Nazwy ulic w gminie
  • W ostatnich Powiązaniach, Nasz redaktor naczelny ubolewa, że "na wiązowskim gruncie" (...) " nazw ulic pochodzących
    od nazwisk wielkich Polaków jest tyle co kot napłakał. "

    "Nie ma Piłsudskiego, nie ma Paderewskiego. Próżno
    szukać Dmowskiego – też wielkim był, zwłaszcza kiedy
    w Wersalu walczył o Polskę, próżno i Witosa, choć to
    chłopski syn i pierwszy polski premier spod strzechy
    rodem. Nie ma bardziej neutralnego politycznie
    Kościuszki, ani nawet księcia Józefa Poniatowskiego, który
    w Wiązownie wezwał do wojny obronnej przeciw Austrii
    w 1809 roku. Nie ma wielkich przedstawicieli naszej nauki
    i kultury – z Kopernikiem i Chopinem na czele. Nazwisk
    tych patronów nie noszą ulice w Gminie – dlaczego?
    Pytanie to na razie pozostawiam bez odpowiedzi."


    A ja mam pytanie, czy w naszej gminie to w ogóle są ulice, które można by takimi nazwami pochodzącymi od nazwisk wielkich Polaków nazwać?



  • Dokladnie. Nazwac imionami wielkich Polakow, bez wstydu spowodowanego stanem tychze ulic! ;)
  • Żona dzisiaj widziała Pileckiego w Wiazownie. Zaraz obok Projektowanej. Nie mam nic przeciwko, chociaż dziwnie to wygląda, gdy wokół inna tematyka ;-)
    Post edytowany przez Mataj 2013-11-29 22:00:12
  • ...a może właśnie odwrotnie? nazwać te urągające standardom drogi od nazwisk wielkich Polaków?
    słuszniej jest chyba wydawać kasę na wyasfaltowanie ulicy Kościuszki niż Kwiatków Polnych? >:)
  • Albo dawac nazwy oddajace rzeczywistosc: Poligonowa albo Sciezka Zdrowia albo Malpi Gaj. Moze Artylerzystow i Mozdziezowa tez by dobrze pasowaly?
  • Ja mam pomysł na kilku Polaków związanych z rokiem 1920tym. NA stan tychże ulic pomysłu mi jednak brak :)
  • Z tym Pileckim to ciekawa sprawa. Nie, żebym miał coś przeciwko temu, ale zasady nazewnictwa przyjęte przez RG mówią o tym, że nazwy ulic winny być neutralne. Oczyma duszy już widzę całe rzesze protestujące przeciwko Pileckiemu jako patronowi ulicy (no bo to przecież faszysta i antysemita był skoro należał do AK...)
  • Edziu pisał(a):

    Z tym Pileckim to ciekawa sprawa. Nie, żebym miał coś przeciwko temu, ale zasady nazewnictwa przyjęte przez RG mówią o tym, że nazwy ulic winny być neutralne.


    Nasza gmina nie ma żadnych zasad nazewnictwa. Uchwała z zasadami została rok temu uchylona: http://mazowieckie.e-bip.pl/edziennik/ActDetails.aspx?year=2013&poz=1748

    W drugiej części Twojej wypowiedzi brakowało mi uśmieszka ;-)

    PS: Zdecydowanie wolałbym nazwy jakoś związane z regionem. Zgłaszam pomysł nadania w Gliniance ulicy nazwy niedawno zmarłego Henryka Napieralskiego (też należał do AK).
    Uważam, że jego książka "Polska w Gliniance" powinna być obowiązkową lekturą we wszystkich gimnazjach w gminie.
    Post edytowany przez obcy 2013-11-30 18:01:08
  • Obok Pileckiego powinien być Bierut. Tematycznie i okresowo związani, a Bierut z Wiązowną nawet bardziej, bo tu go zarzucono.

    Ps. Żeby nie było wątpliwości - ;-)
  • Jak zrzucali nie mogli palnąć gdzieś w zasieki,chyba nikt by nie płakał :) Sprawdź czy Bierut był dostarczony na spadochronie :)
  • Mataj pisał(a):

    Obok Pileckiego powinien być Bierut. Tematycznie i okresowo związani, a Bierut z Wiązowną nawet bardziej, bo tu go zarzucono.

    Ps. Żeby nie było wątpliwości - ;-)



    Zrzucono nie Bieruta, lecz Marcelego Nowotkę. O ile dobrze pamiętam...
  • Ze tak powiem, w tym przypadku jeden pies, jedna swołocz! Szkoda dla nich bylo spadochronow.

    I przepraszam urazonych za zdecydowana wypowiedz.
  • Marcelego Nowotkę zlikwidowali koledzy z PPRu- lezy na Starych Powązkach a nie wojskwych obok "kolegów".
  • Bieruta zrzucono w Góraszce strasznie złamał sobie nogę groziło śmiercią,tam jakichś miejscowy gospodarz zawiózł go wozem do ośrodka w Wiązownie tam szybko udzielono pomocy i Bierut przeżył :(( :(( ~X(
  • Niebawem różnica tego wydarzenia 27-28 grudnia. Można akurat jakiejś ulicy dać patronat Nowotki :-P
  • Albo szkole nazwac imieniem tego zacnego patrioty... ;)
  • ...ze Związku Patriotów Polskich :)
  • -
    Mataj pisał(a):

    Niebawem różnica tego wydarzenia 27-28 grudnia. Można akurat jakiejś ulicy dać patronat Nowotki :-P



    Lepiej zrobić z tego widowisko historyczne za gminną kasę. W końcu wieś nasza więcej wspólnego ma z gospodarzem co Bieruta wiózł, niż ze znajomymi Księcia Poniatowskiego co się do swojej Meklemburgii wynieśli.

    Inne proponowane tematy na widowska i ulice: zniesienie pańszczyzny, tanie Jatki, praca w kółku rolniczym.

    Glinianka jakoś swoje tradycje kultywuje a u nas tylko szlachta, ziemiaństwo, okopy 1920 i AK.

  • AlBundy pisał(a):


    Glinianka jakoś swoje tradycje kultywuje a u nas tylko szlachta, ziemiaństwo, okopy 1920 i AK.



    Koronnym tego dowodem jest głaz Smoleński w Gliniance. Dzięki, to ja już wolę dyskusje historyczne. ;-)
    Btw. chłop pańszczyźniany to tradycja, a żołnierz, który o ziemię chłopa w 1920 roku walczył to co? Kosmita?
    Post edytowany przez Mataj 2013-12-01 18:08:25
  • ''Nie ma wielkich przedstawicieli naszej nauki
    i kultury – z Kopernikiem i Chopinem na czele. Nazwisk
    tych patronów nie noszą ulice w Gminie – dlaczego? ''P. Kitrasiewicz
    Odpowiedz bo nazwy mają być neutralne a każda postać nawet zmarła budzi różne uczucia(vide pomnik Kuklińskiego) w poprzedniej kadencji mówiono wręcz że nie można nadawać ul. nazwiskami bo to wieś tu mają być jagódki,kwiatuszki i dołeczkowe ew.zepsutego nadwozia. :)) :-j :-c :-q :)]
  • Szczerze to mam gdzieś jak się nazywają ulice w gminie. Jagódki i kwiatuszki są lepsze od Rotmistrzów Pileckich bo nie mają imienia, nazwiska i stopnia wojskowego, które trzeba wpisywać w formularze, nawigacje itp a na nadanie nazwy ulicy nie zjeżdża się pół Urzędu Gminy, który mógłby w tym czasie zrobić coś pożytecznego np. napisać jakiś wniosek unijny albo na początek zastanowić się jak ściągnąć inwestorów do gminy. Bo zapóźnienia są takie, że bez kasy zewnątrz nawet podstawowej infrastruktury tu nie będzie.

    W podobnej wielkości gminie, z której pochodzę nie pamiętam, żadnych lansujących się oficjeli na szkolnych uroczystościach, nie wspomnę o patriotycznych inscenizacjach z dupy bo nikomu nie przyszło do głowy wydawać kasy na coś takiego.
    Za to gmina ma równe chodniki, bo kiedyś komuś się chciało poszukać i znaleźli jakiś program budowy infrastruktury dla niepełnosprawnych, park przemysłowy, z którego co roku wpływają fajne pieniądze, z których sfinansowali halę gimnastyczną i basen. Nikt nie robił wielkiej polityki, bo Wójt chociaż był sekretarzem za komuny, tak zapieprzał i potrafił zorganizować ludzi, że każde wybory wygrywał z palcem w d.
    Post edytowany przez AlBundy 2013-12-01 22:37:43
  • @Al! Ujawnij co to za super-gmina o której piszesz. Pękam z ciekawości!

    A tym ściąganiem inwestorów to też różnie bywa. Jak już takowego się znajdzie i takowy zechce wybudować np: jakiś zakład to zaraz znajdzie się gromada której nie to w smak, bo tu nigdy przemysłu nie było, a jak ciężarówki do zakładu jeździć będą to strach będzie dzieciaki do szkoły puszczać. A poza tym firma kosztem ludzi się wzbogaci. Rodak zawistny był i jest....

    Nie fetyszyzujmy więc ściągania inwestorów bo jeszcze się nie narodził taki co wszystkim dogodził.
    Post edytowany przez Edziu 2013-12-01 22:43:08
  • AlBundy - slusznie prawisz! ;)
  • AlBundy pisał(a):

    - ze znajomymi Księcia Poniatowskiego co się do swojej Meklemburgii wynieśli.


    Nie wynieśli się do Meklemburgii. Joseph zmarł w Warszawie, dopiero w trumnie powrócił do Penzlina. Adolph mając ok. 70 lat przeprowadził się na wycug, jak się @Edziu wyraża, w okolice Drezna.
  • A może ktoś wie na której działce wylądował bierut i nadać najbliższej ulicy(bez nazwy)ul.Bieruta :-*
  • Albo wezwać właściciela działki przed Komisję Parlamentarną, celem rozpytania o szczegóły... Może coś wie na tę okoliczność i przyzna się do sprzyjania komunistom? Można by go później przykładnie ukarać!
  • To tam mauzoleum będzie trzeba postawić !
  • obcy pisał(a):

    AlBundy pisał(a):

    - ze znajomymi Księcia Poniatowskiego co się do swojej Meklemburgii wynieśli.


    Nie wynieśli się do Meklemburgii. Joseph zmarł w Warszawie, dopiero w trumnie powrócił do Penzlina. Adolph mając ok. 70 lat przeprowadził się na wycug, jak się @Edziu wyraża, w okolice Drezna.


    W trumnie czy dorożką - nieważne, w Wiazownie zostały po nich nazwy miejscowości i Pałac w ruinie. Nie ma więc, co dodawać sobie splendoru i szlachectwa w lozy VIP za gminne pieniądze, co mogłyby pójść na lepsze cele.
  • Edziu pisał(a):

    @Al! Ujawnij co to za super-gmina o której piszesz. Pękam z ciekawości!

    A tym ściąganiem inwestorów to też różnie bywa. Jak już takowego się znajdzie i takowy zechce wybudować np: jakiś zakład to zaraz znajdzie się gromada której nie to w smak, bo tu nigdy przemysłu nie było, a jak ciężarówki do zakładu jeździć będą to strach będzie dzieciaki do szkoły puszczać. A poza tym firma kosztem ludzi się wzbogaci. Rodak zawistny był i jest....

    Nie fetyszyzujmy więc ściągania inwestorów bo jeszcze się nie narodził taki co wszystkim dogodził.



    No właśnie, jak sie chce dogodzić wszystkim w celu przyspawania tyłka do stołka, to się rozwojowych decyzji nie podejmie. Podatek od nieruchomości komercyjnych z m2 jest kilkanascie razy wyższy, niż od mieszkaniowki, powierzchnie wyższe. Naturalne lokalizacje w pobliżu dróg klasy S widać, lokalizacja dobra - na miejscu naszych włodarzy szukalbym dupy do pocalowania, co parę magazynów by w okolicy zbudowała. Lesznowola buduje za chińskie hale szkole podstawową za kilkadziesiąt mpln.

    Gmina o której pisałem portu ani kopalni nie ma, ale nie wydaje kasy na budowę kurnikow po wsiach, tylko pisze projekty i bierze z unijnej kasy ile się da. W tym roku 25mln dotacji na budowę kompleksu sportowo rekreacyjnego na zrekultywowanych terenach dawnego przemysłu. Swoją droga ile % inwestycji w Wiazownie jest finansowane kasą z ue 10%?

  • AlBundy pisał(a):

    obcy pisał(a):

    AlBundy pisał(a):

    - ze znajomymi Księcia Poniatowskiego co się do swojej Meklemburgii wynieśli.


    Nie wynieśli się do Meklemburgii. Joseph zmarł w Warszawie, dopiero w trumnie powrócił do Penzlina. Adolph mając ok. 70 lat przeprowadził się na wycug, jak się @Edziu wyraża, w okolice Drezna.

    W trumnie czy dorożką - nieważne, w Wiazownie zostały po nich nazwy miejscowości i Pałac w ruinie.

    Obecnny pałac to nie pałac szlachecki, tylko przemysłowców, z ok. 1890, jeśli zgadza się data z gminnej ewidencji zabytków, co jest wątpliwe. Według Krzysztofa Oktabińskiego pałac został przebudowany przez Szymona Neumana, a ten według tego samego źródła kupił teren dopiero w 1905 roku.
    Wcześniej był tam niezbyt duży dom mieszkalny, który tylko miejscowi nazywali pałac. Krzysztof Oktabiński opisał go w 2005 roku tak: Od 1787 r. nad doliną Mieni górował pałacyk z rozłożonym u jego stóp ogrodem angielskim i rozlewiskami Mieni. Barokowy pałacyk zaprojektowany został na planie wydłużonego prostokąta, którego część centralną zajmował korpus główny z przylegającymi od północy i południa alkierzami. Od strony wschodniej do dolnego ogrodu, poprzez taras, prowadziły ozdobne schody. Pałacyk był dwukondygnacyjny, pięcioosiowy, z cofniętymi nieco w głąb alkierzami. Całość przykrywały polskie łamane, dwuspadowe strome dachy, kryte dachówką.

  • Gmina o której pisałem portu ani kopalni nie ma, ale nie wydaje kasy na budowę kurnikow po wsiach, tylko pisze projekty i bierze z unijnej kasy ile się da. W tym roku 25mln dotacji na budowę kompleksu sportowo rekreacyjnego na zrekultywowanych terenach dawnego przemysłu. Swoją droga ile % inwestycji w Wiazownie jest finansowane kasą z ue 10%?


    A to nie z Lesznowoli kaska do Chin wyciekła-bo podatków i cła Chinole w Polsce nie odprowdzili :) ? Kto normalny buduje szkoły w kraju bez przemysłu i demografią pikującą w dół? Pokaż mi jeszcze Bundy te "S"ki w realu :)
  • Co do Lesznowoli, to nawet jak wyciekła kasa, to przynajmniej miało co wyciec. Cło i VAT, bo pewnie na tym skręcili, to zresztą problem budżetu centralnego (a cło nawet unijnego).

    Akurat w okolicach W-wy demografia się utrzyma, gwarantuję ci. Droga krajowa DK17 wiadomo gdzie jest i skrzyżowanie z S2 też wiadomo, gdzie będzie. Nie takie plany da się sprzedać - firmy też planują do przodu. Ale jakiś plan trzeba mieć a jakoś nie znalazłem nawet na stronie www zakładki "Dla inwestorów". To jaką mamy ofertę - jesteśmy patriotyczni, jemy sójki glinieckie, mamy kościółek i zielony las, zapraszamy do nas?
  • O! Ktos pisze w jezyku, ktory rozumiem ;)
    Post edytowany przez v460 2013-12-03 16:08:29