Jak urząd robi mieszkańców w bambuko
  • W czerwcu na sesji rady gminy zapadła decyzja o przystąpieniu do zmian w studium naszej gminy uchwalonym z błędami dla potrzeb "rozwoju" gminy na terenie lotniska.http://bip.wiazowna.pl/public/?id=115063 Konia z rzędem temu, kto rozezna się na czym tak naprawdę polegają zmiany zawarte w załącznikach, zwłaszcza jeżeli chodzi o tereny zalewowe Mieni. Żadnej współpracy i informacji o chęci współpracy nie doświadczyłem i ze zdumieniem zauważyłem obwieszczenie wójta datowane na 3.09 dotyczące przystąpienia do zmian http://bip.wiazowna.pl/public/get_file.php?id=244387 I co ? I nic. Urzędnicy i rada swoją pracę wykonali, dotrzymali obietnic zawartych w czasie uchwalania studium. I to by było na tyle ale czy tylko na tyle czy aż tyle?
    Post edytowany przez admin 2013-03-12 08:23:50
  • ravos4 pisał(a):

    Konia z rzędem temu, kto rozezna się na czym tak naprawdę polegają zmiany zawarte w załącznikach


    słowo-klucz to "przystąpienie"...
    Post edytowany przez [Deleted User] 2012-10-08 19:16:06
  • Słowo klucz to "ukrywanie" swoich działań. MPT - jestem ciekaw ile wniosków wpłynęło wobec tak "szeroko" rozpowszechnionego obwieszczenia? Pewnie będzie mało i rada gminy wraz z wydziałem planowania zrobi co chce czyli nic bo przecież studium zostało uchwalone. Widocznie było dobre a tylko jacyś malkontenci się czepiają. Po co dyskutować skoro można nic nie robić. W załącznikach widać gołym okiem (nie wspomnę o jakości załączników), że żadnych zmian nie ma, nie było i nie będzie :(
  • widać raczej, że jest to rysunek Studium z zaznaczonymi obszarami, dla których zostanie opracowana zmiana, skąd przypuszczenie, że zmian nie ma, nie było i nie będzie?
    Post edytowany przez [Deleted User] 2012-10-09 17:28:38
  • Ze sposobu zamieszczenia obwieszczenia. Zdaje się, że umieszczenia dodatkowej zakładki nie na stronie UG a w bip.wiazowna nie jest zwyczajowym sposobem informowania mieszkańców. Powtarza się historia z obwieszczeniem odnośnie przystąpienia do zmiany studium ale to chyba ta sama ekipa (poza wójtem), więc robienie w bambuko ma we krwi.
  • może gdyby urzędnicy wypisywali sobie obwieszczenia na czole, a może gdyby umieszczali kolorowe ulotki w sklepach (na przykład ogrodniczych), może można by wynająć sterowiec z transparentem, może zatrudnić herolda z bębnem, może...
    a może wystarczy zaglądać tam, gdzie UG umieszcza urzędowe ogłoszenia? może też warto zaglądać na to forum, gdzie przystąpienie do zmian studium zauważono szybko? http://forum.wiazowna.net/discussion/202/przystapienia-do-zmian-studium
    Post edytowany przez admin 2012-10-17 20:16:34
  • Post edytowany przez obcy 2012-10-17 20:23:03
  • Złośliwość komentarza MPT pokazuje,że uderz w stół a nożyce się odezwą. Osobiście nie mam nic przeciwko obwieszczeniu na czole - " nie wyciągam konsekwencji i jestem kostyczna". Sposób ujawnienia obwieszczenia był już powodem pewnych zaniechań przy zmianie studium i kolejna zmiana, widać z tego też nie musi stać się udziałem mieszkańców a tylko grupy pracowników urzędu gminy i "najlepszego biura projektowego". Po co angażować mieszkańców a nuż będą chcieli coś innego niż rzeczona grupa? I jeszcze na domiar złego trzeba będzie się wykazać kreatywnością nie wobec jednego właściciele ale całej grupy mieszkańców gminy? I nie wiem dlaczego mam przeszukiwać wujka google skoro mam zakładkę do oficjalnej strony gminy na której można zamieścić ogłoszenie o tym, że w danym dniu autobusy będą jeździć inaczej (przecież ztm ma swoją świetną stronę) a informacja o zmianie zagospodarowana gminy nie może mieć swojego miejsca bo widocznie na to z w/w powodów nie zasługuje. Dlatego nadal uważam, że mieszkańcy są robieni w bambuko.
  • @ravos4 racja. Z Google'a korzysta ten, kto już słyszał, że będą zmiany. Informacja powinna być na wiazowna.pl.
    Na www.wiazowna.pl Ctrl+F, "studium": nic.
    Kto ma więcej czasu i przeczyta wszystkie teksty na obrazkach po prawej stronie, znajduje "studium". Klik na obrazek otwiera stronę BIP z obowiązującym studium, ale nie ma żadnej informacji, że gmina przygotowuje zmiany studium.
    Przydałby się punkt w lewym menu "Planowanie przestrzenne", pod którym można zbierać wszystkie informacje o studium i planach, może również o inwestycjach celu publicznego.
  • obcy pisał(a):

    @ravos4 racja. Z Google'a korzysta ten, kto już słyszał, że będą zmiany. Informacja powinna być na wiazowna.pl.


    Na BIP jest zakładka – zmiana studium, tam obwieszczenie, ale tak jak piszesz @Obcy, będę tam szukać, gdy już wiem o przystąpieniu do zmiany. Ideałem byłoby, gdyby obwieszczenia były publikowane w aktualnościach na stronie gminy.
  • @passim - możesz już nie patrzeć bo to musztarda po obiedzie. Właśnie o to chodziło "tej ekipie". Teraz śledź posiedzenia rady aby zobaczyć czyj tym razem interes będzie na tapecie. Mieszkańcy już zostali pominięci.
  • ravos4 pisał(a):

    Mieszkańcy już zostali pominięci.


    skąd ten pesymizm? w jaki niby sposób ktoś miał zostać pominięty?

    Post edytowany przez [Deleted User] 2012-10-19 18:22:25
  • Musztarda do obiadu?
    Iskrzy. @ravos4 ostra wypowiedź prowokuje takąż odpowiedź. Jeśli uważasz, że któryś z urzędników zaniedbał swoje obowiązki, złóż na niego skargę (tylko nie na forum). Pisząc „urząd” czepiasz się wszystkich, ale nikogo.

    Jeśli ktoś nie ma zaufania do władzy, niech patrzy jej na ręce częściej niż co pół roku.
    BIP jest mało przyjazny, ale formalnie wystarczający.
    I, powtórzę, ideałem byłoby znaleźć obwieszczenia w aktualnościach. Kiedyś wiazowna.pl mnie zaskoczy i oprócz rozrywki w aktualnościach pojawi się „co nowego w BIP”, żeby oszczędzić mi czasu. Tymczasem (chyba się nie pomylę), kto inny zajmuje się aktualizacją strony internetowej gminy, kto inny BIPokracją.
    Swoją drogą, pomysł z heroldem świetny.
    Post edytowany przez passim 2012-10-20 00:46:47
  • co nowego w BIP? mówisz, masz: http://bip.wiazowna.pl/public/?script=rejestr.php
    często tam zaglądam
    lista czynności jest długa, ale wygląda, że jest wszystko, i to w chronologicznym porzadku

  • Dzięki @MPT, znam i już nie korzystam ;)
    Rejestr jest tu o tyle nieprzydatny, że zapisuje wszelkie zmiany, tysiąckrotne przestawianie przecinka również (modyfikacja) i niestety nie daje możliwości ustawienia listy wg dowolnego kryterium (np. utworzenie). Tyle samo zajmuje przejrzenie poszczególnych działów. Dodatkowo wszystkie załączniki są pod linkami, inaczej niż w rejestrze :)
    Jeżeli którykolwiek z plików mnie interesuje i tak muszę odnaleźć go „ręcznie” we właściwej zakładce BIPu.
  • W tej dyskusji punkt dla Passim. MPT jak zwykle stara sie bronic tego, czego obronic sie nie da - BIP nie byl i nie chce byc przyjazny uzytkownikowi, podobnie jak wiazowna.pl.
    Ravos slusznie sie czepia, niestety z formalnego punktu widzenia wszystko jest cacy i urzad jest usmiechniety...
    Mi to raczej przypomina "Okropna Piesn o Mackie Majcher"
    "Nic sobie nie przypomina
    i zazyc go nie ma jak
    Bo i rekin nie jest rekin
    gdy dowodow na to brak"...
  • hmmm, może faktycznie jest tak, że mimo, iż wiązowski BIP można czytać ze zrozumieniem w Warszawie, ba, w Londynie czy Nowym Jorku, to w samej gminie nie?
    w takim razie, jak mówi Passim, trzeba kontynuować pomysł z heroldem, chociaż wtedy pewnie UG narazi się na krytykę ze strony nie-mieszkańców i innych nie-obecnych, do których herold, choćby nie wiadomo w co dął, nie dotrze z przesłaniem... :)
  • MPT, w Warszawie czytalem to z podobnym zrozumieniem jak po przeprowadzce - jesli sie zmusze i wiem czego szukam to to w koncu kiedys znajde. Pytanie czy o to chodzi? Jesli po latach studiow, tworzeniu stron internetowych, paru latach w branzy IT, ktos probuje mi wmowic, ze strona wiazowna.pl jest wzorem do nasladowania pod wzgledem wiedzy o aktualnosciach w gminie, to chyba nie ma zielonego pojecia jak strony tego typu powinny wygladac! I z calym szacunkiem MPT, ale nie jestem w stanie uwierzyc, ze osoba po studiach, mloda, majace jako takie pojecie o tego typu sprawach, jak Ty, uwaza informacje w postaci banerow, niemozliwe do znalezienia za pomoca wyszukiwarek to krok w dobra strone!
    Ok! moge sie zgodzic, ze informacje, o ktorych pisal Ravos faktycznie gdzies sa, ale w zyciu nie zgodze sie na przyznanie racji komus, kto twierdzi, ze sa zaprezentowane w sposob ulatwiajacy prace z nimi. Dla mnie to niedorzeczne i jak widac po wynikach w google dla tych z NY tez :P jakos niestarannie wyszukuja w grafikach gif, jpg, czy poskanowanych pdfach.

    Oczywiscie w ten sposob znow zamiast dyskutowac o meritum, o ktorym pisal Ravos, zaczynamy goraca dyskusje o formatach plikow oraz tworzeniu stron internetowych...

    Ps. Skad czerpiesz informacje o czytaniu w Londynie czy NY ze zrozumieniem? Moge dopisac Berlin, bo mnie tez czasem rootuje przez nasze serwery w Niemczech jak czytam w pracy... Pisalem kiedys o interpretacji logow z serwera przez UG z wieksza rezerwa, ale chyba nie wszyscy czytali...
    Pps. Kiedys tez sadzilem, ze Urzednikom przeszkadza prawo, bylbym sklonny na to przystac, ale przeciez to Wy sami je dla siebie tworzycie. Powiem wiecej - komplikujecie dodatkowo to, co w latwy sposob i przy w zasadzie zadnych kosztach mozna uzyskac ot tak!
  • MPT pisał(a):

    w takim razie, jak mówi Passim, trzeba kontynuować pomysł z heroldem,


    (...) Propozycja z pewnością nie była moja i nie wszystko, co "się podoba" trzeba mieć, czy realizować.

    Cóż, nie mam problemu z zagospodarowaniem wolnych 15 minut w ciekawszy sposób, niż przeglądanie BIP, ale póki co czasem sobie poBIPam, może kiedyś wiazowna.pl i BIP Wiązowna zaskoczą oferując newsletter :)
    Za bardzo odbiegamy od tematu? Rawos pisze o braku propozycji współpracy i zatajaniu informacji, ale formalnie wszystko jest w porządku. W obwieszczeniu jest zaproszenie do zgłaszania uwag, a o zmianach w studium mówiło się od dnia uchwalenia.

    A nasz BIP, hm...
    Mataj chyba nie doszacowałeś kosztów ;)

    Edit: autocenzura poranna ;)

    Post edytowany przez passim 2012-10-23 07:41:05
  • Powrócę ponownie do tematu postu. Urząd gminy a w szczególności ten jego organ, który odpowiada za ogłoszenia o zmianach studium ponownie postępuje wbrew ustawie o planowaniu przestrzennym (Dz.U 2003/80/717) a dokładniej o art 11 pkt. 1 tejże ustawy. I nie jest istotne czy informacje są w takich czy innych zakładkach na stronie gminy. Jednak uważam ( tu wskazanie na MPT) , że mieszkańcy zastali celowo pominięci sposobem przedstawienia obwieszczenia - proste: zamieśćmy obwieszczenie tak aby dotarło do najmniejszej liczby mieszkańców = mniej wniosków i mniej pracy.
  • ravos4 pisał(a):

    Urząd gminy a w szczególności ten jego organ, który odpowiada za ogłoszenia o zmianach studium ponownie postępuje wbrew ustawie o planowaniu przestrzennym (Dz.U 2003/80/717) a dokładniej o art 11 pkt. 1 tejże ustawy.



    @ravos4 Twój post mógłby być też bardziej przyjaźny dla czytelnika. ;-) Podaję tekst art 11 pkt 1:
    Wójt, burmistrz albo prezydent miasta, po podjęciu przez radę gminy uchwały o przystąpieniu do sporządzania studium, kolejno: 1) ogłasza w prasie miejscowej oraz przez obwieszczenie, a także w sposób zwyczajowo przyjęty w danej miejscowości, o podjęciu uchwały o przystą- pieniu do sporządzania studium, określając formę, miejsce i termin składa- nia wniosków dotyczących studium, nie krótszy jednak niż 21 dni od dnia ogłoszenia;

    Post edytowany przez obcy 2012-10-23 11:22:13
  • Jeszcze pytanie do @MPT: Czy na podstawie tej mapy można złożyć wnioski?
    image

    http://bip.wiazowna.pl/public/get_file_contents.php?id=237241
    297 x 297 - 35K
    Post edytowany przez obcy 2012-10-23 11:49:11
  • passim pisał(a):


    A nasz BIP, hm...
    Mataj chyba nie doszacowałeś kosztów ;)



    Passim doszacowalem - BIP z formalnego punktu widzenia jest standardowa strona, szablonem. Probleme jest informowanie o zmianach tam zamieszczanych i formie dokumentow (obecnie nawet googlarka nie jest w stanie ich znajdowac). Skoro nie ma woli zmian, to o czym w ogole dyskutujemy. Przeca jest super! Wiec o co Ci chodzi?
    Post edytowany przez Mataj 2012-10-23 15:13:29
  • @obcy: z zamieszczonej przez Ciebie miniatury niewiele można wywnioskować, jak to zrobiłeś? bo jak się otworzy zamieszczony link, to widać, o jaki teren chodzi
    swoją drogą ciekawe, że w BIP-ie tak łatwo znajdujecie uchwały budżetowe i protokoły w posiedzeń rady gminy (nie są publikowane na wiazowna.pl), a tego jednego ogłoszenia akurat nie...
    pokornie czekam na dalszą miażdżącą krytykę, może dla odmiany jakiś rzeczowy/prawdziwy argument się trafi :)
  • Sorry MPT, rece mi opadly.... Ja wysiadam.
    Post edytowany przez Mataj 2012-10-23 23:13:33
  • MPT, zapewne zdajesz sobie sprawę, że jest zasadnicza różnica pomiędzy sytuacją, w której szuka się konkretnego dokumentu, a taką gdy o istnieniu danego dokumentu nie mamy się szansy dowiedzieć w odpowiednim terminie. Jeśli wiem, że pojawił się jakiś nowy dokument, który prawdopodobnie mnie interesuje, to większym czy mniejszym nakładem sił go znajdę. Jeśli nie wiem, że się pojawił to po prostu nie będę go szukał czy też codziennie sprawdzał czy aby przypadkiem się nie pojawił. Spróbuj postawić się tu w roli mieszkańca, a nie urzędnika, który jest zawsze na bieżąco z racji pracy, którą wykonuje. Mieszkańcy powinni być wręcz bombardowani informacjami o tak ważnej sprawie jak przystąpienie do zmiany studium, aby mieli szanse wnieść swoje uwagi. Informacja owszem jest, ale w takiej formie dociera do ułamka zainteresowanych. Brak nagłośnienia tematu słusznie budzi podejrzenia, iż te uwagi nie bardzo są pożądane. Po co ja to w ogóle piszę... przecież wiadomo, ze wszystko jest cacy ;)
  • Ciągle mam wrażenie, że problem leży w zrozumieniu, co uważamy za ułatwienie dostępu do informacji.
    Dziś dobry przykład z wiazowna.pl :)
    Nowe dokumenty, w tym dotyczące budżetu:
    http://www.wiazowna.pl/571-4704b86ebac25-40829.htm
    Krótko, zwięźle, wszystko w jednym miejscu.

    Nie rozumiem, dlaczego obwieszczenia nie mogłyby pojawiać się w ten sposób na wiazowna.pl. Obwieszczenie ma dotrzeć do wszystkich mieszkańców. Jeśli tylko niektóre, ważne informacje podawane są w ten sposób, nie powinno dziwić, że jest to źle odbierane.

    Mataj pisał(a):

    BIP z formalnego punktu widzenia jest standardowa strona, szablonem.


    Mataj, myślisz, że szablon jest rozdawany za darmo? Ja nie wiem, stąd pytanie. Popatrz na bip.wiazowana i bip.gov. Dwa światy i kilka czynników :)
    Post edytowany przez passim 2012-10-24 09:37:06
  • Passim - nie mam pojecia. W ramach tego szablonu nie okreslony jest ani format prezentowanych danych, ani dokladna mapa strony (z forma prezentowania aktualnosci na czele). Szablon dopuszcza pewien stopien modyfikacji, to nie kalka...
    Ja naprawde nie wymagalbym duzo... Tylko trzeba chciec, a nie wmawiac sobie i wszystkim dookola cos w rodzaju: no, teraz to zesmy czasneli ustawe, klepneli planik, niech nas po lapkach i stopkach caluja, a jak nie to niech nas w d... pocaluja.
    Post edytowany przez Mataj 2012-10-24 14:28:30
  • Publikowanie uchwał jako skany można jeszcze tłumaczyć niewiedzą, że skany można również łatwo fałszować, a PDFy można cyfrowo podpisać. Ale niezrozumiałe jest, dlaczego obwieszczenie zostało skanowane. Nawet na skanu widać, że w oryginale był link do uchwał w BIP. Jednak ktoś zrobił sobie dużo pracy, żeby link już nie działał.
    MPT pisał(a):

    @obcy: z zamieszczonej przez Ciebie miniatury niewiele można wywnioskować, jak to zrobiłeś? bo jak się otworzy zamieszczony link, to widać, o jaki teren chodzi


    @MPT, to podaj mi proszę z mapy nr. obszaru, jeśli chciałbym złożyć wniosek na temat okolicy, załóżmy, ul Modrzewiowej.
  • Sprawę map można odwrócić (a nawet w żart obrócić):
    Załóżmy hipotetycznie, że chciałbym uzyskać warunki zabudowy i przychodzę do UG z taką mapką. Czy dostanę warunki zabudowy, jeśli przyniosę do Urzędu taką mapę? Nie mówię oczywiście o terminie ustawowym tylko czy w ogóle te warunki dostanę? Obawiam się, że "procedowanie nad decyzją zostanie wstrzymane do czasu dostarczenia poprawnej mapy", albo też w ogóle nie będzie żadnego "procedowania", bo dokumenty zostaną odrzucone na etapie składania wniosku.

    MPT - nie przemawia przeze mnie złośliwość. Zdaję sobie sprawę, że krytyka którą urzędnicy czytają na forum i słyszą na co dzień, w znacznej mierze jest nieuzasadniona. Wiem, jak ciężko jest cokolwiek zrobić "urzędową drogą", z uwagi na miliony przepisów, ustaw, rozporządzeń, rozporządzeń do rozporządzeń, regulacji, procedur. Wiem, że ludzie są nieznośni. Wiem, że ciężko jest znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące wszystkich. No ale jesteś rozsądną osobą i jako rozsądną osobę proszę Cię - nie broń tego, czego obronić się nie da ;)
  • MPT - mi jak dziesięć osób mówi, że coś czynię czy mówię nie tak - to siadam i się zastanawiam czy oby racji nie mają... No chyba, że to jakiś spisek uknuty na większą skalę:) Bez urazy ale może warto przestać się upierać przy swoim... Osobiście też czasami szukam jakiś archiwalnych dokumentów i problem jest duży.
  • obcy pisał(a):

    @MPT, to podaj mi proszę z mapy nr. obszaru, jeśli chciałbym złożyć wniosek na temat okolicy, załóżmy, ul Modrzewiowej.


    ja bym sobie z tym poradziła, lepiej poproś o to kogoś innego, będziesz miał miarodajną odpowiedź :)
    w gruncie rzeczy, wnioski składa się podając konkretne numery działek (lub identyfikując teren opisowo - w obojętnie jaki, byle czytelny sposób) i pisząc, co chciałoby się uzyskać, i to wszystko

    podsumowując moje posty w tym temacie:
    BIP jest, jaki jest, ale jest, można sobie na niego narzekać, jeżyć się na forum, ale konstruktywniej byłoby:
    1. jednak tam zaglądać, i czasem rzucić okiem na te czy inne zakładki,
    2. sprawdzić, czy rejestr zmian gryzie
    3. spróbować zrozumieć zasadę działania i tworzenia BIP i zastanowić się, czy można zrobić coś, aby ułatwić jego czytelność sobie i innym, a potem podzielić się przemyśleniami z kim trzeba

    na koniec wielka prośba: darujcie sobie odpowiedzi, że macie coś lepszego do roboty, bo w takim razie po co ta cała dyskusja? ;)
  • "3. spróbować zrozumieć zasadę działania i tworzenia BIP i zastanowić się, czy można zrobić coś, aby ułatwić jego czytelność sobie i innym, a potem podzielić się przemyśleniami z kim trzeba"

    O tym właśnie wszyscy gadu gadu......

  • MPT pisał(a):


    na koniec wielka prośba: darujcie sobie odpowiedzi, że macie coś lepszego do roboty, bo w takim razie po co ta cała dyskusja? ;)


    Hm... Po co? Moze po to, zeby uzmyslowic co jest nie tak tym, ktorzy za to odpowiadaja? Oczywiscie rozumiem, ze najlepiej by bylo, gdyby ciemny lud sie zorganizowal, zrobil wszystko w ramach czynu spolecznego, a potem sie dodatkowo, dobrowolnie opodatkowal na podwyzki dla urzednika, ktory by jeszcze nosem krecil przy odbiorze tych prac spolecznych. Pomarzyc mozna, ale generalnie mysle, ze troche przesadzasz mpt.

    Czy jak ja bylbym ksiegowym i poszedlbym z problemem do Urzedu Skarbowego to czy oni by za mnie zaksiegowali problematyczne faktury? Nawet porady nie udziela! Trzeba wystapic z pismem i zaplacic. A jeszcze interpretacja w jednym US moze byc inna niz w drugim.
  • v460 pisał(a):


    Hm... Po co? Moze po to, zeby uzmyslowic co jest nie tak tym, ktorzy za to odpowiadaja?


    super, tylko dlaczego na takim forum? chyba tylko po to, aby potem móc dodatkowo ponarzekac, że ONI nic w tej czy innej sprawie nie zrobili :)
    Post edytowany przez [Deleted User] 2012-10-24 22:22:02
  • MPT dokumenty przygotowujesz rowniez TY... - wobec tego pytam sie - ZROBIA? :)
  • MPT dyskutuje na forum, dokumenty przygotowują urzednicy, ich pytaj, odpowiednie kontakty są na stronie gminy, wiesz gdzie? :)
  • Chciałam przypomnieć, że problem był poruszany w Pytaniach do Wójta. To już chyba jakiś krok. Potrzebne jest oficjalne pismo? Z odpowiedzi wynika, że wszystko jest cacy. Co zrobić aby problem nie tylko był zauważony (bo na pewno jest) ale rozwiązany?
  • MPT - masz racje, tylko dyskutujesz na forum, dokumenty przygotowuja urzednicy, jak kazdy z tutaj obecnych. Wobec tego kogo pytac? komu mowic? tak, pytalem wojt. Niestety na obietnicach sie skonczylo (podobnie jak w wielu innych przypadkach). Po wczorajszej debacie dochodze do wniosku, ze wojt nic sama nie zrobi, dopoki ktos "z gory" jej nie kaze, ja niestety nie jestem marszalkiem wojewodztwa... Z ustawa smieciowa tez jestesmy w tyle za wszystkimi gminami dookola, o czym sie w ogole nie mowi, a ustawa jest wdrazana tylko dlatego, ze trzeba.
    Pytan do administratora strony wiazowna.pl nie ma. Z calym szacunkiem, ale nie ja jestem dla urzednikow, tylko urzednicy dla mnie. Jesli nie, to nie zamierzam placic 9 kafli za to, ze ktos mnie zlewa sikiem prostym kormorana, ladnie sie usmiechajac i obiecujac porawe dokumentow, harmonogramy i bardziej przejrzyste funkcjonowanie gminy, nie znajac odstawowych dokumentow obowiazujacych w gminie.. Do kogo wobec tego sie zwracac? Skoro glowny menadzer gminy ma to gdzies?
    Post edytowany przez Mataj 2012-10-25 08:38:16
  • MPT pisał(a):

    super, tylko dlaczego na takim forum? chyba tylko po to, aby potem móc dodatkowo ponarzekac, że ONI nic w tej czy innej sprawie nie zrobili :)



    No nie bede dawal przykladow, bo nie chce jątrzyć. Przeciez wiesz MPT, ze to nie jest tak ;)
    Post edytowany przez v460 2012-10-25 13:25:17
  • ponawiam pytanie :)
  • Odnoszę wrażenie, że MPT świetnie się bawi udając, że nie rozumie o co chodzi ;)
  • MPT pisał(a):

    kontakty są na stronie gminy :)


    Nie mogę uwierzyć własnym oczom! Od kiedy?
    Niestety już nieaktualne, bo WSPiOŚ już nie ma. W zakresie OŚ nawet w starej strukturze nie ma kontaktu.
    Teraz widzę, że do żadnego innego wydziału ani do kierownictwa urzędu nie ma kontaktu mailowego. Są dwa adresy, obie w wydziale, który nie istnieje. A kierownictwo urzędu nie tylko nie lubi czytać i pisać, ale też nie rozmawiać, bo tam też nie ma numerów telefonu.
  • bazaar pisał(a):

    Odnoszę wrażenie, że MPT świetnie się bawi udając, że nie rozumie o co chodzi ;)


    ja odnoszę wrażenie, że wszyscy się tu świetnie bawimy, bo niczemu innemu to forum nie służy :D

    @obcy: dyskusję w tym wątku rozpoczęto 08.10.12, wygląda na to, że od tamtej pory NIKT nie skontaktował się w tej sprawie z merytorycznym referatem (mniejsza o jego nazwę), a skoro tak, to chyba wszystkim pasuje to, co jest? :)

  • MPT pisał(a):

    NIKT nie skontaktował się w tej sprawie z merytorycznym referatem (mniejsza o jego nazwę), a skoro tak, to chyba wszystkim pasuje to, co jest? :)


    Nawet tym, którzy tam pracują?
  • MPT pisał(a):

    bazaar pisał(a):

    Odnoszę wrażenie, że MPT świetnie się bawi udając, że nie rozumie o co chodzi ;)


    ja odnoszę wrażenie, że wszyscy się tu świetnie bawimy, bo niczemu innemu to forum nie służy :D



    MPT to podobnie jak urzad gminy .) robia tam jakies bzdury, z nikim sie nie licza, wszystkich maja w d... tylko roznica jest taka, ze mi za to nie placa, ale sie sfrajerzylem... :) a powazniej - zwracanie sie do konkretnych osob nic nie daje, wiec nie pisz, zeby sie zwracac do konkretnych osob, bo konkretne osoby doskonale wiedza co robic powinny i niejednokrotnie sa o tym informowani przez mieszkancow.

    obcy pisał(a):

    MPT pisał(a):

    NIKT nie skontaktował się w tej sprawie z merytorycznym referatem (mniejsza o jego nazwę), a skoro tak, to chyba wszystkim pasuje to, co jest? :)


    Nawet tym, którzy tam pracują?


    PRZEDE WSZYSTKIM tym, ktorzy tam pracuja ;)
    Post edytowany przez Mataj 2012-10-26 21:31:28
  • no i teraz mnie rece opadły...
    ale co tam, znacie moje zdanie, ja znam Wasze, i dobrze nam z tym, prawda?
    pozdrawiam ciepło :)
  • MPT pisał(a):

    ponawiam pytanie :)


    mowisz - masz:
    Jak wystapilem o warunki zabudowy, to sie interesowalem i bylem "aktywny w urzedzie a nie tylko na forum" - kilka razy w tygodniu dzwonilem, a mniej wiecej co tydzien Was odwiedzalem. Zadnych papierow nie brakowalo, sprawy nie trzeba bylo wstrzymywac. Mimo to warunki dostalem po grubo ponad 6 miesiacach!!! W procedowaniu przeszkadzal ciagle brak zwrotek. Tylko, ze jak sie w koncu wkurzylem i powiedzialem, zebysmy moze zadzwonili do osob, ktore rzekomo nie odebraly zawiadomien... to sie nagle okazalo, ze zwrotki sa! A osoby, ktore nie odbieraly korespondencji, w rzeczywistosci odebraly ja kilka tygodni temu!!! W miedzyczasie urzedniczka kilkakrotnie wprowadzala mnie w blad, ze juz jest gotowe, wiec jezdzilismy na darmo, zeby papiery odebrac. Pierwszy raz jak przyjechalem po odbior, okazalo sie, ze jeszcze nie jest podpisane i nie ma komu podpisac. Kazano przyjechac nastepnego dnia, okazalo sie, ze nie tylko papiery dalej nie sa gotowe... Ale jeszcze urzedniczka jest na wczesniej zaplanowanym urlopie i gotowe bedzie jak wroci za dwa tygodnie. Zrobilem awanture, wiec laskawie papiery zostaly podpisane w trybie ekspresowym. Co najzabawniejsze sprawa byla prosta jak drut - byly warunki na dzialke 2400m2, a chodzilo tylko o przepisanie tych warunkow na dwie dzialki powstale w wyniku jej podzialu!

    Brat mial dokladnie TO SAMO - droga przez meke i wielomiesieczne oczekiwanie, mimo ze byl na kazde skinienie urzednikow. Dzwonil, pytal, odwiedzal, pytal.... a i tak 6 miesiecy sobie odczekal. Dodatkowo warunki jeszcze dostal z bledami, bo ktos zapomnial zmienic moich danych osobowych w jego dokumencie (warunki na obie dzialki byly identyczne, wiec nikt ich od poczatku nie pisal).

    MPT to nie jest wylewanie zalu. Pytalas - otrzymalas odpowiedz. Mimo ze kiedys bylem zaangazowany, nic to nie zmienilo. A jesli nic to nie zmienia, nie chce mi sie dyskutowac z urzedem. Rozmawiam z ludzmi tu na forum, bo oni rozumieja moje problemy, bo sami doswiadczaja podobnego traktowania (olewania?). Ty w mojej pracy zawodowej nie pomagasz, dlaczego ja mam pomagac w Twojej? Ja za moja prace dostaje pensje, Ty swojej rowniez nie wykonujesz charytatywnie. Robmy swoje.

    W obu przypadkach budowa domu zajela o kilka miesiecy krocej niz zalatwianie prostych spraw urzedowych zwiazanych z warunkami, zgodami i pozwoleniami. Chociaz akurat pozwolenie na budowe Otwock wydaje szybko i sprawnie. Czyli jednak mozna.
    Post edytowany przez v460 2012-10-28 12:46:46
  • w takim razie rozmawiaj dalej na forum, skoro to wystarcza, to je nia mam nic więcej do powiedzenia
    nadal pozdrawiam ciepło :)
  • Nie, nie - teraz ja nalegam! ;) Odpowiedzialem na Twoje pytanie. Prosze wiec ustosunkuj sie do tego ;)
    Rowniez pozdrawiam serdecznie!
  • Pozwolę sobie przytoczyć:
    A jak Państwo oceniacie jakość informacji przekazywanych mieszkańcom przez władze gminy? Ponad połowa (ok.55%) badanych średnio oceniła poziom informowania społeczeństwa przez władze o podejmowanych przez nią działaniach a 9% respondentów uznało, że władze dobrze informują o podejmowanych działaniach.

    Jeśli średnio ma nam wystarczyć, to rzeczywiście nie ma o czym gadać ;)
    Jeśli wypełniam jakąś ankietę, w której oceniam poziom przekazywanej mi informacji, która to ankieta jest analizowana i komentowana również przez przedstawicieli Gminy, to czekam na zmiany, a nie sugestie, by kontaktować się (zapewne metodą „na dziennik”) z właściwym wydziałem.
    Post edytowany przez passim 2012-10-28 22:32:14