Co się stało z ul. Pęclińską?
  • Ostatnio na ul. Pęclińskiej, dokładniej na zakręcie, mniej więcej w połowie drogi Pęclin - Wiązowna droga została strasznie zryta. Korzenie drzew poprzecinane, ziemia wzruszona, droga wygląda na 2 razy szerszą niż przedtem. Wcześniej pojawiło się trochę gruzu, teraz wszystko wygląda na wyrównane, ale ziemia nie jest ubita.
    Ktoś wie może co tam się stało? Czy to jakaś samowolka? Czy "równanie" drogi z urzędu?

    Przy okazji chciałbym pochwalić za remont Żwirowej, która teraz wygląda znacznie lepiej, niż na początku wiosny.
    Post edytowany przez Mataj 2012-08-06 11:09:47
  • Nie radzę jeździć tamtędy. Droga wysypana gruzem budowlanym z wystającymi prętami. Ciekawe czy ktoś z ug o oglądał tą fuszerkę bo z całym szacunkiem do pomysłów urzędu, to chyba nie wpisaliby takiego materiału do siwz.

    Akos
  • Jechałem wczoraj tamtędy rowerem (przedwczoraj gruzu jeszcze nie było). Raczej nie jechałem, a prowadziłem rower :/ Pomysł bardzo dobry, bo gruz wysypano w najgorszych fragmentach drogi, gorzej niestety z wykonaniem, bo gruz o tak dużej frakcji niestety nie ubije się dobrze :/
  • Odgrzeje suchara, tzn. Pęclińską, ażeby uświadomić nieświadomym dotąd czytelnikom, jaki bajzel w gminie się dzieje. ;)

    Usługa google, jak wielu z Was się zapewne orientuje, umożliwia monity wyszukiwania danych słów i raportowanie rekordów z tych zapytań w określonych odstępach czasowych. Jako osoba zainteresowana naszą przepiękną gminą ustawiłem sobie "Wiązowna". No i co jakiś czas googlarka "rzyga" artykułami, postami, informacjami, w których pojawia się słowo... WIĄZOWNA.
    Ad rem. Niedawno (dokładniej 3.11) wyrzuciła mi tego linka. Z zainteresowaniem przeczytałem. Co wyczytałem:
    1. 02.11.2012 - data wywieszenia ogłoszenia
    2. 19.11.2012 - data zamknięcia możliwości składania ofert
    3. 15.12.2012 - data zakończenia prac

    Przyznam szczerze, że tempo narzucone przez to ogłoszenie nie zachwyca, a przeraża. Kominek planuję z większym zapasem terminarzowym, a to tylko kominek, a nie ulica. W dodatku prace są wykonywane w pomieszczeniu, a nie w okresie jesienno - zimowym.

    Nadmienię jeszcze jedną rzecz, którą wnikliwy czytelnik zapewne przeoczył. Mianowicie - w zapytaniu googlarkowym wyskoczył tylko JEDEN WYNIK. Co to oznacza? Ano oznacza to tyle, że googlarka NIE wyszukała tej wiadomości na BIP, tylko na portalu Pulsu Biznesu - PRYWATNYM portalu. Dziwnym trafem googlarka uparła się akurat na tą naszą Wiązowną, albo to spisek obcych mocarstw (takie głosy wśród ludu pracującego naszej gminy też da się słyszeć ostatnio).

    DROGA MPT (chociaż to pytanie kieruję do wszystkich czytelników widmo z UG)! JAKIM CUDEM NA BIP GOOGLARKA NIC NIE ZNALAZŁA?! NO JAK TO MOŻLIWE?! Przecież BIP, jak zapewniasz, jest tak świetnie prowadzony! ;)
    Każdy przedsiębiorca posiadający firmę budowlaną wnikliwie śledzi BIP Wiązowny, tylko czyha na takie ogłoszenie, gdy się pojawia wpada do urzędu drzwiami i oknami ze swoją ofertą (widać to po ilości zgłoszeń w poprzednich przetargach - liczba wręcz rzuca na kolana i oscyluje zwykle w okolicach 1-2 ofert).
    No chyba, że przyjmiemy równie odrealnioną wersję zdarzeń, że remont wykonuje kilka firm z gminną władzą zaprzyjaźnionych, które o tego typu zleceniach dowiadują się inną drogą niż urzędowa.

    Na portalu gminnym wiazowna.pl pojawia się tego dnia tylko wzmianka o zamówieniu publicznym na przeprowadzenie zajęć pozalekcyjnych.
    Post edytowany przez Mataj 2012-11-05 09:00:47
  • Trochę popłynąłeś, pogoda dziś sprzyja ;))
  • Passim - owszem. Ja jakoś nie mogę przywyknąć do tego, że w przetargu na robotę w gminie bierze udział jedna, góra dwie firmy, a dostęp do informacji jest taki jak w pozostałych przypadkach, czyli znikomy. Nie mogę przywyknąć również do tego, że gmina uchwala budżet, wie co będzie remontować, po czym przetarg ogłasza się ledwo ponad miesiąc od planowanego zakończenia prac.
    Post edytowany przez Mataj 2012-11-05 10:48:11
  • Coś musi być na rzeczy bo odkąd program budowy autostrad w naszym nieszczęśliwym kraju wyhamował to firmy budujące drogi zainteresowały się nawet drobnymi zleceniami bo to daje im szanse na przetrwanie. Tym bardziej dziwne jest to, że nie powieszono tego ogłoszenia w naszym BIP-ie.
    Na dzień 02.11. pewnie ktoś już miał gotową ofertę. Władzy trzeba patrzeć na ręce ! Aż mnie korci aby pójść na otwarcie ofert...
  • Warto też zobaczyć ile energii wkłada nasz UG aby korzystnie sprzedać 4 używane opony zimowe...
    http://www.wiazowna.pl/571-4704b86ebac25-41104.htm
    Na oponach może zarobią z 50 zł a przetarg na nawierzchnię może okazać się (oby nie) przepłacony...
  • Mataj pisał(a):

    googlarka NIE wyszukała tej wiadomości na BIP, tylko na portalu Pulsu Biznesu - PRYWATNYM portalu.


    Edziu pisał(a):

    nie powieszono tego ogłoszenia w naszym BIP-ie.


    Owszem 2 listopada powieszono w BIP.
    http://bip.wiazowna.pl/public/?id=118378
    @Mataj owi chodziło pewnie o to, że treści w naszym BIP są niedostępne dla wyszukiwarek, a przy okazji również dla niewidomych. Gugiel próbuje czasem za pomocą oprogramowania OCR i gigantycznej mocy obliczeniowej coś wyczytać ze skanów, z powodu słabej jakości skanów z marnym wynikiem, a niewidomi na pewno nie dają sobie rady. Zresztą wbudowana w BIP wyszukiwarka jest również bezużyteczna, bo nie może wyszukać dokumentów.
    Firmy z pewnością nie śledzą ogłoszenia w naszym BIP, tylko np. w portalu Urzędu Zamówień Publicznych.
    http://bzp1.portal.uzp.gov.pl/index.php?ogloszenie=show&pozycja=232569&rok=2012-11-02
    Post edytowany przez obcy 2012-11-05 16:11:35
  • Właściwie to ten post powinien się też znaleźć w wątku jak Urząd robi mieszkańców w bambuko.

    Taki post pojawił się na głownej portalu UG:

    „Schetynówka” dla Gminy Wiązowna
    08.11.2012

    Gmina Wiązowna znalazła się na wstępnej liście rankingowej „schetynówek” – w ramach drugiego etapu Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Lista samorządowych projektów została opublikowana przez Mazowiecki Urząd Wojewódzki w Warszawie.

    Na liście, spośród 129 zakwalifikowanych pod względem formalnym i merytorycznym, inwestycji zgłoszonych przez samorządy lokalne Mazowsza do tzw. „schetynówek”, znalazła się – na 68 miejscu (20 punktów)- budowa i remont ulicy Pęclińskiej w miejscowości Wiązowna, przy kwocie dotacji 585 tysięcy złotych.

    Obecnie Gmina wystąpi, w trybie odwoławczym do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego o weryfikację przyznanych punktów, ponieważ zwiększenie ich liczby skutkowało będzie wyższym miejscem na liście rankingowej i przyśpieszeniem realizacji inwestycji. Ostateczną listę rankingową Wojewoda Mazowiecki ma ogłosić do 30 listopada 2012 r.

    http://www.wiazowna.pl/571-4704b86ebac25-41218.htm

    Niby fajnie brzmi prawie można wywnioskować, że wyasfaltują Pęclińską ale projekt Wiązowny znalazł się na 68 miejscu nie na 129 ale na 86 projektów zgłoszonych przez gminy. Pozostałe 43 projekty to projekty powiatów, dla których jest osobna klasyfikacja i tylko jeden miał mniej punktów od Pęclińskiej.
    http://www.mazowieckie.pl/portal/pl/1050/11848/Wstepna_lista_rankingowa.html

    Tak się porażkę zamienia w medialny sukces :)

    Przestałem się łudzić, że Pęclińską da się zbudować jako schetynówkę (punktowana jest głównie poprawa bezpieczeństwa i spójność wojewódzkiej sieci drogowej) i chciałbym, żeby UG też się tego złudzenia pozbył i zaczął myśleć jak ją zbudować z własnych środków.



  • Urząd Gminy doskonale o tym wie - to taka typowa ściema w wykonaniu tzw. kierownictwa i jest zgodne ze "słuszną linią " polityki tegoż kierownictwa :D Toż to "miś" na miarę możliwości miłościwie nam panującej ....itd.
  • Pamiętam debatę na początku kadencji (albo jeszcze w czasie kampanii wyborczej), kiedy Anna Bętkowska uzasadniła, dlaczego ul. Pęclińska i ul Jeździecka w Malcanowie nie mają szansy na dofinansowanie jako schetynówka.
  • Czyli urząd wie, że nie mają i się tym chwalą na portalu?
  • Ciekawa rzecz na którą Mataj prawie zwrócił uwagę: chodzi o termin ogłaszania przetargów na prace budowlane: Grudzień! Najlepszy miesiąc na remonty dróg! Rozumiem że zaplanowanie tej inwestycji pochłonęło wszystkie miesiące letnie? A może okazało się że budżet roczny na inwestycje nie został wykorzystany i trzeba w grudniu zagęścić ruchy?
    Post edytowany przez nightwatch 2012-11-10 12:06:24
  • Nightwatch - to akurat przestalo mnie dziwic od czasu, gdy przetarg na letnie rownanie drog ogloszony byl w polowie roku, w sam raz na jesienne opady..
    Post edytowany przez Mataj 2012-11-10 13:16:53
  • cirko pisał(a):

    Taki post pojawił się na głownej portalu UG:

    „Schetynówka” dla Gminy Wiązowna
    08.11.2012

    Gmina Wiązowna znalazła się na wstępnej liście rankingowej „schetynówek” – w ramach drugiego etapu Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Lista samorządowych projektów została opublikowana przez Mazowiecki Urząd Wojewódzki w Warszawie.



    Dzisiaj czytamy na http://www.powiat-otwocki.pl/index.php?cmd=aktualnosci&opt=pokaz&id=2475:
    Niestety, żaden z wniosków złożonych przez samorządy z naszego terenu nie uzyska dofinansowania w 2013 r.
    ...
    O środki finansowe ubiegał się Powiat Otwocki, na zadanie pn. „Przebudowa i rozbudowa ciągu dróg powiatowych Nr 2715W, 2722W, 2713W w m. Otwock, Pogorzel, Stara Wieś (Etap I: przebudowa na rondo skrzyżowania dróg powiatowych Nr 2713W i 2722W z dojazdami w m. Stara Wieś, gm. Celestynów)”, oraz Gmina Wiązowna, Gmina Celestynów, Gmina Karczew, Gmina Kołbiel, Miasto Otwock. Niestety, złożone wnioski nie zakwalifikowały się do dofinansowania.

    Ostateczna lista rankingowa wniosków oraz Arkusz oceny merytorycznej opublikowane zostały na stronie
    www.mazowieckie.pl

  • Na stronie gminy w odpowiedziach wójta ukazały się takie pytanie i odpowiedź:

    Szanowna Pani Wójt!!!
    Piszę do Pani ws. drogi ul.Pęclińskiej czy gmina ma zamiar dokończyć jej budowę w 2013r. Czy też zamierza wykonać tylko jej odcinek? Jeśli tak to jakiej długości? Skąd gmina pozyska tak duże środki na ww. inwestycję. Czy będzie to kolejny kredyt?
    Pozdrawiam
    Andrzej
    odpowiedź:
    Szanowny Panie,
    W odpowiedzi na Pana pytanie informuję, że w Planie Wydatków Majątkowych Gminy Wiązowna na rok 2013, przyjętego uchwałą Nr 117.XXXIV.2012 Rady Gminy Wiązowna z dnia 20.12.2012r., znalazła się inwestycja budowy drogi ul. Pęclińskiej od Wiązowny w kierunku Pęclina. Zaplanowany odcinek posiada długość około 1065,0 m licząc od końca asfaltu ul. Pęclńskiej w Wiązownie. Zgodnie z powołaną uchwałą Rady Gminy, środki finansowe na tą inwestycję pochodzić będą ze środków własnych Gminy Wiązowna. Na obecną chwilę Gmina nie planuje zaciągnięcia kredytu na sfinansowanie tej inwestycji. Będziemy podejmować starania, aby w 2014 roku zakończyć budowę drogi, ma ona bowiem znaczenie strategiczne.
    Z wyrazami szacunku:
    Wójt Anna Bętkowska
    (odpowiedź przygotował Naczelnik Wydziału Inwestycji Marek Werstak tel. 22-789-01-20 w 260).
    Post edytowany przez franciszka 2013-04-05 18:46:55
  • Hmm... Byłbym niezwykle kontent :)
  • Franciszko,
    Pewnie marzysz, że to będzie 1065m drogi asfaltowej. Takie rzeczy to nie u nas.
  • Nie wierzę aby cokolwiek zrobiono z Pęclińską.
  • Podleśny pisał(a):

    Franciszko,
    Pewnie marzysz, że to będzie 1065m drogi asfaltowej. Takie rzeczy to nie u nas.



    A jaka to ma być droga jak nie asfaltowa? Gruntowa to jest już teraz.

    Oczywiście długość odcinka do wykonania w tym roku z lekka szokuje, biorąc pod uwagę, iż w ciągu ostatnich lat nic się nie działo. Ale zbliżają się wybory i w tym upatruję szansę na poprawę sytuaji.
  • Przypuszczam, że prace ograniczą sie do próby wyprostowania tego dość krętego odcinka drogi.
    Chciałbym jednak się mylić.
  • Obecnie odradzam korzystania z Pęclińskiej. Jadąc z Wiązowny przed Superunkiem droga jest już prawie
    nieprzejezdna, a na granicy między Wiązowną Kościelną a Duchnmowem jest też fatalnie. Godzinę temu mi się jeszcze udało przejechać, ale dzisiaj wieczorem może być dużo gorzej ...
  • Podleśny pisał(a):

    Przypuszczam, że prace ograniczą sie do próby wyprostowania tego dość krętego odcinka drogi.
    Chciałbym jednak się mylić.



    Ja byłbym za tym aby zostawić jak największą ilość zakrętów. Gdy ta droga jest w lato tylko równana to na odcinku od ostatniego zakrętu wyjeżdżając z Wiązowny aż do Pęclina (poza dwoma małymi skrętami jest prawie prosty) bardzo dużo osób zaczyna ten odcinek traktować jak pas startowy i gnają wtedy ile mogą wyciągnąć ze swoich samochodów ... a jak dojdzie do tego jeszcze asfalt to strach pomyśleć co będzie się dziać. Nikogo nie interesuje, że przy samej drodze są domy, że przez drogę przebiegają sarny, dziki czy łosie, że o wypadek jest bardzo łatwo. Już wiele razy widziałem tam samochody owinięte na drzewach czy w rowie. Czasami mam wrażenie że niektórzy chcą w ten sposób sobie odbić te kilka tygodni na wiosnę lub jesień gdy są zmuszeni jechać bardzo wolno lub omijać tą ulicę.

    Ale swoją drogą to stan nawierzchni jest tragiczny, w niektórych miejscach nie da się nawet przejść np. tuż za stadniną czy na granicy Wiązowny z Duchnowem.
  • Gdy drogi wyschną, zacznie się ich równanie. Jak co roku. Przepychanie błota jest mało efektywne.
  • Nemo pisał(a):

    Gdy drogi wyschną, zacznie się ich równanie. Jak co roku. Przepychanie błota jest mało efektywne.



    Tak jak rok temu - przetarg w czerwcu, równanie we wrześniu? ;) Zawsze mnie to zastanawiało, ale widocznie ja jestem jakiś inny..

    Szczupak72, niestety masz rację, z tą różnicą, że mnie to w ogóle nie dziwi. Gdyby cała droga była sensowna to ludzie jeździliby ze średnią prędkością, teraz ludzie nadganiają to, co stracą na dołach. Dla mnie Pęclińska jest bardzo istotna, a jest to droga, którą czasem niezwykle trudno przejechać jest nawet rowerem :|

    Takie pytanie do mieszkańców Pęclińskiej, bo nie mam pojęcia, a ciekawiło mnie to zawsze - którędy zwykle jeżdżą ciężarówki z betoniarni? Prosto do Wiązowny, czy przez Dziechciniec?
  • Pamiętam sytuację, kiedy po solidnych opadach po wyjeździe z ostatniego zakrętu od strony Wiązowny napotkałem dość głęboki, rwący strumień płynący w poprzek jezdni. To szokujące wspomnienie polecam uwadze budowniczym ulicy Pęclińskiej. Oprócz prostowania należy również znacznie podnieść poziom powierzchni jezdni.
  • Podleśny, chyba nie chcesz utopić właścicieli działek przy Pęclińskiej.
    Nie znacznie podnieść tylko dobrze odwodnić. Rów jest niedaleko.
  • 2 lata temu na Pęclińskiej (na końcu asfaltu od strony Wiązowny Kościelnej) ustawiono znak zakazu wjazdu dla pojazdów powyżej 3,5 t. Po monitach mieszkańców dodano tabliczkę "nie dotyczy służb komunalnych" bo śmieciarki i szambiarki nie mogły legalnie dojechać. Z moich obserwacji, wynika, że Betoniarki nie korzystają z Pęclińskiej już od dłuższego czasu - muszą więc jeździć asfaltem.

    A co do "wyprostowania" drogi to mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na taki pomysł, bo to praktycznie zablokuje inwestycję. Trzebaby pozyskać grunty a do tego jest ryzyko, że trzeba będzie robić raport o oddziaływaniu na środowisko bo droga będzie szła częściowo po nowym śladzie. To gigantycznie podniesie koszty i będzie wymagało pewnie 2-3 lat "robót papierkologicznych".
  • Mataj pisał(a):

    Gdyby cała droga była sensowna to ludzie jeździliby ze średnią prędkością, teraz ludzie nadganiają to, co stracą na dołach.


    A na Kościelnej przed szkołą ganiają, bo już wiedzą, że później tracą czas na Pęclińskiej.
    Chyba sam nie wierzysz co piszesz? ;-)

    Mataj pisał(a):

    ciekawiło mnie to zawsze - którędy zwykle jeżdżą ciężarówki z betoniarni? Prosto do Wiązowny, czy przez Dziechciniec?


    Zwykle przez Pęclin/Dzioechciniec
  • obcy pisał(a):

    Mataj pisał(a):

    Gdyby cała droga była sensowna to ludzie jeździliby ze średnią prędkością, teraz ludzie nadganiają to, co stracą na dołach.


    A na Kościelnej przed szkołą ganiają, bo już wiedzą, że później tracą czas na Pęclińskiej.
    Chyba sam nie wierzysz co piszesz? ;-)


    Być może tak nie masz. Ja zauważyłem, że jak trafiam na korek/ulicę przypominającą Pęclińską - to później podwajam prędkość na pozostałych odcinkach (nie tyczy się jazdy rowerem ;) ).
    Nie powiesz mi chyba, że jak ktoś jeździ jak wariat, to zakręt go przed tym powstrzyma? Zupełnie nie, a nawet podniesie ryzyko wypadku na zakręcie - "bo ta ulica zawsze pusta była tu na zakręcie".

    Z tą Kościelną polemizowałbym. Rodzice, którzy stawiają tam samochody odprowadzając swoje pociechy, powodują równie duże zagrożenie, co Ci "ganiający" Kościelną. Nota bene dawno nie widziałem tam samochodu jadącego >50km/h, a samochody zaparkowane na trawnikach, zatoczce, chodniku notorycznie.
    Post edytowany przez Mataj 2013-04-15 13:12:15
  • ad. zakrety na Peclinskiej - ludkowie, o czym Wy piszecie ;) Przeciez ta ulica wcale nie jest jakas nadmiernie kreta. Co tam prostowac? Po co? Skad w ogole taki pomysl? Dla szybkiego samochodu, z mocnym silnikiem czeste zakrety nie stanowia problemu, bo wystarczy pewnie kilkadziesiat metrow, zeby osiagnac 100km/h. To z jaka predkoscia porusza sie pojazd jest decyzja kierowcy a nie drogi.

    ad. Koscielna - faktycznie jezdzi sie tam za szybko! Zdaje sie jest tam ograniczenie do 40? Wydaje mi sie, ze nikt tam z taka predkoscia nie jezdzi. Najlepszym rozwiazaniem byloby jednak stawianie progow zwalniajacych przed szkola. To samo w poszczegolnych miejscowosciach. Jako kierowca, nie znosze progow, ale tez widze, ze to najskuteczniejsze rozwiazanie.

    ad. parkowanie przy szkole - Mataj, niby to co piszesz ma sens. Ale tylko pozornie. Jesli jest tam problem, nalezy go rozwiazac, np. przez zrobienie parkingu przed szkola. Wydaje mi sie, ze mozna przesunac ogrodzenie i zrobic miejsca parkingowe. Czasy sie zmienily i gros ludzi nie odprowadza dzieci na piechote albo nie odwozi na rowerach. Nie ma co sie dziwic, ze infrastruktura sprzed cwiercwiecza / polwiecza nie przystaje do naszych czasow. Myslisz Mataj, ze gdyby tam byl parking rodzicie nadal porzucaliby swoje samochody gdzie popadnie? Nie sadze.
  • v460 pisał(a):

    ad. Koscielna -
    ...
    ad. parkowanie przy szkole -


    Zrobiło się trochę OT, dlatego odpowiedziałem tam:
    http://forum.wiazowna.net/discussion/comment/3456#Comment_3456

    A
    v460 pisał(a):

    ad. zakrety na Peclinskiej -


    zgadzam się zupełnie.
    Post edytowany przez obcy 2013-04-15 16:14:54
  • ad. zakręty na Pęclińskiej aby wszytkich zadowolić proponuję:
    - zakrętów nie prostować aby nie tracić czasu na uzgodnienia,
    - wykopać głębokie rowy melioracyjne po obu stronach jezdni,
    - ułożyć asfalt (odcinek OS Pęclińska);
    - wprowadzić ruch wachadłowy aby uspokoić fanatyków bezpieczeństwa.
    Problemem pozostaje jak uniknąć porysowania auta przez marudnego rowerzystę.
  • Podleśny, z tego co wiem to w projekcie zakręty są wyprostowane (niestety bo ładna, prosta leśna droga zachęca do przyciśnięcia) i gmina rozpoczęła już w 2007 roku, kiedy przez krótką chwilę było dofinansowanie na Pęclińską, rozmowy z właścicielami o zamianie gruntów na działki gminne w Gliniance.

    Co do rowów to nie mam wątpliwości, że są potrzebne i nie ma sensu podniesić drogi bo w kilku miejscach "wgryza się" ona w wydmę (pewnie tam widziałeś płynącą wodę).

    Jeżeli uważasz, że musisz jeździć Pęclińską szybciej niż 50km/h to informuję Cię, że na 2 kilometrach zaoszczędzisz jadąc 70 km/h jakieś 41 sekund. Warto?
  • AlBundy pisał(a):

    z tego co wiem to w projekcie zakręty są wyprostowane


    No to zaglądamy do Studium, i co widzimy: Nie ma wyprostowania, i nie ma miejsca, bo wszędzie tereny ZL. Jedyne co dla mnie wyobrażalne to lekka zmiana promieni zakrętów.
    http://bip.wiazowna.pl/public/get_file_contents.php?id=218436
  • obcy pisał(a):

    AlBundy pisał(a):

    z tego co wiem to w projekcie zakręty są wyprostowane


    No to zaglądamy do Studium, i co widzimy: Nie ma wyprostowania, i nie ma miejsca, bo wszędzie tereny ZL. Jedyne co dla mnie wyobrażalne to lekka zmiana promieni zakrętów.
    http://bip.wiazowna.pl/public/get_file_contents.php?id=218436


    A jesteś pewien, że mapy na których opracowują przebieg drogi też mają ZL? To tak odwołując się do innego wątku na forum ;)

    Podleśny - Rowy to w tym miejscu to niezbędnik. Inaczej nie wyobrażam sobie tej drogi. Swoją drogą warto byłoby pomyśleć nie tyle o rowerzystach, co o pieszych i zafundować może niekoniecznie chodnik, ale chociaż metrowy pas, którym mogliby się przemieszczać. Taka uwaga od marudnego rowerzysty. ;)
    Ruch wahadłowy nie jest złym pomysłem, biorąc pod uwagę krewkość niektórych właścicieli SUVów w okolicy :P Przy okazji pozdrawiam właściciela białego BMW, który przed Wielkanocą wylądował w lesie w Dziechcińcu. Mam nadzieję, że wyciągnął wnioski z kilku innych swoich przejazdów tamtym odcinkiem 2709W.
    Post edytowany przez Mataj 2013-04-18 16:26:30
  • Wlasciciel TEGO bialego SUV BMW powinien sie cieszyc, ze nie spotkalem go podczas tych jego "wyczynow" na drzewie na granicy Dziechcinca i Zanecina. Jakbym go wtedy spotkal, to bym jeszcze dal w mord.. za to jak o maly wlos nie zepchnal z drogi mojej zony i za to jak mnie wyprzedzal na skrzyzowaniu, na pasach, na podwojnej ciaglej w Goraszce. O innych wyczynach nie wspomne!

    W tym miejscu deklaruje natomiast - szanowny kierowco bawarskiej limuzyny, jeszcze raz... a bedziesz pierwsza osoba jaka zadenuncjuje na policje!
  • No to zaglądamy do Studium, i co widzimy: Nie ma wyprostowania, i nie ma miejsca, bo wszędzie tereny ZL. Jedyne co dla mnie wyobrażalne to lekka zmiana promieni zakrętów.


    Chyba jednak nie. Rozmawiałem kiedyś z człowiekiem z inwestycji w Gminie nt. budowy Pęclińskiej z własnych środków i usłyszałem ciekawe wytłumaczenie, że będzie to trudne bo boją się, że wystarczy pieniędzy na odcinek , który idąc po nowym śladzie skończy się w lesie a nie na starej drodze :)

    Jak widać z projektu uchwały http://bip.wiazowna.pl/public/get_file.php?id=261625
    może uda się im trafić w stary ślad.

    Edycja Mataj: Poprawiłem link ;)
    Post edytowany przez Mataj 2013-04-19 10:41:20
  • Ciekawe jak im się udało, bo jedno miejsce wygląda na Geoportalu naprawdę ciekawe: image
    656 x 458 - 272K
  • Mogło im się to udać - nie wiem czy działka oznaczona 325 nie jest przypadkiem gminna. jej fragment był jakiś czas temu sprzedawany. Może podział tam już inaczej wygląda?
  • Z kolei działka 246 należy do Wspólnoty Gruntowej wsi Wiązowna Kościelna.
    Wójt Jędrzejczak bardzo sobie ostrzył na nią zęby próbując "wygasić" Wspólnotę Gruntową...
  • Podleśny pisał(a):

    ad. zakręty na Pęclińskiej aby wszytkich zadowolić proponuję:
    - zakrętów nie prostować aby nie tracić czasu na uzgodnienia,
    - wykopać głębokie rowy melioracyjne po obu stronach jezdni,
    - ułożyć asfalt (odcinek OS Pęclińska);
    - wprowadzić ruch wachadłowy aby uspokoić fanatyków bezpieczeństwa.
    Problemem pozostaje jak uniknąć porysowania auta przez marudnego rowerzystę.



    Podleśny, z twojej wypowiedzi wynika, że albo mieszkasz dość daleko od drogi głównej albo należysz do tej grupy kierowców, którzy jak widzą tylko kawałek prostej to muszą natychmiast wycisnąć ze swojego samochodu wszystko co ma pod maską aby pokazać wszystkim wokoło jaki ma się sprzęt ;)
    Co byś powiedział na taką sytuacje, gdy musisz kilka razy obejrzeć się we wszystkie strony zanim opuszczę swoją bramę i idąc ul. Pęclińską (poboczem bo nie ma chodnika) z duszą na ramieniu oglądać się co chwila za siebie bo może jakiś szaleniec stwierdzi, że ulica jest dla niego a nie dla jakiś "maruderów"? Co byś powiedział na to gdy w weekend gdy chcesz odpocząć po drodze co chwila na pełnej prędkości przejeżdżałby kłady i motory crosowe prowadzone przez nastolatki, z których żaden nie mieszka w tej okolicy? Jeżdżą tu bo ich nikt nie zna, a w swojej okolicy nawet rodzice, mimo że im te zabawki kupili nie dali by zezwolenia na takie popisówki, pomijając już sąsiadów którzy myślę, że w bardziej radykalny sposób rozwiązaliby ten problem.
    Więc jeśli piszesz o "fanatykach bezpieczeństwa" czy "marudnych rowerzystach" to podaj swój adres i zorganizuj sobie pod swoimi oknami rajdy samochodowe czy crosowe i wtedy zobaczymy jak będziesz się wypowiadał na ten temat.
    Aby Cię uspokoić nie jestem przeciwnikiem jazdy samochodami po ul. Pęclińskiej ale rozsądnie i zachowując bezpieczeństwo dla wszystkich użytkowników a nie tylko tych w "stalowych puszkach". Jeśli masz zarysowaną karoserię przez rowerzystę, to tobie na pewno nie groziło żadne niebezpieczeństwo natomiast jemu tak a poza tym najwidoczniej za mały zachowałeś odstęp od "marudnego rowerzysty" mijając go na pełnej prędkości ;)
  • Człowiek się na rower w niedzielę wybierze na przejażdżkę Pęclińską, to i Szczupaka zobaczy i Obcego spotyka :-P
  • Mataj pisał(a):

    warto byłoby pomyśleć nie tyle o rowerzystach, co o pieszych i zafundować może niekoniecznie chodnik, ale chociaż metrowy pas, którym mogliby się przemieszczać. Taka uwaga od marudnego rowerzysty. ;)
    Ruch wahadłowy nie jest złym pomysłem,


    Czy projekt, jeśli już istnieje, został skonsultowany z mieszkańcami ul. Pęclińskiej?
  • obcy pisał(a):

    Mataj pisał(a):

    warto byłoby pomyśleć nie tyle o rowerzystach, co o pieszych i zafundować może niekoniecznie chodnik, ale chociaż metrowy pas, którym mogliby się przemieszczać. Taka uwaga od marudnego rowerzysty. ;)
    Ruch wahadłowy nie jest złym pomysłem,


    Czy projekt, jeśli już istnieje, został skonsultowany z mieszkańcami ul. Pęclińskiej?


    jeśli powstał ten projekt w ciągu ostatnich 7 lat to na pewno nie był konsultowany z mieszkańcami, chyba że zapomniano ich powiadomić o tych konsultacjach ;)

    Post edytowany przez szczupak72 2013-04-22 21:16:37
  • Mataj pisał(a):

    Człowiek się na rower w niedzielę wybierze na przejażdżkę Pęclińską, to i Szczupaka zobaczy i Obcego spotyka :-P



    szczupak ostatni weekend bardzo pracowicie spędził .... jeszcze przez kilka dni na pewno będzie to odczuwał ;)

  • szczupak72 pisał(a):

    Mataj pisał(a):

    Człowiek się na rower w niedzielę wybierze na przejażdżkę Pęclińską, to i Szczupaka zobaczy i Obcego spotyka :-P


    szczupak ostatni weekend bardzo pracowicie spędził .... jeszcze przez kilka dni na pewno będzie to odczuwał ;)

    @obcy (też na rowerze) potwierdza pracowitość @szczupak72 :bz
  • Pracowity szczupak, to kojarzy się z czymś makabrycznym.
    Mam wrażenie, że wśród osób odpowiedzialnych w naszej gminie za infrastrukturę drogową termin: "chodnik dla pieszych" uznaje się obecnie za pojęcie zupełnie wymarłe.
    Są wprawdzie relikty przeszłości jak np. w Pęclinie, ale to chyba odprysk obcych naleciałości od Ojców Założycieli tej wsi.
    A co do ul. Pęclińskiej to rowy na pewno pozytywnie wpłyną na kondycję pieszych uciekających przed np. mijającymi się samochodami : „jak za blisko skoczysz to się w rowie przytopisz”.
  • Podleśny pisał(a):


    Mam wrażenie, że wśród osób odpowiedzialnych w naszej gminie za infrastrukturę drogową termin: "chodnik dla pieszych" uznaje się obecnie za pojęcie zupełnie wymarłe.



    Za to pojęcie "chodnik dla samochodów" świetnie funkcjonuje przy szkole ;)
    Przyznam szczerze, że sam zastanawiam się jaki jest sens robienia chodników w niektórych miejscach. Bądź co bądź gęstość zaludnienia w gminie jest naprawdę mała, odległości na tyle duże, że chodnik w niektórych miejscach byłby tworzony niejako z rozpędu, niż faktycznie w służbie mieszkańcom. Zastanawiam się, czy właśnie nie lepiej byłoby zrobić powiedzmy 1m szerszą drogę z pasem oddzielającym dla pieszych.
    Pytanie czy wówczas pieszy czułby się bezpiecznie?
  • Niestety pewnie pieszy nie czulby sie bezpiecznie, a do tego na tym pasie po deszczu bylaby woda :(
    Zreszta czym taka droga roznilaby sie od K17? Czy ktos idac poboczem czuje sie tam bezpiecznie?