PILNE proszę o rady!!!!!! Woda ,studnia głebinowa Wiązowna
  • Witam, mam bardzo pilną sprawę , musimy mieć wodę przy naszym domu to oczywiste ,a zdaje się że w Dziechcińcu i Pęclin są duże problemy z wodą , często nie ma możliwości wykonania normalnej studni brak wody i marna jakość ... Bardzo proszę o rady po pierwsze: czy w tym rejonie da się zrobić studnię głębinową , a co najważniejsze czy są jakieś możliwości poznania geo-wodnej sytuacjii w tym miejscu(dane UG czy inne? ) Jak mamy się do tego zabrać ? Bardzo proszę o rady i pozdrawiam moje ulubione ostatnio forum :)
    Sylwia
  • ps: nie za bardzo w naszym usytuowaniu domu jest możliwe woda miejska (wielkie koszty przyłącza(ponad kilkadziesiąt tysiecy :( ) Wolałąbym studnie głebinową inamiary do dobrych ekip z okolicy i czy jak się podejmę jej budowy(wiadomo koszty ) to istnieje możliwość ,ze sie do wody nie dokopiemy ,nawet głębinowo???????
  • Przekrec tu do Leszka Falinskiego: lajt.zumi.pl/2199652,wizytowka.html
    Solidny i myslacy. U mnie wykonywal cala mase robot.
  • Możę być trudno:
    wody podziemne występują
    przewa nie na głębokości 15-50 m, w przewarstwieniach piaszczystych wśród glin zwałowych,
    mułków lub iłów zastoiskowych. Są to piaski o różnych granulacjach, pochodzenia rzecznego,
    rzecznolodowcowego i zastoiskowego, o miąższościach na ogół: 5-20 m. Izolowane są
    od antropogenicznych wpływów z powierzchni terenu 10-30 m pakietem glin zwałowych.
    Najkorzystniejsze warunki hydrogeologiczne występują w części zachodniej wysoczyzny, gdzie
    wydajności eksploatacyjne ujęć dochodzą do 50 m3/h. Poziom wodonośny charakteryzuje się
    na ogół średnią odpornością na zanieczyszczenia antropogeniczne. Zagrożenie wód
    podziemnych, przejawiające się głównie zwiększonym stę eniem związków amonowych
    w strefie przypowierzchniowej wód gruntowych, związane jest z powszechnym brakiem
    systemów kanalizacyjnych na terenie gminy.
    ...
    Jakość wód podziemnych czwartorzędowego poziomu wodonośnego na terenie gminy jest
    na ogół średnia i wymaga prostego uzdatniania, ze względu na podwy szone wartości elaza
    i manganu w stosunku do przepisów sanitarnych dla wód do picia i celów komunalnych.
    ...
    Na obszarze wysoczyzny, między miejscowościami Duchnów – Wola Ducka, w wyniku
    płytkiego występowania trzeciorzędowych iłów plioceńskich o miąższościach powy ej 150 m, brak
    jest czwartorzędowych poziomów wodonośnych o znaczeniu użytkowym.
    ...
    Poziom oligoceński poziom wód podziemnych występuje na głębokości poni ej 150 m,
    w glaukonitowych piaskach różnoziarnistych, o średniej miąższości 10-20 m. ... Ze względu na izolującą od wpływów z powierzchni
    terenu, ponad 100 m warstwę słaboprzepuszczalnych iłów plioceńskich, oligoceński poziom
    wodonośny charakteryzuje się dobrą odpornością na zanieczyszczenia antropogeniczne.
    Jakość wód podziemnych oligoceńskiego poziomu wodonośnego jest na ogół średnia,
    ze względu na wysokie stężenia żelaza i manganu. Do picia może być używana po uzdatnieniu.

    http://bip.wiazowna.pl/public/?id=82909 (str. 37-38)

    Z praktyki mogę większość potwierdzić. Warunki hydrogeologiczne są na tyle skomplikowane, że nawet jak sąsiad ma wodę, to na Twojej działce może jej nie być. Niektórzy w aktu rozpaczy polecają pana z różdżką.
  • Dokładnie to samo jest ponoć przy Podleśnej. Rozmawiałem z sąsiadką - dwie działki obok siebie, a sytuacja z wodą wygląda diametralnie inaczej.
    Pozostaje chyba robić odwierty i trzymać kciuki, lub zrobić zrzutę z sąsiadami i doinwestować budowę wodociągu.
  • Podobnie na Lipowym - co działka to inne warunki. Nawet jedna z lokalnych firm zajmujących się wierceniem straciła animusz jak powiedziałem, o który fragment Gminy chodzi. Ciekawe jaki wpływ na warunki wodne ma ujęcie gminne, tj. w jakim promieniu zmienia te warunki.
    Sąsiad zeznaje, że wykonał kilka prób, wszystkie zakończyły się niepowodzeniem - nawet jeśli była woda, to rok-dwa i koniec. Ostatecznie wezwał firmę stosującą metodę elektrooporową/geofizyczną - wskazali miejsce na pozór absurdalne (na lokalnej górce), ale wywiercił głębinówkę i ma bardzo dobrą wodę.
    Reasumując - warunki łatwe nie są, ale ducha nie trać. Trzymam kciuki. Powodzenia.
  • W tak trudnych warunkach, żeby zwiększyć szanse powodzenia studni głębinowej, wiercenia należy rozpocząć nad miejscem zakopania rury wodociągowej. Powinno i tak wyjść taniej niż budowa przyłącza przez wodociągi.
  • Dziękuję za rady ! :) Nie mieliśmy netu, sytuacja na razie wygląda tak: zrobiliśmy badanie tą metodą elektroporową,geofizyczną i w rogu naszej działki jest ponoć woda na 25 metrach, w innych rejonach działki nie bardzo. Zatem istnieje szansa na studnię glębinową , wyniki tych badań mamy na dniach dostać na piśmie . Możecie polecić jakieś dobre firmy robiące studnie głębinowe? Pozdrawiamy :)
  • Wspomniany Leon jest dobry ale nie zawsze chce wiercić w okolicach. Może p.Stanisław 601370475
  • Pisałem to juz kiedys na forum - no to jeszcze raz : ze względu jak to już wyżej inni zauważyli z woda są w okolicy problemy. Najgorzej w Świerku - wiadomo dlaczego jest tam reaktor. Nie wiem co prawda gdzie ma byc konkretnie ta studnia ale w np. Pęclinie który "obadałem" dość dokładnie w rej. mojego zainteresowania w miejscu gdzie niby nie ma wody jakoś się znalazła. Badania elektrooporowe gruntu musi wykonać naprawdę dobry fachowiec - nawet sprzęt ARES itp. nie pomoże jak wykonawca nie umie go użyć. Ja zatrudniłem dwie ekipy i tylko jeden człowiek cos wykrył. Co ciekawe po przeszukaniu różdżką ( i odwiertach ) mam już pewność. Dwa odwierty "w plecy". Moja rada jest taka żeby nie używać wiertnicy z płuczką - łatwo przegapić złoże gdy się szybko wierci i nie uważa. w Pęclinie woda jest na głębokości od ok. 15 -30 metrów w rej. który sprawdziłem. Woda ma dużo żelaza i manganu. Teraz przyjął bym kolejność : różdżka, metoda oporowa - porównać i wykonac próbny odwiert (małą srednicą). Potem srednica pełna np. 125 - wtedy spokojnie mieści się pompa 4-cale itp. itd.
  • Dziś były odwierty, do 34 metrów w miejscu wg.wskazań badań oporowo elektrycznych no i :(((( wody nie ma :(
    Nie wiem co dalej.. Chyba pozostanie tylko wodociąg,dociągnięcie, ale koszty nierealne bo daleko. Zastanawiam się jeśli gmina wydaje pozwolenie na budowę domu (wiadomo,że bez wody żyć sie nie da) , a studni nie da się wykopać bo nie ma wody to gmina nic nie pomaga ? Czy gmina nie powinna doprowadzić w okolicę wodociągu a właściciel domu sam ponieść koszty tylko doprowadzenia wody do swojego domu od wodociągu miejskiego (wcale nie małe bo ok 5,6 tysięcy) ?.
    Dziwne jest ,że mamy za wszystko płacić sami i koszty ogólne projektu,realizacja,przekopanie się pod drogą itp (kilkadziesiąt tysięcy ) plus koszty doprowadzenia do domu te 5,6 tys. Gmina dostaje dotacje na rozwój sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, to dlaczego wszystko mamy my płacić? Czy gmina nie ma żadnych obowiązków zapewnienia dostępu do wody na terenie na który wydałą pozwolenie na budowę domu całorocznego, nie zaś letniaka????? :((
    Post edytowany przez 3fritz 2012-04-04 21:44:08
  • Obawiam się, że Gmina nic nie musi, jeśli nie ma Miejscowego Planu, który przewiduje na danym terenie inwestycje. Gmina wydała prawdopodobnie tylko decyzję, na których warunkach możecie budować na waszej działce.
    Zastanawiam się, czy własna instalacja wodna, wraz z uzdatnianiem wody, naprawdę jest jest dużo tańsza od doprowadzenia wodociągu. Nie ma w Twojej okolicy innych zainteresowanych doprowadzeniem wodociągu?
  • No właśnie nie ma :( Teoretycznie jest tylko 1 inna osoba :( No nic załamana jestem na maxa:( Wychodzi na to ,że wykończymy dom i będzie sobie stał sam:( bo nie ma wody :( a my będziemy się gnieździć jak teraz i jedyne co to sarenki sobie pooglądamy koło domku jak przyjedziemy z wizytą od tak by sobie na nasz dom popatrzeć :(((( a przepraszam... wcale nie wykończymy bo tynkarze bez wody nie ruszą :(
    Post edytowany przez 3fritz 2012-04-05 00:33:00
  • 3fritz, nie rozumiem, czyli kupiliscie dom i go wykanczacie nie wiedzac czy macie wszystkie interesujace Was media? :o
  • 3fritz
    Nie wierzę, we wniosku o warunki zabudowy musiałeś mieć ustalone media: woda i prąd, ścieki. Co deklarowałeś jako wodę?
    Albo posmarowałeś, albo sam siebie wyrolowałeś.

    Rozumiem ze najlepszy jest dla ciebie scenariusz, kupujesz tanio działkę pod lasem, rolną, dwa kilometry od ostatniej chałupy. Budujesz dom i oczekujesz że gmina (czytaj mieszkańcy) sfinansują ci wodę, prąd, gaz i internet?
    Myśli się przed budową a nie po. I nie zwala się na innych.
  • Dokładnie nie jest tak jak napastliwie i nie miło piszecie!!!!!!!!!! Lubiłam to forum i poprzednie jeszcze bardziej ,więcej się tam działo ! hmmm.... dziwi mnie taka zajadłość tylko od tak... bezsens ,chyba sobie daruję to forum i poznawanie sąsiadów tez chyba .... bezsensu
    Bobi przemądrzałku ! nie kupiłam rolnej tylko budowlaną a resztę NO COMENT!!!!!
  • Mataj pisał(a):

    3fritz, nie rozumiem, czyli kupiliscie dom i go wykanczacie nie wiedzac czy macie wszystkie interesujace Was media? :o


    Dom kupiliśmy w stanie surowym ( nie jak niemiły poprzednik pisał rolną dfziałkę ) w okolicy domu jest kilka domów , przed kupnem dowiedzieliśmy się ze wszyscy mają studnie i nie ma problemu z wodą ,prócz jej jakości na co byłam skłonna się zgodzić, prócz tego jak kupowaliśmy dom był i jest zatwierdzony projekt zgloszony w gminie doprowadzenia wodociągu ...ale woleliśmy studnie bo koszt dociągnięcia wodociągu jest duzy! ! ! Świat się nie kończy, nie jesteśmy zdaje się z męzem debilami za jakich nas tu uwazacie , wszystko sprawdziliśmy a wyszlo jak wyszlo....
    Pozdrawiamy mimo wszystko :)
  • 3fritz - nie miałem na celu obrażenie Ciebie w jakikolwiek sposób!!! Uważam jednak, że zakup domu bez sprawdzenia skąd jest woda jest lekkomyślnością. Jeśli obraża Ciebie to - przepraszam, jednak tak uważam, nie zmienię tego. Z całą pewnością nie uważam Was za debili, po prostu mam zupełnie odwrotnie - nie włożyłbym grosza, gdybym nie był pewien, że mam (a nie "mam mieć") media.

    Deweloperzy w wielu miejscach w gminie robią co chcą, zdaję sobie sprawę z tego, że ufasz nadal panu Rutkowskiemu. Jednak uważam, że to on składał wnioski o WZ, później o pozwolenie i to JEGO powinniście pytać o to skąd tą wodę brać, a nie gminę.

    Jeśli gmina się ZOBOWIĄZAŁA do doprowadzenia wody do Waszej działki to powinniście uderzać do ZWiK. Proponuję dokładniej opisać waszą sytuację, na forum jest kilka osób, które wyznaje się na tego typu problemach, może coś doradzą. ZWiK też na forum zagląda.

    I nade wszystko!!! Nie obrażajcie się! ;) Nikt tu chyba nie miał na celu obrażanie Was. Z tego co pisaliście wynikało, że postawiliście dom (ok. deweloper postawił), teraz chcecie podłączyć wodę i nagle obudziliście się z ręką w nocniku. O "zatwierdzeniu projektu zgłoszonego w gminie" napisaliście dopiero w poście powyżej, chociaż i z tego co piszecie nie rozumiem dlaczego gmina miałaby Wam ciągnąć wodę do domu wyłącznie na swój koszt.
  • Kurcze - a ja moze jestem lekkomyslny, a do tego malo wiedzacy ;) Dopoki nie zamieszkalem tutaj - myslalem, ze woda jest z wodociagu, a jak tego nie ma to robi sie studnie i po klopocie. Okazuje sie jednak, ze z woda nie tak prosto.

    No ale moze sprobowac wziac jakiegos innego specjaliste od studni? Moze ktos zna sie "lepiej"? Kumpel ostatnio potrzebowal wody, zawezwal ekipe, wywiercili dziure, zrobili studnie i jest. Nie bylo zadnych problemow. Nie wiem na jaka glebokosc wiercili. Okolice znam - Malcanow przy Żwirowej. Moze u Ciebie to tez kwestia specjalisty a nie wyjatkowo zlych warunkow? Daj znac, w razie czego dopytam kolege o szczegoly.
  • A gdzie masz najbliższego sąsiada z "zasobną" studnią , może warto by pogadać , dołożyć trochę na wydajniejszą pompę i....
  • Mój komentarz dotyczył:
    3fritz pisał(a):

    Dziś były odwierty, do 34 metrów w miejscu wg.wskazań badań oporowo elektrycznych no i :(((( wody nie ma :(
    Nie wiem co dalej.. Chyba pozostanie tylko wodociąg,dociągnięcie, ale koszty nierealne bo daleko. Zastanawiam się jeśli gmina wydaje pozwolenie na budowę domu (wiadomo,że bez wody żyć sie nie da) , a studni nie da się wykopać bo nie ma wody to gmina nic nie pomaga ? Czy gmina nie powinna doprowadzić w okolicę wodociągu a właściciel domu sam ponieść koszty tylko doprowadzenia wody do swojego domu od wodociągu miejskiego (wcale nie małe bo ok 5,6 tysięcy) ?.
    Dziwne jest ,że mamy za wszystko płacić sami i koszty ogólne projektu,realizacja,przekopanie się pod drogą itp (kilkadziesiąt tysięcy ) plus koszty doprowadzenia do domu te 5,6 tys. Gmina dostaje dotacje na rozwój sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, to dlaczego wszystko mamy my płacić? Czy gmina nie ma żadnych obowiązków zapewnienia dostępu do wody na terenie na który wydałą pozwolenie na budowę domu całorocznego, nie zaś letniaka????? :((



    W WZ jakie "odzieczyliście" jest napisane skąd jest przewidziana woda.
    Ale drażni mnie zwalanie wszystkiego na gminę. Nie wiem w jakiej formie gmina miał wam obiecać wodociąg. Nie ma takiej formy i poza szczególnymi umowami tego się nie robi. A na planach to ja autostradą do teściów jadę od 10 lat.
    Nikt was nie ma zamiaru obrażać. Ale całość wygląda na naiwnie.
    Ktoś napisał że dokopał się do wady za trzecim razem. Mataj proponuje podłączenie się przynajmniej tymczasowo do sąsiada. To są jakieś propozycje. Natomiast niestety, nikt za was tego problemu nie rozwiąże. Gmina też nie.

    A i jeszcze jedno. Jak ktoś dociąg stan stan surowy bez wody? Tez od sąsiada.
    Ktoś to ten dom budował musiał wiedzieć o problemie z wodą. Bo zaczyna się od studni, a nie na niej kończy.
    Post edytowany przez bobi 2012-04-06 17:14:47
  • Na pocieszenie mozna dodac, ze 35m to nie studnia, a jedynie pierwsza proba... Obcy wspomnial wyzej, ze woda wystepuje do 50m, a jak nie ma wyjscia to i glebiej trzeba probowac...
  • hmmm fakt pewnie jesteśmy naiwni, cóż żyjemy w gminie sąsiadującej z Wiązowną ,gdzie normą jest budowa wodociągów i kanalizacji przez miasto przy WYKORZYSTANIU UNIJNYCH ŚRODKÓW (Fundusz Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko) .Z tego co wiem nie ma przeszkód by GMINA WIĄZOWNA RÓWNIEŻ KORZYSTAŁA Z TEGO DOFINANSOWANIA !!!!!!! Nie chodzi nam by ktoś ponosił koszty naszej wody ! Z tego co przeczytałam w programie wyborczym P. Wójt to jej priorytem wyraźnie zaznaczonym było dalsza ROZBUDOWA SIECI WODOCIĄGOWEJ I KANALIZACYJNEJ! Więc nie rozumiem tych argumentów ,że chcemy coś ot tak sobie. Powiem tak: tu gdzie mieszkamy mamy wodociągi doprowadzone pod ogrodzenie (jedyny nasz koszt to ok 2,5 tys zł za podłączenie domu razem z projektem , mamy studnie i nie korzystamy z wodociągu ale tą możliwość mamy zawsze bo to przyłącze zrobiliśmy. Jeśli chodzi o kanalizację to sytuacja wygląda podobnie : miasto "za darmo" podprowadza do płotu my zapłaciliśmy za przyłącze też okolo 2,5 tys i mamy ją ,bo to wygodniejsze rozwiązanie ... Więc nie rozumiem jak można wyciągnąć wniosek ,że chcę coś za darmo co mi się nie należy!
    ps: co do internetu to poprzedni wójt miał projekt szerokopasmowego dostępu do internetu ,kilka anten, finansowany również ze środków unijnych w dużej mierze, szkoda że upadł bo by wszyscy zainteresowani korzystali na tym.
  • Hmm ... tak jak piszesz - " w sąsiedniej gminie"...
  • 3fritz, Ty nie chcesz rozwiazac swojego problemu. Wdajesz sie w pyskowki, zamiast konstruktywnie myslec o problemie.

    Popytalem znajomych. Jeden znalazl wode na 36 metrach (pol dnia roboty). Drugi, jakies 200m dalej, mial wode na 55m. Koszt to 110pln/m + pompa i takie tam drobiazgi. Tak wiec nie ma co ganiac z wahadelkiem czy inna rozdzka. Trzeba wiercic, bo 34m to widac za malo ;) Woda pewnie jest, bo zawsze i wszedzie jest. Pytanie jak gleboko.
  • v460 dzięki za rady :) z naszej konstruktywności ostatnio i jeżdzenia po sąsiednich domach wynika coś dobrego ale nie chcę zapeszać .... wodociąg jest trochę bliżej od strony pęclina , bez chyba podkopu pod drogą ! Ale ten zatwierdzony przez gminę projekt jest beznadziejnie drogi i bezsensowny ... W każdym bądź razie może uda się ....
  • No to "git"! Trzymam kciuki, zeby sie udało!
  • A propos szerokopasmowego internetu. Żaden taki projekt nie istniał. No chyba że dla najuboższych, tych bez komputerów itp.
  • ravos4 pisał(a):

    A propos szerokopasmowego internetu. Żaden taki projekt nie istniał. No chyba że dla najuboższych, tych bez komputerów itp.


    Ja tam nie wiem, ale kilka dni temu rozmawiałam z byłym wójtem i stąd mam te informacje .

  • Ja też kilka razy słyszałam o takim projekcie , niestety wykładało się wszystko na ustawieniu masztów a raczej na braku możliwości postawienia masztów ze względu na jakieś protesty, swoją drogą chyba można zasięgnąć informacji jak to z tym było ? Może można coś jeszcze reaktywować :-)
  • 3fritz pisał(a):

    ravos4 pisał(a):

    A propos szerokopasmowego internetu. Żaden taki projekt nie istniał. No chyba że dla najuboższych, tych bez komputerów itp.


    Ja tam nie wiem, ale kilka dni temu rozmawiałam z byłym wójtem i stąd mam te informacje .



    Projekt zakładał budowę dwóch masztów.
    Technologia która jest teraz w odwrocie -bodajże WiMAX. Były częstotliwości rozdawane przez UKE samorządom. Jeśli to nie WiMAX a CDMA to jeszcze gorzej bo przepustowość łącza ograniczona praktycznie do 1 Mbit/s.
    To że nie wyszło to wypadkowa:
    - gmina, w szczególności ta do tego się nie nadaje,
    - technologi dosyć droga (szczególnie terminale), nigdy nie weszła w skalę supermasową, dodam że w Polsce były na to trzy przetargi i na terenie każdej gminy jest przynajmniej dwóch posiadaczy częstotliwości i g...o z tego wyszło,
    - sam maszt to tylko 25% problemu.

    Pozdrawiam
  • Nasz były wójt, jako specjalista od łączności poinformował mnie na temat niedogodności związanych z częstotliwościami UKE i przetargów unijnych. I jako specjalista odradzał takie rozwiązanie.
  • Witam, nie wiem jak u Ciebie z tą wodą wreszcie wyszło? My przed kopaniem studni zamówiliśmy fachowca który przyjechał z czujnikami, okablowaniem i sprawdzał gdzie jest tafla wody, w 30 min prześwietli całą działkę, wody w lasach podskórnej jest dużo ale udało nam się z 2 luster zasilić.2 dni robili odwierty a ja przez 2 dni modliłam się do św.Antoniego ;D.Woda jest u nas około 28 i 32 m.Ale już był plan ściągnięcia maszyny która wierci do 100 m. Pozdrawiam,Ela
  • U nas po wielu badaniach i specjalistach ,wierceniu do 120 metrów wody nie ma!!!! Pozostaje tylko wodociąg:( Pozdrawiam !
    Post edytowany przez 3fritz 2012-07-27 14:15:05