W połowie maja zaopiekowaliśmy się dużym (30 kg) psem, który od kilku miesięcy kręcił się wokół przystanku autobusowego w miejscowości Glinianka, gmina Wiązowna, w okolicy Otwocka, pod Warszawą. Psiak, którego nazwaliśmy tymczasowo Koks, jest mieszańcem labradora z białymi „wykończeniami” na łapach i brzuchu. Natomiast pysk i oczy mają coś z pitbulla lub amstaffa. Weterynarz określił, jego wiek na 4-5 lat. Jego usposobienie wykazuje bardzo dużo labradorowatych cech: świetnie reaguje na ludzi i bez problem poddaje się zabiegom pielęgnacyjnym, nie ma choroby komunikacyjnej i dobrze znosi wizyty u weterynarza (nawet kastrację, której zdecydowaliśmy się go poddać). Bardzo lubi wodę i zabawy z piłkami. Na spacerach, spuszczony ze smyczy też trzyma się człowieka. Bez problemu dogaduje się z naszą suką – mieszańcem owczarka niemieckiego -, a co więcej, jest też w dobrych relacjach z kotami i końmi. Niestety mieszkamy w zwykłym bloku w Warszawie i mamy już jednego dużego psa, a dodatkowo opiekujemy się też koniem, dlatego trudno jest nam zapewnić odpowiednio dużo miejsca i czasu dla kolejnego psiego-przyjaciela. Jeżeli ktoś rozpoznaje w Koksie swoją zgubę albo jest zainteresowany bliższym zapoznaniem się z Koksem i jego ewentualną adopcją, to bardzo prosimy o kontakt pod telefonem – 607-402-821.