt na każdym kroku powtarza, że jest kryzys, że budżet nie jest z gumy. Cóż, chyba jednak jest. Ile osób czeka na głupią latarnię czy kawałek chodnika bo dziecko do szkoły ulicą zasuwa? Może w skali roku taka podwyżka to ułamek procenta w skali budżetu ale ziarnko do ziarnka...
  • Proponowana była podwyżka w wysokości 25%, nieźle.
    Od siebie dodam jedno - podwyżka nie jest nadawana za realizowanie swoich zadań. Za realizowanie zadań jest wyrównywanie pensji zależnie od chociażby inflacji.
    25% podwyżka powinna być traktowana jako nagroda, a ta należy się (w moim rozumieniu) za nadprogramowe wykonywanie swoich czynności.
    Rozumiem, że uzasadnieniem podwyżki miało być poprawne realizowanie wyznaczonych zadań. Wobec tego jak rozumiem, należy się wyrównanie, ale nie 25% podwyżki!
    Edziu, pełna racja! Pytanie czy podwyżka za realizowanie zadań w sposób poniżej oczekiwań jest na miejscu, czy nie. Wymień zadania zrealizowane za obecnej kadencji, które mogą posłużyć jako argument w sprawie takiej podwyżki, ja takowych nie znajduję, chociaż wierz mi - chciałbym!
  • W uzasadnieniu wniosku uchwały podwyższające wynagrodzenie Wójt było stwierdzenie, że Wójt jest dyspozycyjna praktycznie przez całą dobę.... Ja nie wyobrażam sobie aby Wójt (jak też każdy inny urzędnik) miał być dyspozycyjny tylko między 8 a 16. To że Wójt uczestniczy w tygodniu w kilku spotkaniach które trwają np. od 17 do 21 albo i dłużej uważam za normalne i twierdzę, że za samo bycie dyspozycyjnym podwyżka się nie należy.
    Idąc tropem wywodu Mataja podwyżka (ergo nagroda) winna się należeć za coś co jest zrobione ponad obowiązki . Nagroda / podwyżka powinna należeć się Wójt wtedy gdy doprowadzi np. do zbilansowania budżetu gminy.
  • Wczoraj podczas zebrań w Szkole Podstawowej w Wiązownie rodzice proszeni byli o wpłaty na budowę skoczni w dal dla dzieci. A przecież widać z powyższego, że pieniądze są! Podwyżka nie przeszła! Radni tak łatwo i często dokonują zmian w budżecie i uchwałach, że chyba nie będzie problemu w tak ważnej sprawie! Mamy XXI wiek a w szkole skoczni brak!
  • czarna pisał(a):

    Wczoraj podczas zebrań w Szkole Podstawowej w Wiązownie rodzice proszeni byli o wpłaty na budowę skoczni w dal dla dzieci. A przecież widać z powyższego, że pieniądze są! Podwyżka nie przeszła! Radni tak łatwo i często dokonują zmian w budżecie i uchwałach, że chyba nie będzie problemu w tak ważnej sprawie! Mamy XXI wiek a w szkole skoczni brak!



    Dodaj jakiej kwoty brakuje, żeby niewtajemniczeni wiedzieli o jaki rząd wielkości chodzi.

  • Takich informacji nikt nie udzielił. Nie mam pojęcia czy część pieniędzy na tę inwestycję jest zabezpieczona, czy brakuje całości, ile to będzie kosztowało, kto to ma wybudować? Pieniądze zbierały Panie woźne, ogólnego spotkania nie było, na stronie www szkoły też nie widzę żadnych informacji. Ale nie wydaję mi się, że koszt takiej skoczni jest większy od rocznej zakładanej podwyżki dla P.Wójt.
  • Z tego co ja słyszałam to brakuje kilka tysięcy złotych. O ile pamiętam, na zebraniu padła kwota 3,5 tys.

    Skoro w świetle finansów jest miejsce na podwyżkę dla p. Wójt rzędu 24 tys. w skali rocznej to powinny się znaleźć i na skocznię w Wiązownie i .... pewnie na dużo więcej potrzeb. Każdy pewnie będzie mógł podać wiele przykładów takich inwestycji za kilka tys. złotych, które nie mogą być zrealizowane bo gmina nie ma pieniędzy.
    GKTS Wiązowna też potrzebował kilka tys. na przetrwanie, a nie dostał...
    Kwestia priorytetów a budżet nie jest z gumy.

    Co nie oznacza, że podwyżka w ogóle się nie należy. Z tego co patrzyłam to obecne wynagrodzenie p. Wójt jest niższe niż wynagrodzenie poprzedniego Wójta w 2008 roku Co prawda różnica niewielka, ale zawsze.
    (wynika to głównie z wyższego dodatku specjalnego jaki otrzymywał poprzednik). Może to być przyznacie frustrujące.

    Mnie martwi bardziej atmosfera wokół całej sprawy i poczucie, że rada podjęła decyzję na zasadzie:
    Nie bo nie

  • Jak dla mnie nie do końca "nie bo nie". Uzasadnienie uchwały jest po prostu do d... Może należało się pochwalić jakimiś spektakularnymi "wyczynami" a nie nagrodą nie wiadomo kogo za piękny uśmiech. P.Wójt ma w radzie wielu przychylnych jej osób a jednak nie uznali oni zasadności podwyżki. No dobrze - niech to będzie tzw. inflacyjna ale aż tyle? Za co? Jakieś sukcesy, o których nie wiem, jakaś szczególna gospodarność przy wielości inwestycji? Na takiej zasadzie zaraz łapkę po pieniądze wyciągnie wice, skarbnik, szefowa gabinetu itd. Wszak oni mają niemały udział w "sukcesach" urzędu i gminy.
  • Porównując do pensji poprzedniego wójta i biorąc pod uwagę inflację, trzeba przyznać, że obecna pensja p. Wójt nie jest jakoś wygórowana, jest sporo niższa nawet nominalnie. W poprzedniej kadencji wójt miał jednak bardziej "zdyscyplinowaną" radę - jego "rycerze" takiego "świństwa" nie odważyli by się zrobić :)
    Mam wrażenie, że nie przyznanie nawet inflacyjnej podwyżki było trochę na złość, ale jakbym przeczytał takie barwne uzasadnienie to sam nie wiem jak bym zareagował ;)
  • Wg mnie w ogole chyba to jest troche zenujace, że Wójt musi uzasadniać Radzie ile chce zarabiac, a Rada sie zgadza lub nie! Na to powinien byc wzor wiazacy pensje z wielkoscia budzetu gminy i stanem finansow oraz jasno sformulowane reguly wyplaty premi - kiedy sie nalezy, a kiedy nie.
  • A ja uważam że za doporowadzenie do stagnacji w gminie i mierne rezulaty pracy lub ich brak to - obecne wynagrodzenie i tak jest zbyt duże. Płaci to się za realną pracę i tyle.
  • v460 - Czy Ty do swojego pracodawcy również szedłbyś bez uzasadnienia prośby o podwyżkę? Albo "Daj, bo chcę"? Nie sądzę. Uważam, że uzasadnienie podwyżki jest jak najbardziej na miejscu. Gorzej, że argumentujący ma problem ze znalezieniem argumentów innych, poza dostatecznym wypełnianiem swoich obowiązków.
    Dlaczego powinien uzasadniać? Moim zdaniem dlatego, że znalezienie obiektywnych wskaźników jest niezwykle trudne (o ile możliwe). Jak sobie wyobrażasz znalezienie takich wskaźników? Zbilansowanie budżetu? Nie ma sprawy - z remontu której drogi zrezygnujesz? A może zbilansujemy budżet przez zaniechanie dopłat do komunikacji miejskiej? Może po prostu powinien powiedzieć radnym - ograniczyłam wydatki na administrację o xx pln, skróciłam czas wydawania WZ dzięki takim a takim decyzjom o xx czasu, co przelicza się na xx decyzji, a to na xx pln - suma sumarum oszczędności wynikające z decyzji, które ja podjęłam wynoszą xxx miesięcznie, a w związku z tym wnioskuję o x% sumy xxx pln, jako mojej podwyżki.
    Jakoś byłoby mi wstyd iść do swojego pracodawcy: "Daj mi podwyżkę, bo mój etat wynosi 8h i ja przychodzę na 8h do pracy, a jak przychodzę do pracy to się angażuję, a nawet pracuję", albo śladem powyżej przytoczonych argumentów mógłbym dodać: "I moi koledzy też pracują, więc podwyżka należy się mi".

    Bazaar - Masz rację, że pensja powinna być chociaż wyrównana, Radni trochę zapędzili się w swojej niechęci. Dla mnie dość jasny sygnał, że wójt miała bardzo wielu zwolenników (rycerzy) na początku kadencji (w radzie). Teraz mimo polityki "dyplomatyzującej" (czyli dla każdego coś miłego, a wszelkie niepopularne decyzje są wynikiem działań władz zwierzchnich) - wójt ma coraz mniejsze poparcie. To powód do niepokoju - im mniejsze poparcie w radzie, tym mniej da się zrobić, a nie na tym mi zależy. Chociaż tak jak piszesz - uzasadnienie jest bardzo radosne. :)
  • Czy propozycja podwyżki dla Wójt nie powinna wyjść ze strony radnych?
    Bo tutaj to wygląda na to, że pani Wójt skleciła projekt i podsunęła radnym "do podpisu" na zasadzie a nuż się uda?
    Nie znam się na procedurach tworzenia uchwał, ale pod projektami tych dotyczących wynagrodzenia dla poprzedniego wójta oraz przy projekcie uchwały ustalającym pensję dla pani Wójt tuż po wyborach widnieją podpisy pań przewodniczących RG. Pod projektem uchwały zakładającej 2000 tys. podwyżkę dla obecnej pani Wójt widnieje podpis samej zainteresowanej - czy to nie jest kuriozalne?
  • Bidne te zarobki p. Wójt.
    Oczywiście zaraz ktoś napisze, że on ma 5-10 razy mniej i musi żyć. Ale jednak stanowisko Wójta to duża odpowiedzialność i nie przypominam sobie ustawy, że każdy ma zarabiać tyle samo.
  • Bobi - ja nie mowie, ze niebidne! Nikt tu tak chyba nie mowil... sklanialbym sie ku korelowaniu pensji z osiagnieciami, a tych nie jest w stanie znalezc nawet wojt :/
    Nie zgodze sie z Toba odnosnie jednego - JAKA ODPOWIEDZIALNOSC!? Czym wojt jest odpowiedzialna?! Poki nie zrobi walkow na kasie, to jest kryta, a nawet wtedy moze sie zaslonic ksiegowym. Jedyne ryzyko to to, ze przedszkolaki ja zmieszaja z blotem jak do nich na przedstawienie pojedzie (dzieci potrafia byc bardziej bezwzgledne niz dorosli :) ), albo nie bedzie wybrana na kolejne 4lata? Statystyczny korpopracownik tez nie wie, czy za 4lata bedzie mial robote, przy czym on nie ma gwarancji pracy na 4lata, wojt tak (pomijajac skrajne przypadki).
    Post edytowany przez Mataj 2012-11-21 14:29:14
  • Już trochę żyję na tym świecie i nie pamiętam aby jakiś urzędnik odpowiedział własnym majątkiem za nietrafne decyzje. A szkoda. Taka realna odpowiedzialność zmusiłaby urzędników do chwili zastanowienia się nad tym co podpisują. Choć w takiej sytuacji w naszym umęczonym kraju zapewne żaden urzędnik nie podpisałby niczego (nawet decyzji o nadaniu numeru porządkowe dla nieruchomości) aby nie odpowiadać za taką decyzję która przecież może być nietrafna.
  • Jeżeli mowa o odpowiedzialności, to może poruszmy temat odpowiedzialności RADNYCH. Za co odpowiadają? Za nic, mogą dowolnie uchwalać albo nie uchwalać jak im przyjdzie do głowy.
  • No nie całkiem: Dz.U. 1990 nr 16 poz. 95 Art. 23 ust. 1.
    Ale ogólnie masz rację. M.in. po to radni są wybierani.
    Epoka rad narodowych skończyła się 22 lata temu.
    Post edytowany przez obcy 2012-11-22 09:20:10
  • Nastala epoka Komisji... :P (zarcik oczywiscie, chociaz powialo eurosceptycyzmem)
    Nie no, nie jest chyba tak zle. Mysle, ze po prostu powinno byc tak, ze urzednik jest wymagradzany za dobra prace. Jesli przejal stery z zalozeniem "przetrwania czterech lat" to niech sie nie dziwi, ze jego pensja jest na poziomie przetrwalnikowym. Nie widzialbym nic zlego, gdyby wojt zarabiala sobie i 20000 miesiecznie, pod jednym warunkiem - ze te zarobki bylyby jakkolwiek uzasadnione.
    Co do radnych - ja boleje nad tym, ze jak przychodza wybory - wiekszosc z nich raczej chwali sie nie tym co umie i jak to moze sie przydac gminie, a tym czego to oni nie zrobia i nie zalatwia... Coz, mamy demokracje, vox populi - vox dei.
  • No dobra, ja powiem tak,
    za takie pieniądze nie podjąłbym się takiej pracy (jest jednak odpowiedzialność nawet moralna, wystąpienie publiczne przy niesprzyjającej publiczności, opluwanie na forum i nie piszcie że sama zasłużyła - każdy dostanie w pięty nawet święty i Papież, plama w życiorysie jak coś pójdzie nie tak, audyty i kontrole z policji-marszałka-wojewody, sprzeczki z opozycja, wyciąganie potknięć, wytykanie dzieci palcem).
    Zdecydowałby, się tylko jakbym miał:
    -mieć pozycję w CV
    -lub naprawdę kochałbym to miejsce i chciał poświecić jemu życie

    Howk !!!!
    :-)
  • bobi pisał(a):

    No dobra, ja powiem tak,
    za takie pieniądze nie podjąłbym się takiej pracy (jest jednak odpowiedzialność nawet moralna, wystąpienie publiczne przy niesprzyjającej publiczności, opluwanie na forum i nie piszcie że sama zasłużyła - każdy dostanie w pięty nawet święty i Papież, plama w życiorysie jak coś pójdzie nie tak, audyty i kontrole z policji-marszałka-wojewody, sprzeczki z opozycja, wyciąganie potknięć, wytykanie dzieci palcem).
    Zdecydowałby, się tylko jakbym miał:
    -mieć pozycję w CV
    -lub naprawdę kochałbym to miejsce i chciał poświecić jemu życie

    Howk !!!!
    :-)



    A ja powiem tak

    Zupełnie inne podejście miałbyś pewnie, gdybyś

    -był wieku przedemerytalnym
    -miał średnią pensję w starostwie i średnie widoki na awans

    i perspektywę dużo wyższej pensji jako wójt a tym samym perspektywę wyższej emerytury.

    Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i tyle
    Howk !!!!

    ;)
  • A ja powiem, że p. wójt daleko do wieku przedemerytalnego, chyba, że zaczyna się on zaraz po 50.
    Poza tym nie znam ludzi, którzy wolą zarabiać mniej niż więcej i mieć emeryturę niższą zamiast wyższej. Oczywiście nie licząc niektórych uczestników powyższej dyskusji.
    Howk!
    :-)
    Post edytowany przez Nemo 2012-11-22 19:55:11
  • Nemo pisał(a):

    A ja powiem, że p. wójt daleko do wieku przedemerytalnego, chyba, że zaczyna się on zaraz po 50.



    Kobiecie wieku się nie wypomina, ale obecna p. Wójt jest raczej przed 60-tką a nie po 50-ce ;)

    Co do reszty wypowiedzi pełna zgoda
    :D
    Post edytowany przez BlueZebra 2012-11-22 20:11:36
  • Tez mi jakos tak wyszlo, chociaz bardziej od tego kto ile ma lat interesuje mnie to co robi w gminie bedac wojtem.
    Nemo jako przedsiebiorca - dasz 20% podwyzke pracownikowi, ktory wywiazuje sie ze swoich obowiazkow i .... i nic wiecej? Bo ja chyba nie i to nie jest kwestia tego, ze wole zarabiac mniej niz wiecej, tylko kwestia zdrowego rozsadku i zwyklej przyzwoitosci. Moze napisz co przemawia za taka podwyzka - przekonaj, skoro uwazasz inaczej.
  • Ocenianie ludzi, a tym samym ich pracy nie jest ani łatwe, ani przyjemne. I przede wszystkim mało obiektywne. Bo wedle jakich kryteriów oceniać? Po ilości godzin spędzonych w urzędzie na naradach i nad papierami? Po odbytych wizytach gospodarskich w terenie? Dobrych kontaktach z mieszkańcami? Jeden wójt ma komfort pracy z radą uległą i podporządkowaną, drugi walczy o wszystko... Ten pierwszy zawsze dostanie, co będzie chciał, drugi musi się upominać i ryzykować odmowę... Jednego lubisz, innego nie. Trudna sprawa.
  • BlueZebra pisał(a):


    -miał średnią pensję w starostwie i średnie widoki na awans

    i perspektywę dużo wyższej pensji jako wójt


    Różnica wynagrodzeń nie jest powalająca, i na pewno nie odpowiednia do różnicy odpowiedzialności.

    Nemo pisał(a):

    Ocenianie ludzi, a tym samym ich pracy nie jest ani łatwe, ani przyjemne. I przede wszystkim mało obiektywne. Bo wedle jakich kryteriów oceniać?


    Można obiektywnie oceniać Można sprawdzić, jak są wykonywane uchwały Rady Gminy, szczególnie te o znaczeniu strategicznym, jak Program Rozwoju Społecznego.
    Można też sprawdzić, co zostało zrobione w celu osiągnięcia tych celów, które sama zainteresowana sobie stawiała. Przypominam:
    image
    Więcej tutaj:
    http://wybory.wiazowna.net/2010/?q=node/160
    http://wybory.wiazowna.net/2010/?q=node/147
    http://bip.wiazowna.pl/public/get_file.php?id=181217
    Mamy półmetek kadencji, więc jest okazja do podsumowania.
  • Nemo, mozna oceniac tez po:
    1. Inicjatywie. W tej kadencji nie widze praktycznie ZADNEJ inicjatywy wojta, kilka projektow.
    2. Realizacji istniejacych projektow, ktore tak jak Decydujmy Razem koncza sie marnie, czasem troche lepiej (przedszkole w Zakrecie).
    3. Kontakty z mieszkancami, za co odpowiada w duzmej mierze wojt, a te moim zdaniem sa tragiczne. Dlaczego tak uwazam? Zobacz jak wiele osob (rowniez na forum) bylo za, albo obojetnych wobec wojt, zobacz jak jej praca jest oceniana teraz.
    4. Udzial w naradach, konsultacjach to jedno, przygotowanie do nich to drugie. Moim zdaniem wieczne spoznianie sie na wszelkiej masci spotkania i narady ani nie wplywa pozytywnie na pkt.3 ani nie maskuje sredniego przygotowania do tych dyskusji (lub nieobecnosci, jak to bylo na zebraniu w sprawie komunikacji ZTM, na ktore to sama pani wojt zapraszala).

    Poprosilem Cie o argumenty, ktore moglyby przemowic za taka podwyzka (20%) lub mniejsza, a nie o uswiadomienie, ze ocena to trudna i nieprzyjemna czynnosc, bo sprawe z tego zdajemy sobie chyba wszyscy... Ja oczywiscie wiele spraw krytykuje specjalnie, teraz prosze Cie o podanie argumentacji przemawiajacej za podwyzka...

    Ps. Nie chce mi sie sprawdzac i szukac informacji, bo pisze z komorki (informacje te sa na BIP i w PKW - mozesz sprawdzic Nemo), ale pamietam, ze p.wojt skonczyla studia w 1980, a co za tym idzie pi razy drzwi urodzila sie w 1955? A to daje nam 5 lat do emerytury w chwili startowania do wyborow. Argument wyssany z palca, ale daty przemawiaja na jego korzysc (emerytura odsunela sie w ramach reformy emerytalnej w br.).
    Post edytowany przez Mataj 2012-11-23 11:30:17
  • Biorąc pod uwagę deklaracje Pani Wójt przed wyborami, pozostaje tylko zmniejszyć wynagrodzenie przynajmniej o wartość wnioskowanej podwyżki. I tu nawet nie ma o czym więcej dyskutować. Wiedziała co ją czeka stając na czele gminy a wniosek o podwyżkę w sytuacji braku pieniędzy na cokolwiek jest co najmniej bezczelny. Amen.
  • Zgadzam się z EMI w 120% :)
  • tyż prawda ...
  • Gmina pozyskała 1 milion złotych na inwestycje.
    No! Jestem pod wrażeniem. Przy tym nie zmniejszono jakoś widocznie wydatków na administrację, a uzyskano 1mln środków zewnętrznych.
    Dla porównania poprzedni wójt w kadencji uzyskał 23mln pln.. Oczywiście nie ma co porównywać tych dwóch kadencji, bo obecna wójt ma pod górkę. Jednak jakby się zastanowić nad pozyskaniem remontów dróg powiatowych na terenie naszej gminy - wypada to niezwykle blado.

    Emi - Odnosząc się teraz do Twojego wpisu wójt obiecała pozyskiwać fundusze? Tak! Uzyskuje? Tak! No to czego chcesz? 20% podwyżki należy się jak psu micha.