Urbanizacja w Malcanowie
  • Dyskusja została oddzielona od: Pierwsza elektrownia wiatrowa w Gminie.
    Post edytowany przez admin 2011-11-17 09:05:15
  • Nie jestem zwolennikiem gęstej zabudowy na łąkach wdłuż ul. Żwirowej. Zaczynają już tam powstawać dziwne budowle na małych działkach, jak ten nowy jednopiętowy. Do tej pory były pozwlenia na parterowe. Za chwilę powstaną komóreczki, warsztaciki, itp. koszmar. A były takie piękne łąki.
  • z naciskiem na "były"
    wystarczy, że wyrośnie tam 1 domek, a zaraz sypną się następne - tak to działa
  • Coz... nikt inny jak pracownicy naszego urzedu podpowiadali deweloperowi ze Zwirowej jak wybudowac dwa domy na dzialce 1200mkw. ;( Swoja droga nie mam pojecia dlaczego nagle mozna budowac domy pietrowe w okolicy. Cos sie w tej kwestii zmienilo?
    Obawiam sie, ze tak bedzie to wygladalo... zwlaszcza okolica Zwirowej. Nie ma chyba w okolicy lepszego pola pod zabudowe.
  • MPT pisał(a):

    z naciskiem na "były"
    wystarczy, że wyrośnie tam 1 domek, a zaraz sypną się następne - tak to działa




    to straszne! trzeba bedzie wydac kolejne warunki zabudowy! znowu sie beda czepiali, ze nieterminowo ;) przepraszam MPT, ale ciezko bylo sie powstrzymac! ;)
  • straszne? może, ale nie przez jakieś papiery, tylko przez to, w jaki sposób ludzie "czynią sobie ziemię poddaną" :P

  • Nie tylko ziemię, ale i urzędników! Panoszy się to tałatajstwo po urzędzie i każe WZ w terminie dawać... 

    Łatwo żartować, jak się już WZ ma ;)
  • Ludzie zawsze "czynili ziemie sobie poddana", czy to się nam podoba czy nie. Nie mam wrazenia, aby "nowi" jakos szczegolnie bardziej szkodzili srodowisku niz "tubylcy".

    Tak - ja wiem, ze "urbanisci wszystkich krajow" zalamuja rece nad procesem rozlewania sie miasta. Widze negatywy. Problem w tym, ze nie da sie utrzymywac Bieszczad na obrzezach Warszawy. Jesli cos jest polozone 20-30km od centrum europejskiej stolicy... to trudno z takiego miejsca robic skansen.

    Wydaje mi sie, aczkolwiek mam "przeczucie graniczace z pewnoscia", ze sie ze mna nie zgodzisz Droga MPT: jesli ludzie chca sie tu osiedlac (20-30km od PKiN), to zadaniem urzednika jest im to ulatwic, dbajac przy tym, zeby odbywalo sie to w cywilizowany sposob.

    Ja juz tu mieszkam, wiec jesli chodzi o mnie to mozna zablokowac caly naplyw nowych mieszkancow odpisujac im, np. ze "nie posiadaja przymiotu strony" :D Dla mnie im mniej ludzi na km2 tym lepiej ;)

  • typowe:
    v460 pisał(a):


    ja juz tu mieszkam, wiec jeśli chodzi o mnie to można zablokować cały napływ nowych mieszkańców





  • MPT pisał(a):

    typowe:

    v460 pisał(a):


    ja juz tu mieszkam, wiec jeśli chodzi o mnie to można zablokować cały napływ nowych mieszkańców









    Oslabilas mnie troche. Przeciez w kontekscie calej mojej wypowiedzi, z kosmosu widac, ze cytowane przez Ciebie stwierdzenie bylo przeze mnie napisane czysto ironicznie!
    Post edytowany przez v460 2011-11-17 22:43:22
  • Typowe to jest cytowanie fragmentow wypowiedzi wyrwanych z kontekstu przez niektorych urzednikow panstwowych.

    Mieszkam w gminie dopiero od 4 miesiecy ale im dluzej tu mieszkam tym bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze w zyciu nie zamelduje sie w tej gminie, nie bede placil podatkow na pensje dla takich ludzi. Wole zeby w Wawie zostaly wykorzystane na zdecydowanie lepsze cele.

    Pozdrawiam,
    Wozek
    Post edytowany przez Wozek 2011-11-17 23:06:44
  • @v460
    ironizowaliśmy oboje, "a wyszło, jak wyszło" :D
    ale poniekąd, to naprawdę typowe podejście, stety lub niestety
  • Czy ktoś wie na jakim jest etapie przygotowania i kiedy ma powstać plan zagospodarowania przestrzennego Malcanowa?
  • nevermind ;) nie ma problemu w takim razie
  • @Podleśny - najlepiej pytać u źródła, czyli w Ref. Planowania Przestrzennego UG - tel. 789-01-20 wew. 211, 220
  • Nie macie tam roboty że czekacie tylko na telefony?
  • Urzędnicy w RPP m.in. po to są, żeby telefony odbierać, nieprawdaż? ot, taka praca :)
    poza tym, czy nie lepiej zapytać kogoś, kto ma bieżący dostęp do map/planów/dokumentów/archiwum/podań/wniosków/itp.?
  • A co będzie jak ktoś zadzwoni, popyta a potem puści w sieć nie do końca zapamiętane informacje? Ot taki głuchy telefon lub pospolicie plota niezamierzona?  ;)
  • a myślisz, ze informacje "nie do końca zapamiętane" mrożą krew w żyłach? nic z tych rzeczy :)
    jeśli ktoś ma jakiekolwiek obawy, że czegoś nie zapamięta, to niech pyta Urząd na piśmie, dostanie odpowiedź i po kłopocie






  •  



    Też
    tak kiedyś myślałem, dopóki nie dostałem szeregu pseudo odpowiedzi. To jest
    godne podziwu dla inwencji, czasami zabawne ale najczęściej  srodze
    wkurzające jak niektórzy ciężko pracują aby uzasadnić fakt braku możliwości
    udzielenia precyzyjnej odpowiedzi.
    I pomyśleć, że kiedyś "5 zasad asekuranta" to był żart.