v460 pisał(a):Co wiecej, po wojnie Zydzi w Izraelu ze wstydem ukrywali fakt, ze byli w obozach smierci... bo to nie pasowalo do ideologii nowopowstajacego panstwa. Do Zydow, ktorzy ocaleli z Holocaustu ich bracia z innych czesci swiata odnosili sie nierzadko z pogarda (stosowano rozne pejoratywne okreslenia, wsrod ktorych "mydlo" nie jest najohydniejszym). Holocaust znany w obecnej formie narodzil sie wiele lat po wojnie!
Mataj pisał(a):Gdy świnie nie chrumkają, nie przestają być świniami.
Mataj pisał(a):wyzywają mnie szydząc z mojej przeszłości, (...) Zwłaszcza, gdy przeszłość nie była ona moim dziełem.
Wazka pisał(a):Przecież wiadomo ,że w czasie wojny ani teraz żaden żyd nie pomógł drugiemu żydowi i czemu tu się
dziwić?
Edziu pisał(a):W tym przypadku udział cichociemnych (zakładając, że nie mamy tu na myśli takich cichociemnych jak tow. Tomasz który też wylądował na spadochronie, tyle, że nie skakał z Liberatora) wyklucza przypuszczenie, że była to robota band GL/AL.
Nie tak wygląda argument w poważnej dyskusji...tak , tak Mataj to taka sama historia jak "Czterej Pancerni i Pies " znam wielu żydów z różnych krajów i świata wszyscy mówią to samo ( myśl tylko o sobie i zarób tyle i się) oczywiście zdarzają się wyjątki
Wazka pisał(a):tak , tak Mataj to taka sama historia jak "Czterej Pancerni i Pies "
Mataj pisał(a):nazywanie GL i AL bandami również uważam za dalece niestosowne (mimo wszystko).
v460 pisał(a):
Jeszcze raz zapytam - bo juz kiedys pytalem - czy ktos cos podobnego slyszal?
obcy pisał(a):A było w ogóle coś takiego jak "posterunek żandarmerii" w terenie? Z wszystkich relacji które czytam wyniknie, że żandarmeria przyjechała każdorazowo z Rembertowa (powiat warszawski, Wiązowna, Otwock) lub z Garwolina (powiat Miński, Glinianka). Panowała zasada dzień wasz, noc nasza. A "nasi" to nie tylko AK, ale też GL i zwykli bandyci. Od kuł bandytów zmarł lubiany i szanowany sołtys Glinianki 2 marca 1942.
v460 pisał(a):
Co do posterunku zandarmerii w Wiazownie.
Mataj pisał(a):
v460 pisał(a):Do obslugi tego potrzeba bylo lekko liczac kilkuset ludzi. Jakby to na noc zostawiali i jezdzili do Rembertowa, to w dzien mogliby jezdzic po okolicznych szrotach w poszukiwaniu drzwi i kopul pancernych pocietych i oddanych na zlom - i pisze to bardziej serio niz zartem ;)
A jak byly schrony, to byla i artyleria przeciwlotnicza, a jak byli zolnierze, to cos musieli jesc itd.
Owszem, Wehrmacht stacjonował chociażby w Pałacu Lubomirskich w Wiązownie.
admin pisał(a):
obcy pisał(a):
W sklepie GS nad samym parkiem był punkt wymiany informacji AK. Wątpię żeby wybrali miejsce pod stałą obserwacją Niemców.
obcy pisał(a):
Obok kopca, nad schronami był posterunek policji granatowej. Wyobraź sobie co by się stało, gdyby napadnięto na policję w celu zniszczenia schronów, albo nawet gdyby policja przymknęła oczy na rozkradanie.
v460 pisał(a):http://dzieje.pl/aktualnosci/70-rocznica-usuniecia-niemieckojezycznej-tablicy-z-pomnika-kopernika
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?t=117683
http://pl.wikipedia.org/wiki/Akcja_Kutschera
http://pl.wikipedia.org/wiki/Akcja_pod_Arsenałem
żeby przytoczyć tylko te najbardziej znane lub mniej znane, ale spektakularne (chociaz tak naprawde dziesiatki jak nie setki mozna by to podlinkowac).
obcy pisał(a):
Symboliczne akcje jak w Warszawie były tu zbyt ryzykowne, ale i niepotrzebne.
obcy pisał(a):
Kiedy budowano w Wiązownie Regelbau 120a, 501 i 514? (1940 r?)
Wygląda na to że jesteś nowy. Jeśli chcesz korzystać z forum kliknij na jeden z tych przycisków!