bliźniaki na granicy dziechcińca i pęclina
  • witam
    zastanawiam się nad kupieniem bliźniaka przed pęclinem stoi tabliczka książęce ogrody czy jakoś tak
    co wiecie o tej inwestycji i czy warto?
    a może jakieś inne domy w okolicy w rozsądnej cenie?
    pozdrawiam

  • książęce ogrody po 600 m2? okazja ;)
  • Post edytowany przez obcy 2012-02-20 07:03:09
  • Ta "inwestycja" to padaka - od kilku lat. Tak ogólnie jaki jest sens kupowania bliźniaka na miniaturowej działce - zero ciszy i spokoju - równie dobrze można kupić betonową klatkę w bloku . Był bym zapomniał "droga" dojazdowa rewelacja :))
  • a osiedle w stefanówce?
    http://www.elmas.com.pl/html/osiedle.html
    czy tam może trzeba "gondolę kupować" na czas deszczów?
    szukam domu w okolicy ale tak w granicach do 600tys
  • dzięki za dobre rady.. co prawda te bliźniaki nie sprzedaje już pan rutkowski tylko podobno każdy bliźniak ma innego włąściciela...

    szukam czegoś w miarę fajnego w okolicach wiązowny lub otwocka
  • Wolałabym kupić ziemię i budować. Ale jeśli kupować ziemię to na wiosnę, jak woda stoi na łąkach, na pewno nie latam podczas suszy. I sprawdzić, czy nie podnoszono terenu! Bo potem zakładamy ogród i ZONK - nasz dom postawiono na śmieciach. (wcale nie takie rzadkie zjawisko)

    Bałabym się w ogóle kupować dom gotowy, zwłaszcza w atrakcyjnej, niskiej cenie. Jak się na czymś oszczędza to głównie na materiałach, ale nie tylko, a potem są tylko kłopoty.


  • Zgadzam się z Phili. 
    Dom zbudujesz za 400-500 tys. Działka za 150 tys. za 1000 m2.
    Za tą samą kasę masz lepszy dom lub to samo za mniej.

    Tylko ciężej się kredytuje i zabiera minimum dwa lata, w sumie z WZ nawet 3 :-(
    I jak ktoś jest słaby organizacyjnie, to może się skończyć ... nawet rozwodem. Budowa to szkoła życia i przetrwania.
  • Zdecydowanie popieram przedmówców! Dom w cenie tych o które pytasz sam zbudujesz, razem z zakupem ziemi, a masz przy okazji pewność, że projekt dostosujesz do swoich potrzeb i jeśli oszczędzasz na materiałach, to wiesz na czym i wiesz, że nie na wszystkim ;) 
    Sam więcej błędów nie popełnisz (nawet nieświadomie), niż deweloper popełni świadomie. 

    Kontaktów do wykonawców jest mnóstwo (nawet tu na forum wystarczy zapytać).
  • Popieram przedmówców też uważam że lepiej budować samemu na pewno nie zrobisz tego gorzej od dewelopera.Problemem jest tylko UG z organizacją papierków.
  • jasne macie pewnie duużo racji i na początku rozważaliśmy taką ewentualność ale przerażają mnie właśnie te formalności nie mam na to czasu ani zdolności
    rozważamy też kupienie domu od kogoś zamieszkałego albo takiego którego właściciele się rozmyślili w czasie wykończeń...
    tak maxymalnie 10 letni..
    wiem że pewnie budowany samemu jest lepszy ale też nie mamy obecnie tych 2- 3lat kiedy trzeba jeździć pilnować, doglądać itp...
    moge robić małe poprawki jak już tam zamieszkamy ,,,,
  • @visenna77
    To ja Ci jeszcze powiem na co zwróciłabym uwagę, bo wnioskuję, że nie masz wybranej lokalizacji.
    Poza tym co pisałam wcześniej, czyli uważać na tereny podmokłe, sztucznie podnoszone itp to ważny jest dojazd do działki / domu. Uważaj na drogi prywatne, to jest zmora w naszej gminie. Bez przerwy słyszę jak ludzie narzekają, że nic nie mogą zrobić, bo właściciel drogi się nie zgadza.
    Dalej, czy i kiedy planowana jest kanalizacja (bardzo ułatwia życie)
    Czy jest gaz. Owszem gaz nie jest do szczęścia potrzebny, ktoś może powiedzieć, że można sobie poradzić inaczej. Ale tam gdzie jest gaz, ludzie z reguły (nie wszyscy oczywiście) mają piece gazowe i jest mniejsze ryzyko, że sąsiad będzie palił śmieciami.
    Jak z internetem (z tym póki co jest słabo w gminie) - niby taka pierdółka, ale dla mnie np, miała by duże znaczenie.
    I dobrze zobaczyć jak wygląda droga dojazdowa po ulewach, czy roztopach. Niektórzy inwestują w samochody z napędem 4x, zdarzają się uszkodzenia samochodów na wiązowskich wertepach.

    Nie znam rynku nieruchomości domów gotowych, sama skończyłam budowę własnego domu rok temu  (rok załatwianie dokumentów, dwa lata budowy - system tradycyjny - murowany. O ile wiem, domy drewniane buduje się dużo szybciej) ale wydaje mi się, że sensowne domy są po min. 900 tys...
    Jak kupisz dom w stanie surowym, to musisz wziąć pod uwagę, że wykończenie naprawdę wykańcza i stanowi min. 100% ceny domu surowego. Czyli trzeba liczyć x2.

    Ale oczywiście życzę Ci, żebyś znalazła swój wymarzony domek. Tak jak piszesz ludziom różnie się układa i może akurat trafisz na dom od osoby prywatnej, która dom musi sprzedać.


  • tak nasza przyblizona lokalizacja to ok 25-30 km od warszawy i raczej pow wołomiński , miński, otwocki
    wołomiński mimo ze był priorytetowy z powodu jeżdzenia na przełomie lipiec sierpień 2011 trochę odpada - niestety często widziałam iście weneckie krajobrazy ze stojąca wodą
    tak wiem tu tez się naczytałam o małej rzeczce Mieni co dała czadu 
    ale tu jest jakoś mimo wszystko bardziej sucho lasy jakieś takie bardziej sosnowe  :-") a nie torfowisko i szuwary :-)
    dlatego teraz jeździmy w okolicach wiązownej i halinowa i otwocka
  • Myślę, że nie tak Mienia, jak niedrożne rowy melioracyjne lub ich brak. Zobacz:
    Zakręt pod wodą.

    Faktem jest, że woda długo stoi na łąkach bo tereny są tutaj w dużej mierze gliniaste. I wcale nie musi to być teren zalewowy, żeby były problemy. Trzeba po prostu sprawdzać jak działka wygląda po dużych opadach lub roztopach.

    Lasy mamy owszem sosnowe, ale akurat tam gdzie one są budować się nie można ;)

    Może Izabela? Michałówek?
    Właśnie przygotowuje galerię zdjęć z tych miejscowości, pięknie tam jest. Ale nie mam pojęcia jak się tam mieszka. Może jest ktoś na forum z tamtych okolic i napisałby kilka słów?


  • ja w michałówku oglądałam bliźniaki "z własnym lasem" - tak naprawdę z własnymi chaszczami  faktycznie okolica ładna do drogi asfaltowej jakieś 150m -200m przez las utwardzoną drogą wyjeżdża się gdzieś na Nowy konik... ale też  zobaczę jak tam po roztopach

  • visenna 77, jak znajdziesz coś miłego daj znać na forum jaka to okolica. W miarę wiedzy podpowiemy czy warto. Osobiście również jestem za budową domu. Co prawda zajęcie może być upierdliwe i wręcz życiu rodzinnemu zagrażające ale są chwile gdy serce rośnie...  Poza tym są szybkie systemy budowy, które pewnie wcale dużo drożej nie wychodzą.  A te "małe poprawki" to ci tylko życie mogą urąbać. Może się okazać, że wcale nie takie małe lub wcale ich tak mało...
  • @visenna77 - zawsze można próbować podejścia z działką z warunkami zabudowy. Moje doświadczenie pokazuje, że po przejściu przez WZ, reszta załatwiana jest w terminach w starostwie, ale jak jest teraz nie wiem, budowałem się 3 lata temu. 
    Samo pozwolenie do chwili możliwości rozpoczęcia budowy to o ile mnie pamięć nie myli jakieś 3 miesiące? ;) Sama budowa domu jest w stanie się zamknąć spokojnie w 12 miesiącach (u mnie od chwili wbicia łopaty, do chwili wprowadzenia było jakieś 9 miesięcy, ale wprowadzaliśmy się z wykończonym jedynie dołem).
    Niestety starając się o WZ tracisz rok (chociaż przepisy o ile pamiętam dają na to 1 miesiąc), a za działkę z Warunkami zapłacisz pewnie więcej (czas to pieniądz). Jeśli chodzi o ceny u deweloperów wolałbym chyba przez rok wynajmować mieszkanie, a dom budować samemu (i tak wyszedłbyś na swoje).

    Co do miejscowości warto zwrócić uwagę na planowany przebieg dróg - A2 już w zasadzie widać, ale jeszcze nie słychać, a jeśli to autostrada, to będzie słychać. 721 - planowana droga, która spędza sen z powiek wielu i może być przyczyną "promocji" na rynku nieruchomości. Która miejscowość lepsza, która gorsza? Nie ma reguł. Zwróć uwagę na drogi, albo sąsiadów (z dobrymi sąsiadami, można coś zrobić, jak masz dom w środku lasu, to liczysz sam na siebie).
  • visenna77-W Góraszce developer rozpoczął budowę osiedla zamkniętego sądząc po terenie będzie kilka domów.Jest też pól segmentu do sprzedania.W Majdanie jest też duże osiedle segmentów część jeszcze do sprzedania.Teraz masz najlepszy czas do oglądania bo po roztopach świetnie widać jaki jest teren.
  • Jeśli można się wtrącić to IMHO akurat teraz zamiast od razu decydować się na budowę spróbował bym najpierw coś gotowego kupić. Oferta jest naprawdę duża, większosc wybudowanych osiedli jest ciągle na sprzedaż, dodatkowo sporo domów można kupić od prywatnych 'inwestorów'. Czasy są trudniejsze, nikt już nie żąda miliona za byle chałupę z ogródkiem jak to było jeszcze 2-3 lata temu. Z jakością też wcale nie musi być tak źle jak piszecie, widziałem parę domów deweloperskich w stanie surowym i nie wyglądało to gorzej niż na 'zwykłych' budowach. Ciężko oczekiwać że budując dom pierwszy raz w życiu zrobisz to lepiej albo taniej niż firma co się w tym specjalizuje - no chyba żeś budowlaniec z doswiadczeniem to w porządku.
  • Po rozmowach z właścicielami domów od Avista w Malcanowie odniosłem odmienne wrażenie... Przy okazji ku mojemu zdumieniu inwestor dalej buduje i dalej na podmokłym terenie. Swoją drogą ostatni dom z tego osiedla (przedostatni, ale ostatni bliźniak) stoi chyba na rowie melioracyjnym, vide: tu (trzeba włączyć georeferencyjną bazę danych), nie jestem jednak tego pewien, bo po przybliżeniu rów jest skrócony... :|
    Post edytowany przez Mataj 2012-02-27 12:59:32
  • niezła mapa :-)
  • Jakbyś się przypadkiem zdecydował wybudować dom ale się boisz organizacji i papierów to daj znać - istnieje coś takiego jak zastepstwo inwestycyjne.... :-) , kilka już wybudowałam i jakoś stoją chociaż ja robiłam drenaż, a właściciele dalej odpowiadaja mi dzieńdobry :-)
    pełen zakres na www.kapitalinwest.pl - chyba nikt nie ma pretensji o autoreklamę?

  • Podstawa to dobra umowa, w której zawarte są terminy, wszystkie najważniejsze materiały użyte do budowy itp.
    Post edytowany przez 3fritz 2012-03-20 12:48:13
  • Też oglądaliśmy ten bliźniak w Malcanowie, rzeczywiście stoi na drodze rowu melioracyjnego :( , poza tym jak i cale osiedle ma dosyć dużo zmian w projekcie np. o połowę zmniejszona ilość okien dachowych co na pewno wpływa na funkcjonalność .
    Post edytowany przez 3fritz 2012-03-20 12:52:22
  • @3fritz: Umowa sprawa ważna, ale najważniejsza to dobra ekipa. Najlepiej taka, ze "slowo droższe pieniędzy". Wydaje mi sie, ze jest jeszcze inna ważna sprawa - bycie czlowiekiem i nie zadzieranie nosa w kontaktach z ekipami. Wazne zeby nie byc "wielkim panem inwestorem". Ja tam z chlopakami pracowalem, jadlem, pilem i bylo fajnie. Pozniej ich jeszcze polecalem znajomym, tak wiec do kazdej budowy przykladali sie z jeszcze wieksza starannoscia ;)
  • Tutaj niestety nie mogę się z tobą zgodzić , granice pomiędzy kumplowaniem się a "inwestorowaniem" trzeba dokładnie określić inaczej taka ekipa, nawet najlepsza i najuczciwsza wcześniej czy później będzie próbowała wejść ci na głowę , to tak jak z dzieckiem zawsze sonduje ile się uda.
  • A kto mowi o kumplowaniu sie? ;)
    Po pierwsze chodzi mi o to, zeby traktowac czlowieka jak czlowieka. A po drugie, sa rozne modele zarzadzania. U mnie chlopaki wiedzieli "ile im wolno" i nigdy tego nie naduzywali. Co wiecej, nie zauwazylem zeby z budowy zniknela chocby przyslowiowa cegla. Dom powstawal w rekordowym tempie. Przed rozpoczeciem budowy, na etapie planowania wszystkie umawiane ekipy sie ze mnie smialy mowiac, ze "Panie - tak sie nie buduje... Panie - tak budowac sie nie da... Panie - przeciez beda poslizgi". Po zakonczeniu budowy tez sie smiali, ale z tego, ze jednak sie udalo i nawet nikt z niczym sie specjalnie nie spieszyl. Bylo moze kilka trudniejszych dni, jak pracowaly jednoczesnie trzy lub cztery ekipy. Wtedy trzeba bylo rozladowywac napiecia, jak ktos bez pytania pozyczyl sobie cudze narzedzia. Nie wiedziec czemu, ale to byl dla nich OGROMNY dramat! ;)

    Zreszta, moze to nie kwestia umiejetnosci czy mojego podejscia... a tego, ze trafialem na uczciwych?
    Post edytowany przez v460 2012-03-20 17:01:50
  • Musiałeś akurat dobrze trafić u mnie na wszystkich budowach a trochę ich już było niestety zawsze któryś z czymś wyskoczył a testowali no bo ... kobieta na budowie i jeszcze będzie mówić co komu wolno i jak mają pracować .... :O
  • Yenza pisał(a):

    chyba nikt nie ma pretensji o autoreklamę?


    Admin nie ma pretensji. Reklama jest tu mile widziana, zwłaszcze kiedy chodzi o lokalne usługi.


  • Yenza pisał(a):

    Musiałeś akurat dobrze trafić u mnie na wszystkich budowach a trochę ich już było niestety zawsze któryś z czymś wyskoczył a testowali no bo ... kobieta na budowie i jeszcze będzie mówić co komu wolno i jak mają pracować .... :O


    No i tu jest glowny problem - plec. Niewielu budowlancow czy mechanikow samochodowych traktuje kobiete serio. Nie pochwalam tego, ale tak juz jest - w tym przypadku kobieta z reguly ma trudniej.

    PS. Dyskryminacja dziala w dwie strony. Jak "chlop" pojdzie po dziecko do przedszkola, to tez jest przez panie przedszkolanki traktowany jako taki troche... niedorozwiniety ;)
  • Natura :))
  • Bliżniaki jak bliźniaki ,ale natura nieskażon, pięne okolicznośi przyrody, co najważniejsze domy budowane zgodnie ze sztuką na dużym poziemi murarskim, działki wcale nie takie małe , moja ma 704 m2 , większej nigdy nie chiałąm , to jest optimum dla nas ,hmmmm tam jest pięknie,choć wcale nie polecam ( nie bedzie wody dostepnęj jeszcze z pół roku a jak będzie to kupe kasy na to trzeba zarezerwowować:( ) Mi to w sumie nie przeszkadza, im mniej sąsiadó przez płot tym lepiej z czysto egoistycznego punktu widzenia:P Zawsze byliśmy tam sami i tak sie przyzwyczailiśmy... Pozdrawiamy innych spadochronów :P:P:P
  • 3Fritz, mniej sasiadow - mniej i drozsze media. Jak podciagniesz, to inni tez sie wokol wybuduja... tak to juz tutaj jest. Okolica piekna, ale sarenek pod oknem zawsze miec nie bedziecie (u nas dwa lata temu pod domem ganialy, teraz widujemy je nie blizej niz 300m od domu), niestety.
  • Mataj ,masz pewnie rację , ale 300m to też cieszy :)