Portal UG (dyskusja wydzielona)
  • This discussion was created from comments split from: Decydujmy razem.
  • Obcy - jak widać Decydujmy Razem nie ma siły przebicia p. Sokołowskiej, informacja o jej dyżurze jest w Aktualnościach. ;) 
    Btw. Nie sądziłem, że serio policzyłeś te bannery, ale sam też przeliczyłem i wygląda na to, że jest ich prawie 30 :|
  • Banery tak, ale do stron zewnętrznych.
    Nie wiem czemu konsekwentnie od jakiegoś czasu mamy do czynienia z inwestycjami w banery na stronie UG. Są pracochłonne a nie są indeksowane przez wyszukiwarki.

    A przykładów dobrych rozwiązań jest wiele, wymieniłabym chociażby stronę Starostwa:
    www.powiat-otwocki.pl

    Inna sprawa to natłok informacji. Czy naprawdę strona Urzędu Gminy to miejsce na relacje z zabaw z przedszkoli, szkół bądź wydarzeń z parafii? Wyobrażacie sobie, jaki byłby chaos gdyby Starostwo chciało publikować tego typu relacje z całego powiatu u siebie na stronie? Parafie, szkoły, przedszkola mają swoje strony internetowe. Wystarczy, że strona UG na nie przekieruje, poda do nich linki, ale choć informacje z parafii "lądują" na pierwszych stronach wiazowna.pl to próżno szukać linków do ich stron internetowych na stronie UG.

    Dodam na koniec, że śledzę lokalne strony internetowe od 2008 roku i muszę przyznać, że po ostatnich wyborach w 2010 roku strona Starostwa poczyniła ogromne postępy. Wiem, że tam doszło chyba do jakiś zmian personalnych, powstało Samodzielne Biuro Kultury i Promocji - efekty widać. U nas GCI w rozsypce i efekty niestety też widać.


    Podpowiem, że podglądanie i kopiowanie "info" nie jest dobrym kierunkiem w przypadku strony urzędowej, gdzie powinny się znaleźć przede wszystkim informacje samorządowe.

    Może dobrze by było stworzyć po prostu stronę internetową dla Powiązań, skoro UG koniecznie chce te relacje zamieszczać i prowadzić portal gminny a nie oficjalny serwis informacyjny.
    Bo z tymi informacjami na wiazowna.pl to naprawdę kiepsko jest....
    Post edytowany przez phili 2012-02-23 10:49:10
  • Mataj pisał(a):


    Btw. Nie sądziłem, że serio policzyłeś te bannery, ale sam też przeliczyłem i wygląda na to, że jest ich prawie 30 :|


    Przy obecnym trendzie, będzie ich więcej jak zacznie być wdrażany Program Rozwoju Społecznego (prezentacje osób i ich zainteresowań, wirtualna tablica ogłoszeń, osobny baner promujący "Pchle Targi", Prezentacje sołectw)

    A tak w ogóle to część tych założeń brzmi mi bardzo znajomo... ;)

  • Banery tak, ale do stron zewnętrznych.


    Najpierw treść, później bannery. 

    phili pisał(a):

    Nie wiem czemu konsekwentnie od jakiegoś czasu mamy do czynienia z inwestycjami w banery na stronie UG. Są pracochłonne a nie są indeksowane przez wyszukiwarki. 



    Sama sobie odpowiedziałaś. ;)

    phili pisał(a):

    Parafie, szkoły, przedszkola mają swoje strony internetowe. Wystarczy, że strona UG na nie przekieruje, poda do nich linki, ale choć informacje z parafii "lądują" na pierwszych stronach wiazowna.pl to próżno szukać linków do ich stron internetowych na stronie UG.



    Taaa jassne i pewnie jeszcze do Ciebie i na forum Karstena, gdzie masa krzykaczy i pieniaczy, którzy będą krytykować urząd za bannery i decyzje, które im się nie podobają. Przecież nie można kwestionować nic, co odmienne od oczekiwań, bo dostaje się metkę pieniacza, a przecież zawsze decyzje wójt są zależne od czynników zewnętrznych (a to konsultacje, a to marszałek etc...). Ona sama przychyla nam nieba, wszystkim.

    phili pisał(a):

    Może dobrze by było stworzyć po prostu stronę internetową dla Powiązań, skoro UG koniecznie chce te relacje zamieszczać i prowadzić portal gminny a nie oficjalny serwis informacyjny.



    To bardzo dobry pomysł! Na dobrą sprawę publikowanie artykułów na bieżąco nie stanowiłoby chyba problemu. Przedruk i tak jest dla tych, którzy nie mają internetu lub alergicznie reagują na wydanie w PDFie, i czytanie na monitorze. 
    W sumie muszę przyznać, że PK sporo pisze (pomijam fakt, czy dużo znaczy dobrze, bo to jest relatywne). Może gdyby była strona ludzie chętniej pisaliby do Powiązań (odciążając asystenta od pracy w urzędzie i Tygodniku Regionalnym), a pismo stałoby się barwniejsze? Może teraz też piszą, ale teksty nie są publikowane? Nie mam pojęcia.
    Post edytowany przez Mataj 2012-02-23 13:25:27
  • Mataj pisał(a):

    Nie sądziłem, że serio policzyłeś te bannery, ale sam też przeliczyłem i wygląda na to, że jest ich prawie 30 :|


    To pewnie dodali w międzyczasie jeszcze bardzo ważną informację.
  • Niestety strony wielu innych gmin wyglądają podobnie. To jak kopiowanie kiepskich wzorców. Szał pstrokatych banerków migających z taką prędkością, że trudno przeczytać czego dotyczą. Dodatkowo bardzo spowalniają ładowanie strony.
    phili pisał(a):

    Czy naprawdę strona Urzędu Gminy to miejsce na relacje z zabaw z przedszkoli, szkół bądź wydarzeń z parafii? Wyobrażacie sobie, jaki byłby chaos gdyby Starostwo chciało publikować tego typu relacje z całego powiatu u siebie na stronie? Parafie, szkoły, przedszkola mają swoje strony internetowe. Wystarczy, że strona UG na nie przekieruje, poda do nich linki,


    Tu się z Tobą nie zgodzę. Oficjalna strona gminy jak najbardziej powinna relacjonować co dzieje się na jej terenie. Szczególnie w podległych sobie i finansowanych placówkach, ale wszelkie inicjatywy społeczne również. Każde z tych działań promuje gminę. Nie wyobrażam sobie też, że klikam codziennie w linki wszystkich szkół i placówek w gminie, bo może coś się zadziało.
    Strona powinna być zorganizowana w taki sposób, żeby bez problemu dotrzeć do interesujących nas rzeczy. Mogą pojawiać się ogłoszenia o wywiadówkach szkolnych, planach inwestycyjnych i zaproszenia na pączki, a mimo to strona nie będzie chaotyczna. Kwestia redakcji.
    Rozumiem tworzenie nowych stron przez instytucje, organizacje czy osoby prywatne z terenu gminy. To element promocji i mniej lub bardziej rozbudowana baza informacji na dany temat. Tworzenie kolejnych stron w przypadku urzędu uważam za marnotrawstwo i wprowadzanie jeszcze większego galimatiasu. Jest już BIP – bardzo urzędowy.
    Post edytowany przez passim 2012-02-23 17:49:09
  • passim pisał(a):

    Oficjalna strona gminy jak najbardziej powinna relacjonować co dzieje się na jej terenie. Szczególnie w podległych sobie i finansowanych placówkach, ale wszelkie inicjatywy społeczne również.



    Pełna zgoda. Gorzej gdy jednocześnie w aktualnościach na pierwszej stronie będziemy mieli 3 materiały o balach karnawałowych z przedszkola, gdzieś po drodze relacje z dnia dziadka i babci, też razy 3 w końcu mamy trzy przedszkola gminne. Do tego może relacje z dyskotek w szkole podstawowej i gimnazjach, również x 3. W tym samym czasie kilkoro radnych zaprosi na swoje spotkania i dyżury - i wszystko będzie oczywiście aktualnościami.

    passim pisał(a):

    Każde z tych działań promuje gminę.



    Pełna zgoda. Gdybym tak nie uważała, sama nie przyjmowałabym na "info" tego typu relacji.

    passim pisał(a):

    Nie wyobrażam sobie też, że klikam codziennie w linki wszystkich szkół i placówek w gminie, bo może coś się zadziało.



    I tak będziesz musiał kliknąć w zakładkę lub co gorsza baner. Na pierwszej stronie jest ograniczona ilość miejsca.


    passim pisał(a):

    Mogą pojawiać się ogłoszenia o wywiadówkach szkolnych, planach inwestycyjnych i zaproszenia na pączki, a mimo to strona nie będzie chaotyczna. Kwestia redakcji



    Dla mnie to niewykonalne. Zbyt dużo i zbyt różnorodne informacje. Wiadomości stricte urzędowe będą ginąć. Tzn. to moje zdanie, nie muszę mieć racji.

    passim pisał(a):

    Tworzenie kolejnych stron w przypadku urzędu uważam za marnotrawstwo i wprowadzanie jeszcze większego galimatiasu. Jest już BIP – bardzo urzędowy.



    BIP to zbiór suchych informacji. Urząd potrzebuje swojej strony internetowej, niezależnie od BIP.
    A kolejne strony? Ja wiem o przynajmniej dwóch:

    http://www.osp.gminawiazowna.pl/ (OSP)
    http://www.dobrerzadzenie.gminawiazowna.pl/
    Tylko patrzeć jak Oświata Gminna doczeka się swojej strony.

    To może połączyć je wszystkie w jeden portal gminny wydawany przez UG, który będzie promował gminę po swojemu? I niech się nazywa ten portal Powiązania - nazwa wyjątkowo adekwatna.


    Co z kolejną stroną?:
    http://wiazowna.eurzad.maxus.com.pl

    Galimatias to jest właśnie teraz...



  • Dodam, że przepływ informacji w gminie jest na tyle kiepski, że w pierwszej kolejności popracowałabym nad lepszym informowaniem mieszkańców i to nie tylko o tym co się wydarzyło, tylko przede wszystkim o tym co się wydarzy. Poczta pantoflowa niestety wciąż króluje.
    Skoro strona wiazowna.pl jest oficjalnym serwisem informacyjnym, to niech informuje, niech pełni funkcję edukacyjną, niech przypomina i zachęca do określonych działań.
    Podam tylko dwa przykłady tak na szybko, ze strony internetowej gminy Celestynów.

    Zachęta do udziału w przetargu:
    http://www.celestynow.pl/161-4b619bd081315-14647-p_1.htm

    Informacja: Jak prawidłowo zagospodarować popiół?
    http://www.celestynow.pl/161-4b619bd081315-14640-p_1.htm

    Czy ktoś się spotkał ostatnio z tego typu materiałami na stronie UG?

    Są tylko suche informacje, często z dołączonymi załącznikami typu pdf, .jpg
    Jak np.
    http://www.wiazowna.pl/571-4704b86ebac25-34655.htm

    Zrobiłam krótki materiał:
    http://wiazowna.info.pl/jesli-istnieje-siec-kanalizacyjna-trzeba-sie-do-niej-podlaczyc/

    Oglądalność przeszła moje oczekiwania.

    Ludziom trzeba tłumaczyć, wyjaśniać a nie tylko wrzucać pdf. czy obrazki i banery.
    Właśnie takiego podawania informacji w bardziej przystępny i zrozumiały dla ludzi sposób oczekiwałabym od strony Urzędu Gminy. Stąd mój wpis.

    Od promocji, relacji, niech będzie strona Powiązań - tylko taka z prawdziwego zdarzenia.
    Bo teraz to jest i mydło i powidło.
  • http://www.osp.gminawiazowna.pl/ - to strona strażaków, tak jak strony GOK, szkół, przedszkoli.
    http://www.dobrerzadzenie.gminawiazowna.pl/ - grantodawca wymaga strony informacyjnej o projekcie, w praktyce służy raczej niczemu.
    E-urząd chyba podobnie? Choć może ktoś korzysta? Nie wiem.

    Wydaje mi się, że to tworzenie kolejnych stron jednego podmiotu wprowadza chaos. Jeden podmiot = jedna strona, nawet jeśli prowadzi do niej kilka adresów i jest bardzo rozbudowana.
    Nie bronię strony gminnej. W obecnym wydaniu jest... każdy widzi :)
    Oczekiwania co do zawartości – „gdzie dwóch Polaków, tam trzy partie” – nie dogodzisz.
    Nazwa? Mieszkaniec Lublina nie będzie guglał „powiązania”, żeby poczytać o „wiązowna”. Portal gminny niech nazywa się tak jak gmina, to powszechnie przyjęte :)
    Możliwe jest zamieścić na jednej stronie i mydło i powidło i wniosek o wpis do rejestru X. Fakt różnorodność tematów trudna do ogarnięcia, ale możliwa przy pewnym usystematyzowaniu (Phili wiesz to najlepiej), a kliknąć zakładkę to jednak nie to samo, co kliknąć zakładkę, żeby kliknąć link, żeby zobaczyć, że na stronie GOK-u nie pojawiło się nic nowego, wrócić na poprzednią stronę, żeby kliknąć kolejną zakładkę i kolejny link, że urząd nie ogłosił nowych przetargów.

    phili pisał(a):

    Dodam, że przepływ informacji w gminie jest na tyle kiepski, że w pierwszej kolejności popracowałabym nad lepszym informowaniem mieszkańców i to nie tylko o tym co się wydarzyło, tylko przede wszystkim o tym co się wydarzy. Poczta pantoflowa niestety wciąż króluje.


    Wciąż mnie to zaskakuje :)
  • phili pisał(a):


    Informacja: Jak prawidłowo zagospodarować popiół?
    http://www.celestynow.pl/161-4b619bd081315-14640-p_1.htm

    Czy ktoś się spotkał ostatnio z tego typu materiałami na stronie UG?



    Od siebie dodam jedynie, że jako stosunkowo nowy mieszkaniec gminy miałem z tym problem. Zadzwoniłem więc do firmy, która mój popiół powinna wywozić, a tak powiedzieli, że nie przyjmują popiołu. Zadzwoniłem więc do UG. Tam powiedziano mi, że to niemożliwe i że popiół powinni przyjmować. Zapytałem więc, dlaczego firma otrzymała możliwość świadczenia usług, z których nie chce się wywiązywać. Zaproponowano mi zmianę firmy wywożącej moje śmieci.
    Po długich poszukiwaniach w internecie znalazłem informację jak i dlaczego firma MUSI odbierać ode mnie popiół i dlaczego firma nie może mi tego odmówić...

    Pytanie - Phili - jak mają informować urzędnicy na stronie o czymś, o czym sami pojęcia nie mają?! ;) Zastanawiam się tylko ilu mieszkańców po rozmowie z firmą Lekaro, czy Transnec (dzwoniłem z pytaniem do obu uzyskując identyczną odpowiedź, dlatego wymieniam je z nazwy) stwierdziło, że wysypie popiół na drogę? Ilu wciąż to robi?
    Sprawę opisywałem gdzieś tutaj na forum dawno temu...

    Ponadto uważam, że informacje na stronie UG mogą dotyczyć wszystkich wyżej wymienionych przez Passim. Kwestia mądrego administrowania i reorganizacji strony. Wszystko jest kwestią tego kto i co chce zamieszczać na stronie, jakie ma do tego podejście administrator oraz ile innych obowiązków ma administrator strony. Ktoś kto jest w UG człowiekiem orkiestrą może na działanie portalu, zdobywanie informacji i ich umieszczanie poświęcić zdecydowanie mniej czasu, niż osoba do tego celu specjalnie wyznaczona. Osoba wyznaczona do zajmowania się stroną UG jest w tej chwili o ile mi wiadomo na urlopie macierzyńskim, a stroną zajmuje się informatyk UG i jako osoba, która zdaje sobie sprawę z tego co robi - szczerze współczuje mu, że zajmuje się jeszcze portalem.
  • -----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE-----
    Hash: SHA1

    Odpowiedz pani Wójt na pytanie o formatach plików w BIP.
    image
    Odpowiedz zawiera kilka błędów i pokazuje, że nie chce rozumieć na czym polega problem.
    Pierwszym problemem jest, że dokumenty nie są ogólnie dostępne w tej formie jak obecnie.
    PDF jest formatem otwartem, to prawda. Ale do czytania tych dokumentów istnieje mnóstwo programów, pani Wójt nie powinna polecać jeden komercyjny (choć bezpłatny) program jednej firmy.
    Skan to nie jest taka sama postać i forma jak stemplowany oryginał. Poza tym skan nic nie gwarantuje, w szczególności nie autentyczność dokumentu. Autentyczność dokumentu można gwarantować za pomocą podpisu cyfrowego.
    Twierdzenie, że skanowanie nie generuje kosztów, jest tylko śmieszne.
    Czy Elektroniczny Dziennik Urzędowy Województwa Mazowieckiego, Urząd zamówień publicznych czy Sejm Rzeczypospolitej Polski łamią prawo albo są niewiarygodni, bo opublikują dokumenty w formie ogólnie dostępnej?
    Czy ówczesna Sekretarz Gminy Anna Markielis łamała prawo, opublikując w BIP dokumenty generowane z plików?

    -----BEGIN PGP SIGNATURE-----
    Version: GnuPG v1.4.11 (GNU/Linux)

    iEYEARECAAYFAk9fSywACgkQGlm9zmKHESHUiwCgkdztnuhRqBl3CBIVcZkRFz3t
    jZoAoI31OTPd805ygQgHty/9Ot5ctZ3i
    =CCzt
    -----END PGP SIGNATURE-----
    559 x 227 - 38K
    Post edytowany przez obcy 2012-03-13 14:27:58
  • Obcy, nie chce mi się zadawać drugiego pytania (zresztą po ostatnich odpowiedziach wójta śmiem twierdzić, że jest to zabieg celowy), bo odpowiedź po prostu pokazuje, że wójt nie rozumie problemu i zwyczajnie nie chce go zrozumieć.
    Pliki xls również można odczytywać za pomocą darmowych programów. Pod warunkiem oczywiście, że chce się komuś cokolwiek ułatwić, a nie utrudniać. Czytelność i łatwość dostępu jest tu dodatkowym czynnikiem, którego UG zupełnie nie rozumie.

    Teraz OT i dywagacje budowlane - zastanawiam się, co się musi stać, żeby beton zaczął się kruszyć?
  • Mataj pisał(a):

    Pliki xls również można odczytywać za pomocą darmowych programów.


    Wolałbym ods lub xlsx, bo to otwarte standardy, nie własność jednej firmy.
  • Dla mnie moze byc i txt. Byle latwo mozna bylo znalezc to, czego szukam... :) z cala pewnoscia pdf z grafika nie jest wymazonym formatem. Do zamieszczania grafiki wedle ustawy sluza inne formaty...
  • Wyszukiwarka na BIP-pie nie działa (tzn. działa, ale nie jest w stanie znaleźć tekstu w w obrazku, bo bitmapa zapisana jako pdf bitmapą pozostaje), dlatego korzystam czasem z guzika rejestr zmian, a tu...
    "skalep w Radiówku"
    Brak linku. Dlaczego niektóre dokumenty są linkowane, inne nie? Nieważne, bo... SKLEP czy SKALP i...
    "Wódz przywołał kilku wojowników spośród starszyzny i ..."
    Nieważne, dawno było, tak mi się tylko przypomniało, że BIP działa na wyobraźnię.
    :P
  • Google próbuje trochę odczytać z skanów, co wychodzi czasem lepiej, czasem gorzej.
    W pole szukania wpiszemy np.
    wydatki ZTM 2012 site:bip.wiazowna.pl
    i Google pokazuje nam kilka plików PDF.
    Ale czasem, kiedy czytanie jest dodatkowo utrudnione przez ciemnoszary tekst na średnioszarym tle, trzeba np. zamiast "Pomoc Społeczna" szukać "za aaişiataaizaiaai.. j 1 “i i jirai- j" :-(
    A bardzo duże pliki, jak tabelę2 plan wydatków nie znalazłem w Google'u, prawdopodobnie nie są indeksowane.
    Post edytowany przez obcy 2012-03-14 14:52:50
  • Nie podpowiadaj! Jeszcze tą wiedzę wykorzystają i będą skany gorszej jakości i większe pliki na BIP wrzucane... :/
  • Pracownicy UG uczą się aktualizacji danych na "stornach" internetowych za pomocą Photoshopa (koszt ponas 4000 PLN). M.in. takich ważnych dla aktualizacji danych zagadnień jak: edycja plików RAW, wideo i animacja, efekt 3 D. http://www.dobrerzadzenie.gminawiazowna.pl/szkolenie-aktualizacja-danych-na-stornach-internetowych

    Chciałbym jednak chwalić UG. Dokumenty w BIP o MPZP Góraszka-Majdan są normalne PDFy. Z wyjątkiem obwieszczenia, które być może bez pieczątki wyglądało za mało urzędowo. Czy to oznaka ostrożnych zmian w dobrym kierunku?
    http://bip.wiazowna.pl/public/?id=105148
  • Jeszcze żeby tylko wszystkie wnioski ( druczki) były dostępne w większości urzędów w Warszawie są a nas cóż....
  • Dzięki ten już znalazłam :-), ale ogólnie chodzi mi o zestaw druczków najlepiej żeby były przypisane do wydziałów do których potem trafiają ale to chyba marzenie....
  • A to nie ma już tych druczków, które były po prawej stronie od wejścia do UG przy BOM?
  • Nie wszystkie wykorzystałam :-)
    a teraz wchodząc do UG będę widzieć tylko takie obrazki :-)
  • hihi, dobre, jak się lepiej przyjrzeć to wygląda na to, że w ZTM ludzie mają poczucie humoru :)
  • Tak mi się nasunęło w kwestii naszej dyskusji, ot taki przykład:
    http://dlibra.cbw.pl:8080/dlibra/docmetadata?id=311
    Data wydania 1920.
    Dokument dotyczy przepisów dotyczących ubiorów polowych Wojska Polskiego z 1919 roku. Dokument jest tak zdigitalizowany, że bez problemu można korzystać z wyszukiwania tekstu. Przykład jeden, ale wszystkie dokumenty na stronie są zdigitalizowane w podobny sposób.

    Jak się chce - to można.
    Post edytowany przez Mataj 2012-03-20 09:18:02
  • Jak dokument jest zdygitalizowany, zindeksowany, whatever... to dostęp do niego jest łatwiejszy i więcej osób go przeczyta.

    Nie "Jak się chce", ale "zależy co się chce". Sprzeczność interesów ;)
  • Są zmiany na stronie UG!
    Co prawda nie w ilości banerów, tych wciąż mamy prawie 30, ale każdy wnikliwy obserwator zauważy zmianę ;)