Od początku lutego 2012 r. na terenie województwa mazowieckiego wystąpiły bardzo niekorzystne warunki meteorologiczne, które przyczyniły się do kumulacji zanieczyszczeń przy powierzchni ziemi i w niższych warstwach atmosfery. Niskie temperatury, mała prędkość wiatru, brak ruchów wstępujących powietrza, warstwa inwersyjna, czyli typowe warunki oddziaływania wyżu spowodowały, że rozprzestrzenianie zanieczyszczeń było bardzo niekorzystne. Na wszystkich stacjach pomiarowych monitoringu powietrza w województwie mazowieckim zaobserwowano wzrost stężeń zanieczyszczeń: dwutlenku siarki, dwutlenku azotu, tlenku węgla oraz benzenu.(...)
(...)Jednak największe emisje substancji szkodliwych dla zdrowia ludzkiego występują w przypadku spalania w paleniskach domowych odpadów. Jest to działanie zabronione i podlegające karze. Uprawnionymi do kontroli są w takim przypadku pracownicy urzędu gminy lub straż miejska. Pamiętajmy, że spalając odpady w piecach domowych, szkodzimy sobie, naszym bliskim i sąsiadom. Nie spalajmy byle czego w piecach! Dbajmy o powietrze bez zimowego smogu!
W związku z tym nie zaleca się mieszkańcom województwa mazowieckiego długiego przebywania na powietrzu. Dotyczy to zwłaszcza kobiet w ciąży, dzieci i osób starszych oraz chorych na astmę, choroby alergiczne skóry, oczu i choroby układu krążenia.
Data komunikatu: 2012-02-16 12:38:57 źródło: WIOŚ Warszawa
Obawiam się, że w ogóle nie będzie takich kontroli. Nawet zastanawiałem się, czy zadać wójt pytanie, czy w ogóle takie kontrole są przeprowadzane u nas w gminie, ale z drugiej strony co miałyby one wykazać?
Na dobrą sprawę udowodnienie, że ktoś pali śmieciami jest b. trudne, o ile w ogóle możliwe? Biorąc pod uwagę częstotliwość ewidentnego i łatwego do udowodnienia łamania prawa poprzez brak umów na wywóz śmieci jest olewane, a co gorsza egzekwowanie jest olewanie. Trudno się dziwić, że palenie śmieci też ścigane nie jest...
Póki ludzie nie zmienią swojego podejścia i świadomości to będą palić śmieciami.
OK! Rutek - powiedz mi. Masz w domu 20 worków węgla, palisz butelki. Jeśli kontrol nie wpadnie w chwili spalania takowych - jak można udowodnić, że palisz odpadami?
Trzeba wymyślić cudowny sposób np. pobranie próbek z pieca myślę że to się szybko zwróci a jak się fama po wsi rozniesie ile taki mandat kosztuje to będzie mniej chętnych do palenia śmieciami.Jeżeli nie będzie żadnych działań w tym kierunku to się nic nie zmieni.
Ale skąd wziąć tyle śmieci żeby ogrzać się przez całą zimę? Tygodniowa produkcja śmieci w typowym domu to trochę worków foliowych, kilka pudełek z tektury i innego papieru, parę butelek no i eta wsjo. Może pół godziny dałbym radę tym 'pogrzać' na tydzień więc wg mnie cała ta krucjata to polowanie na czarownice, bzdura co się kupy nie trzyma. Na dodatek jak ktoś biedny taki że go nie stać na drewno czy węgiel to skąd u niego mają się brać śmieci klasy grzewczej? Co najwyżej obierki po ziemniakach ale tym to raczej w piecu nie napalisz....