Karczma Wiązowska - nowy właścicel - pozytywne zmiany
  • O tym sie mówi ostatnimi czasy - dużo i co najważniejsze - bardzo dobrze. Karczma Wiązowska ciągle zaskakuje nowymi pomysłami, przyciąga i magnetyzuje klientów... :) Odwiedziłem z ciekawości i zaglądam coraz częściej. Kuchnia polska - jedzenie rewelacyjne, ceny przystępne, klimat sielski - harmonia płynąca z natury, ciepło, trochę na ludowo i przede wszystkim bardzo domowo. Według mnie aktualnie najlepsza restauracja w okolicy. Polecam
  • Kurcze... powialo "marketingiem szeptanym" ;)
  • Byłem z rodziną kilka razy. W weekendy tłoczno, lepiej zrobić wcześniejszą rezerwację tel. Faktycznie ciepły klimat, jedzenie bardzo nam smakowało. Karczma stała się jak widzać silną konkurencją dla innych gasrtonautów.
  • Również słyszałem same dobre opinie od znajomych. Wkrótce zamierzam sprawdzić osobiście :)
  • A ja niestety słyszałem opinie o słabej kuchni. Widocznie inne kubki smakowe niż u marketingowców.
  • Niestety...rozczarowuje smakiem!Nic specjalnego!Barszcz odgrzany w mikrofalówce i wcale nie ciepły,w kołdunach mięso z chrząstkami.Na drugie danie filet z kurczaka niby w ziołach i pomidorach.Kurczak był,owszem ale pływający w koncentracie pomidorowym!
    Rachunek za obiad dla 2 osób jak dla 4 .Nie polecam!!
  • ravos4 pisał(a):

    A ja niestety słyszałem opinie o słabej kuchni.


    Ale pewnie słyszałeś same najlepsze opinie o sklepie ogrodniczym?
  • Obcy - nieladna wycieczka osobista! ;)
    Natomiast ja tez bylem w Karczmie. Fajnie, ze takie miejsca powstaja w naszej gminie. No ale faktycznie jest tam dosc drogo. Co do smaku, mozna dyskutowac. Ale ze o gustach sie nie dyskutuje, to nie bede tego robic.

    Jesli ktos wchodzi z reklama na forum, musi sie liczyc z tym, ze nie tylko pochlebne opinie uslyszy.
    Generalnie rade mam jedna - obnizylbym ceny, poprawil jakosc obslugi (nie mowie, ze bylo zle... ale jakos tak, zeby bylo bardziej "na luzie", "rodzinnie").
  • v460 pisał(a):

    Obcy - nieladna wycieczka osobista! ;)


    Nic osobistego!
    Ja na przykład słyszałem od znajomych, że mamy tu całkiem fajne forum.
  • A ja rzeczywiście słyszałem same pozytywne opinie o sklepie ogrodniczym choć sam bym to i owo zmienił.
  • Marti pisał(a):

    Niestety...rozczarowuje smakiem!Nic specjalnego!Barszcz odgrzany w mikrofalówce i wcale nie ciepły,w kołdunach mięso z chrząstkami.Na drugie danie filet z kurczaka niby w ziołach i pomidorach.Kurczak był,owszem ale pływający w koncentracie pomidorowym!
    Rachunek za obiad dla 2 osób jak dla 4 .Nie polecam!!



    Marti - ile Ci płacą za pisanie takich głupot na temat kuchni w Karczmie Wiązowskiej ?
    Andy :)
  • Ja tez odwiedziłem karczmę dwa razy ostatnio - jedzenie przeciętne. Ceny nie najgorsze. Bez rewelacji.
  • Na początku owszem tak było ale teraz: Dziś byłem około 15:00 z synem na lodach. Pojechałem bo kiedyś zawsze tam jeździłem na placek po węgiersku i puchar lodów. Zamówiłem dwa puchary lodów (zgodnie z kartą: jeden PUCHAR to: 200 g - 12 zł). Otrzymałem pucharek z dwiema małymi gałeczkami lodów jedna truskawkowa druga czekoladowa z rurką waflową oblane polewą toffi-tragedia pomijam oszustwo na wadze bo dwie standardowe gałki lodów ważą około 100g, to jakość podania wprost żenująca. Radykalnie spada wielkość porcji, rośnie cena. Moim zdaniem rok góra dwa i bez Magdy Gessler można lokal śmiało zamykać. Zapomnieli, że oprócz wszystkich dodatków typu: plac zabaw dla dzieci, kącik dla dzieci, wypożyczalnia rowerów, w weekend grill, to ludzie przybywają po to by smacznie dużo i po przystępnych cenach zjeść. Zapomniałem dodać, że jedno z dań dnia zsiadłe mleko z młodymi ziemniakami to "symboliczne 12 zł" z czego 8 zł szklanka kefiru i cztery zł cztery połówki ziemniaków młodych z koperkiem (czyli dwa ziemniaki).
  • To ( tzn. zaniżanie gramatury) niestety stało się normą w kraju...
    Ubolewam nad tym bo jest to robienie klienta w konia.
    Walczyć z tym można tylko nogami. Tzn nie chodzić tam gdzie robi się takie wałki...
    A największym zrobieniem mnie w konia uznałem swego czasu podanie jako tatara z koniny tatara z wołowiny. Na szczęście nie w Karczmie Wiązowskiej a w jednej z "remonowanych" warsiawskich restauracji...
  • Smuci, ze nic sie tam nie zmienilo na lepsze :( Smuci, bo to naprawde fajne miejsce i pomysl na biznes. Jesli czytaja to wlasciciele, to prosze - zrobcie cos. Przeciez gdyby ceny byly nieco nizsze, a gramatura nieoszukana wcale nie zarobicie mniej! Dlaczego? Ano bylem u Was w pazdzierniku 2012 dwa razy - pierwszy i do tej pory ostatni. Szedlem z nadzieja i oczekiwaniami, ale juz nie wrocilem. A gdyby bylo fajnie, od tego czasu odwiedzilbym Was juz kilka razy.

    Smutno, bo naprawde niewiele brakuje tej knajpce do tego, zeby bylo dobrze!
  • no dobra, mają trochę mankamentów ale chodzimy z rodziną dość często bo udało nam się znaleźć kilka całkiem dobrych dań a po drugie lokalna konkurencja wypada jeszcze gorzej pod względem cen.
    Też uważam że już niewiele brakuje żeby było OK.

  • To i ja coś dorzucę, bo ostatnio postanowiłem w końcu sprawdzić osobiście jak tam jest. Opinie słyszałem prawie same dobre (zaraz po zmianie właściciela), potem już nieco gorsze.

    Jak wypadła ta wizyta?
    Niestety słabo...
    Jedzenie bez rewelacji (ale tez nie jest złe), wiele dań tylko w menu, a zamówić nie można, bo "aktualnie nie ma". Obsługa niezbyt fachowa, a ceny za to wszystko jednak wygórowane.
  • Mi się nie podobało , nie smakowało ,ale to subiektywna ocena , za drogo też :( szczególnie czekając 40 min. na placki po węgiersku ,dostajac spalone :( nie polecam
  • Ostatnio wracając z pracy tak sobie spojrzałem na Mazowsze - naprawdę bardzo sympatycznie to miejsce teraz wygląda. Wewnątrz dawno nie byłem, ale z zewnątrz zmieniło się bardzo dużo na plus! =D>
  • Ale Karczma Mazowiecka i Restauracja Mazowsze to dwa różne miejsca ;)
  • No tak! ;) Mea culpa! Przepraszam.
    Wyszła mała przerwa na reklamy :P