Studium uchwalone
  • Ciekawa zmiana stanowiska. Ktoś wie dlaczego radni akurat tak diametralnie zmienili zdanie? Abstrahuję od kwestii czy decyzja była słuszna czy nie. Szukam po prostu uzasadnienia, skąd taka zmiana decyzji.
  • Przeczytaj protokoły wspólnych posiedzeń komisji RG. http://forum.wiazowna.net/discussion/comment/774#Comment_774
  • :) Ad.2 pkt 15 ppkt. c. Nowi sąsiedzi w Duchnowie i Boryszewie będą wiedzieli komu dziękować za wtopę po zakupieniu działek budowlanych?  Po lekturze - dobrze rozumiem, że przehandlowano głosy za uwzględnienie partykularnych interesów w studium?
  • Tym razem jedenaścioro radnych zagłosowało za
    przyjęciem uchwały. Przeciwni byli tylko Anna Lech i Rafał Nejman,
    natomiast Monika Sokołowska i Jan Markowski wstrzymali się od głosu.
    http://www.linia.com.pl/public/article.php?13-27761-0

  • Studium uchwalone, ale intencje opublikowane w innej dyskusji. Mimo to jako część społeczności musimy działać na rzecz tej części społeczności. I w związku z tym, zmuszeni jesteśmy do rozpoczęcia procedury dostosowania studium do wymogów prawa. http://sasiedziduchnowskiej.org.pl/wp-content/uploads/2011/11/Wezwanie-do-usuniecia-wad-prawnych.docx. Nie jest to skan ale dokument zawiera niezbedne podpisy i pieczątki.
    Post edytowany przez ravos4 2011-11-14 11:43:11

  • ravos4 pisał(a):

    jako część społeczności musimy działać na rzecz tej części społeczności



    wymowne
  • MPT pisał(a):


    ravos4 pisał(a):

    jako część społeczności musimy działać na rzecz tej części społeczności



    wymowne


    Przypominam, iż będąc częścią społeczności Duchnowskiej jesteście również częścią społeczności Wiązowskiej, a na jej rzecz też "musicie" działać ;)
  • Jako organizacja "musimy" działać w ramach statutu i KRS bo inaczej niektórzy z urzędu znajdą haka na naszą działalność(prawda MPT?). W niedalekiej przyszłości planujemy zmiany w tych dokumentach a wtedy na pewno będziemy działać na rzecz społeczności Wiązowskiej w szerszym tego słowa rozumieniu. Stowarzyszenie powstało dla ochrony interesów (podkreślam) mieszkańców tzw. terenów zalewowych i w związku z tym, działamy w tym zakresie jawnie a nie tak jak grupy deweloperów zacierających ręce w związku z zapisem 400 m działek w studium.Wymowne, prawda?
  • interesy z naciskiem na "interesy"?
    pewnie, że wymowne :)

  • A jak inaczej nazwać działania przeciwko obniżeniu wartości gruntów przez złą wolę urzędnika? W takim razie jaki interes ma urzędnik w tym aby jednej grupie obniżyć wartość a drugiej podnieść? Liczy na głupotę pospólstwa mając siebie za najmądrzejszą? Czy ironia ma pokryć jego własną głupotę? A może ma odwrócić uwagę od sedna problemu? Cztery lata pracy w błoto przez własną arogancję i pseudo wiedzę. I teraz jestem ciekaw kto za to zapłaci?
  • ostre słowa, ale czy właściwie wymierzone? czy prawdziwe? i czy potrzebne?
  • Proszę uprzejmie @ravos4 o zaprzestanie osobistych zarzutów i sugestii. Jeśli masz coś do powiedzenia jednemu z użytkowników to można korzystać z funkcji "Rozmowy". Tu rozmawiamy o studium. Na razie nie pisałeś, na których terenach Twoim zdaniem przeznaczenie lub wskaźniki powinny być zmienione, i dlaczego. Wtedy można się do tego odnieść.
  • Nie adresowałem swoich słów do kogoś konkretnego. Studium jako całość jest bublem prawnym i z pewnymi wyjątkami, planistycznym. Osobiście nie mam nic przeciwko sporządzeniu nowego studium, takiego które pokazywałoby kierunki rozwoju gminy a nie tak jak zrobiła to poprzednia ekipa - pod szyldem zmiany robimy coś zupełnie nowego ( to, tak na marginesie jest odstępstwem od zapisów ustawy i rozporządzenia i może być jednym z pierwszych elementów uchylenia uchwały przez wojewodę). Zajmowałem się problematyką studium od czasu jak zostało ujawnione, brałem udział w spotkaniach, sesjach i komisjach ale żadna uwaga nie została uwzględniona, właśnie przez urzędników. Mam nieodparte wrażenie, że intencje poprzedniego wójta były bałwochwalcze i na wyrost, bez uwzględniania tzw. plebsu. Utrzymywanie przez gminę czyli nas, kiepskiego biura projektowego moim skromnym zdaniem powinno być sumiennie rozliczone. Mam nadzieję, że Rada Gminy zajmie się tym bez żadnego wezwania ze strony mieszkańców. I zajmie się tym tak skutecznie, że odpowiedzialni pracownicy, marnujący czas i pieniądze gminy poniosą odpowiednie konsekwencje.
    MPT dziękuję, że się odniosłaś do moich wpisów. Do kogo mam adresować odpowiedzialność? Przecież to urzędnicy przygotowują dokumenty. Czy prawdziwe? Prawdę unaocznił nam ks. Twardowski. Czy potrzebne? Myślę , że tak bo czasy zbiorowej odpowiedzialności już dawno się skończyły.