zakaz używania wody od 17.00-22.00
  • Wrzucam, bo sama o tym nie wiedziałam.
    Od wczoraj obowiązuje zakaz używania wody "do celów innych niż bytowe, a w szczególności do podlewania ogródków przydomowych, napełniania basenów, oczek wodnych i stawów, mycia samochodów w godzinach od 17.00 do 22.00 od 6.08.2015 r. (...)"

    INFO na www ZWIK: http://www.zwik-wiazowna.pl/aktualnosci.php?wpis=193
  • Spoko, spoko... wcześniej czy później i tak nam wyłączą...
  • Ja dziś kupiłem beczkę i od jutra podlewam deszczówką ;)
  • a jak ktoś ma własną studnie głębinową to też ma zakaz?
  • ???
    @AiR, to chyba w przyszłym roku skorzystasz z beczki bo w tym roku deszczu przecież już nie będzie.

  • @Ważka Przecież odsysasz pokłady gminnej wody to chyba też :)
  • Jestem niezmiernie ciekaw co ZWIK zrobi, jak w Duchnowie i w Góraszce wreszcie zaczną się budowy i powstaną te centra handlowe. One zużywają pewnie tyle wody co pół gminy i raczej nie będą zainteresowane słuchaniem, żeby nie podlewać trawników czy nie używać fontann, bo to im biznes nakręca....
  • Mataj chyba szukasz sobie zmartwienia na zapas - fontanny raczej wody nie zużywają bo w kółko pompują tę samą a trawniki w centrach handlowych są głównie z betonu zrobione. Może warto sprawdzić ile tej wody naprawdę zużywają i na co bo ciężko mi wymyślić co tam jest takiego poza toaletami.
  • Żarcie, fast foody, konserwacja powierzchni płaskich. A po seansie w kinie to kolejki stoją do toalet. Myślę, że sporo wody na to wszystko idzie a co do fontanny to teoretycznie tylko w obiegu zamkniętym pracują. Ponadto profesjonalna fontanna to kupa kasy i wątpię, że Auchan się na to zdecyduje. Arkadia też miała mieć fontannę ale 200tys. EU to dla nich było za dużo.
    Post edytowany przez ravos4 2015-08-12 11:46:37
  • Dobrze że nie mieszkamy nad morzem. Wielu by przez to miało płaskie czoła i odstające uszy :)
  • nightwatch pisał(a):

    Mataj chyba szukasz sobie zmartwienia na zapas - fontanny raczej wody nie zużywają bo w kółko pompują tę samą a trawniki w centrach handlowych są głównie z betonu zrobione. Może warto sprawdzić ile tej wody naprawdę zużywają i na co bo ciężko mi wymyślić co tam jest takiego poza toaletami.



    No, faktycznie zmartwienia na zapas - produkcja lodu do ekspozycji ryb na stoisku w sklepie, zmywanie powierzchni (w zasadzie codziennie, czasem kilka razy), spuszczanie wody w klozecie w 20 toaletach, niezakręcone / niesprawne uszczelki w kranach... Faktycznie - wymyślam.
    Dobra, do konkretów: gospodarstwo domowe zużywa średnio 12m3 miesięcznie (przyjmuje się bodajże 4-5m na mieszkańca domu). Centrum Handlowe na Kabatach zużywa 98m3/d co daje ponad 2900 m3 miesięcznie. Czyli takie jedno centrum to jakies 240 gospodarstw domowych. (źródło).
    @nightwatch - zwróć uwagę, że Góraszka jest położona w najniższym miejscu w gminie. A w miejscowościach położonych sporo wyżej jest problem co piątek i co niedzielę z wodą, a do wodociągów podłączane jest coraz więcej domów. Do tego o ile mieszkańcy jeszcze jakoś mogą sobie słuchać nawoływań władzy do ograniczenia zużycia wody (chociaż w tych godzinach i tak niektórzy mają to w poważaniu), to obiekt taki jak centrum handlowe (a raczej dwa centra) - ma takie nawoływania w poważaniu.

    Na marginesie - Sama budowa potrwa pewnie z rok, a konsumuje również sporo wody.

    Po prostu ciekaw jestem czy nasz ZWiK jest na takie zapotrzebowanie gotowy, jeśli JUŻ tej wody brakuje.
    Post edytowany przez Mataj 2015-08-13 15:44:46
  • Wody w wodociągach jest pod dostatkiem przez cały rok poza tygodniami wakacyjnymi - to znaczy po prostu że ludzie podlewają trawniki na potęgę a nie że 'zwik sobie nie radzi'. Widać co się dzieje z ciśnieniem wody pod wieczór gdy ludzie wrócą z pracy i załączą swoje fontanny - zresztą sam piszesz że to w piątek i weekend więc raczej nie przemysł/usługi nam tę wodę wypijają. A poza tym... wybieram świeże ryby w pobliskim sklepie zamiast walczyć o prawo do lania wody w piach.

    PS
    tu ciekawy artykuł http://wiazowna.info.pl/czy-wystarczy-wody-w-kranach/
    Post edytowany przez nightwatch 2015-08-13 20:11:05
  • @nightwatch - ale ja nie polemizuję z Tobą. Tylko nie interesuje mnie specjalnie kto i czy wodę leje na trawnik, tylko to, że za wodę płacę, a jak chcę dzieci umyć w piątek i weekend to nie mogę. Ot! wszystko! ;) A jak podłączą sobie 2 centra handlowe to wody raczej od tego nie przybędzie.
  • Na centrach handlowych pewnie nieźle zarobią właściciele szambiarek, bo pewnie nasza oczyszczalnia nie przerobiłaby takich zrzutów...Zresztą kanalizacja budowana jest pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną a nie pod takie obiekty.
  • Zamiast niepotrzebnie martwić się na zapas nie lepiej byłoby zapytać się bezpośrednio u źródła- w ZWiK Wiązowna.
  • nieee, to jest pójście na łatwiznę !
    /a tak na marginesie, te centra handlowe to na pewno powstaną? jeszcze w tym wieku?/
  • Dobra na skróty.
    Z tego co pamiętam z aktu notarialnego z Auchan, to ma mieć własne ujęcie wody. Gmina ma zapewnić wodę awaryjnie i/ lub w godzinach nocnych. Po dokładne dane ( ile, jaki przesył i kiedy )odsyłam do ZWiKu. Natomiast w sprawie odbioru ścieków to sprawa jest oczywista. @Edziu jak wyobrażasz sobie szambiarki krążące na parkingu wśród 1500 aut? Kluczową sprawę w ograniczeniach wody na terenie gminy jest jej niewłaściwe wykorzystywanie. Jest to woda uzdatniana z przeznaczeniem na cele bytowe. A w lato jak wiadomo idzie też na inne np. podlewania ogródka. Niby nic a problem poważny. Bo gmina oprócz stałych mieszkańców ma jeszcze działkowiczów i to w bardzo znacznej sile. Jeśli tak po zachodzie słońca zaczyna się podlewanie, to wiadomo skąd aż taki spadek ciśnienia w odleglejszych od SUW miejscach. Ten problem powtarza się od lat. Trochę pomogła tzw. spinka Kacka- Kąck czyli połączenie obwodów wodnych i wyrównanie ciśnienia. Ale tak czy owak duuużo naszej wody idzie w grunt. Stąd biorą się apele i zakazy w oznaczonych godzinach . Przy takim obciążeniu to pompy nie wyrabiają a to grozi poważniejszymi skutkami.
    Jedno centrum wystartuje na pewno. Ruszy się S17( wezły) i oni jednocześnie.
  • To takie marksitowsko-leninowskie tłumaczenie.
    ZWiKa sprzedaje produkt - wodę uzdatnioną - czy tak?
    Za sprzedaż pobiera opłatę - czy tak?
    To wara mu do tego co ja z kupionym legalnie towarem robię, Czy podlewam ogródek czy przemieniam w wino.
  • Taak?
    To ciekawe co zrobisz jak nie będziesz miał wody w spłuczce bo wcześniej legalnie i do woli towar przerobisz. Kupisz....? nie bo u sprzedawcy go już nie będzie! Czysta fizyka nie matematyka.
  • 'płacę, to mi się należy' - najwyraźniej woda w gminie jeszcze zbyt tania. A rozwiązanie jest - robią teraz kanalizację i zwik powinien wprowadzić opłatę za kanalizę zgodnie z licznikiem zużytej wody. Żadnych wyjątków i 'dodatkowych liczników'.
  • Kupię w Jartone w plastikowym pojemniczku a koledze adwokatowi zlecę żeby dop....ł ZWiKa za niewywiązanie się z umowy. I żeby zrobił to tak byśmy obaj byli zadowoleni. Święte krowy, jak ja mam problem z wywiązaniem się z umowy z powodu zbyt wysokiej lub niskiej temperatury to mój problem.
    Nie wywiąże się klient mnie obciąży a tu nie, reglamentacja.
    Jak powiedziała naczelna pogodynka kraju, "taki mamy klimat" - szkoda że dotyczy to wyłącznie jednej strony.
  • no to do dzieła! wody pewnie od tego nie przybędzie, ale może znajdą sposób żeby odcinać dopływ wszystkim co przekroczyli miesięczny 'limit'.
  • To powinni razem z podniesionymi podatkami wprowadzić kartki na wodę np. na okres letni. Zasłużony lub swojak dostanie, wichrzyciel lub zapluty karzeł reakcji nie.
  • ravos4, to bardzo nieeleganckie co napisałeś! Zasłużeni powinni mieć osobne przyłącze - z ciepła i zimną wodą!
    A Ty jakieś kartki wymyśliłeś.
  • Z własnego doświadczenia wiem, że jak nie jesteś zasłużony to nawet wodociągu do ciebie nie dociągną ale pieniądze na przyłącza do zasłużonych się znajdą.
  • tu ceny wody w Polsce
    http://www.cena-wody.pl/index.php?p=&Kol=2&Klo=5&po=1&iw=a&lu=&da=gd
    widać że w Wiązownie jest bardzo tanio. Może po prostu za tanio. Podnieść o 100% i starczy na inwestycje - nie trzeba się będzie martwić że nowi użytkownicy wodociągu wypiją wodę starym i zasłużonym.
  • a wy znów szukacie konfliktu? no i po co?
  • Jakiego konfliktu? My mamy po prostu inny odbiór tego samego.
  • tak weżcie się w końcu ogarnicie na rzeczywistość dnia dzisiejszego
  • Co masz na myśli?
  • @ Morris,
    Skoro Grycan ma szambo to taki Oszą czy inny Leroj tez mogą mieć. Sam piszesz o studni ale kwestie kanalizy do centrów przemilczasz... Skoro "masz bliżej" do dokumentów to dozgonnie będziemy wdzięczni za zaspokojenie naszej ciekawości w tym temacie... A najchętniej to obejrzelibyśmy scany takiego aktu notarialnego który łaskaw byłeś przywołać....
  • Nie mogą też mieć bo... będą w kanalizacji. A. partycypuje z grubsza w kosztach kanalizacji gminy i w modernizacji oczyszczalni. Skanów nie zrobię bo nie mam materiałów,czytałem kiedyś finalną wersję. Wiecej aktualnych danych po powrocie dyr. Chabra z urlopu.
    A teraz pytanie czy to prawda ,że miejscowi policjanci nakładają mandaty za nielegalny pobór wody min. podlewanie ogródków po 17.00? bo słyszałem że ktoś był ukarany za 300 zł.
  • "Z grubsza"? Tzn. co? Zapłacą 10 % a resztę my?
  • A co do mandatów to statystyka w ujawnianiu wykroczeń wzrośnie. Będą premie, awanse, pochwały...
  • Edziu pisał(a):

    "Z grubsza"? Tzn. co? Zapłacą 10 % a resztę my?



    a czemu mieli by płacić za cudze inwestycje? Nie wystarczy jak zapłacą za użytkowanie miesięczną opłatę plus jednorazowo za przyłączenie - tak jak każdy normalny klient? W sumie to nie nasza sprawa tylko zwiku/gminy jak sobie zamierzają ten biznes organizować.
    Post edytowany przez nightwatch 2015-08-15 23:59:56
  • Tak, to sprawa zwiku.
    A mnie interesuje żeby był wodociąg we wsi, bo nie ma. I w sobotę podczas małego pożaru lasu straż po wodę dymała do Wiązowny zamiast do hydrantu. Na szczęście ugasili kilka metrów przed budynkami.
  • Moriss2 pisał(a):

    Tak, to sprawa zwiku.
    A mnie interesuje żeby był wodociąg we wsi, bo nie ma. I w sobotę podczas małego pożaru lasu straż po wodę dymała do Wiązowny zamiast do hydrantu. Na szczęście ugasili kilka metrów przed budynkami.



    No, a jak będzie to i tak nie będzie, bo niektórzy "płacą to wymagają". :(

    W sumie rozumiem trochę jednych i drugich. Chociaż płacę i wymagam, to jednak skoro wodociąg nie jest z gumy to może trochę empatii i naprawdę wymycie dzieciakowi tyłka wieczorem przed położeniem go spać, jest dla ważniejsze, niż kwiatki Kudłatego... Cóż rozumiem, że dla niego jego kwiatki są pewnie równie istotne i rozumiem też jego postawę, chociaż się z nią nie zgadzam.
  • Mylisz się Mataj. Moje kwiatki (o ile bym takowe miał) są dla mnie znacznie bardziej ważniejsze niż tyłek twojego dzieciaka.
    Tu nie problem w tym, że ja chce sobie podlewać kwiatki i zabieram wodę do mycia tyłka twojego dzieciaka. Równie dobrze tyłek twojego dzieciaka może zabrać wodę moim kwiatkom.
    Problem w projektowaniu i budowie wodociągów przez takie instytucje jak ZWiK.
    Jak jest wizja wydymania kilku, kilkunastu a może nawet kilkudziesięciu odbiorców to o równaniu Bernoulliego się zapomina i się leci rurką 80mm tam gdzie powinna być 160.
    Post edytowany przez [Deleted User] 2015-08-17 15:13:38
  • Kudłaty pisał(a):

    Mylisz się Mataj. Moje kwiatki (o ile bym takowe miał) są dla mnie znacznie bardziej ważniejsze niż tyłek twojego dzieciaka.



    No właśnie o tym napisałem.... Tak się ze mną nie zgadzasz, że nawet jak zgadzasz, to nie zgadzasz? ;)
    Masz rację, występuje pewien relatywizm tego co dla nas ważne. Ja nie uważam, że nie masz prawa "podlewać sobie kwiatków" tylko nawołuję do pewnej empatii. Zdaję sobie sprawę, że może to wynikać z chęci "wydymania" odbiorców, ale tego nie zmienię i Ty lejąc swoją wodę wtedy, kiedy chciałbym umyć swoje dzieci również nie.
    Tu inne działania powinny być podjęte, A W MIĘDZYCZASIE chciałbym umyć swoje dzieci.

    Z tą rurką to nie wiem czy do końca tak, bo nie wiem jakie są zdolności wydobywcze naszego ZWiKu, być może tutaj leży problem, a nie rurka 80mm zamiast 160, bo to co leci po 20.00 to często rurką 3mm by przeleciało... ;)

    Wracając do meritum - Mówi się tak dużo o interesie społecznym, ale i o wspieraniu podmiotów gospodarczych, usług w naszej gminie- co ma powiedzieć firma, która potrzebuje tej wody do funkcjonowania? Solidaryzować się z mieszkańcami? Czy wypełniać swoje podstawowe funkcje, do których została stworzona - czytaj pomnażanie kapitału? (to pytanie chyba do ZWiKu)
  • http://wiazowna.info.pl/czy-wystarczy-wody-w-kranach/
    To może poczytaj Chabera odnośnie rur, skoro na fizyce się nie znasz.

    Co zaś się tyczy empatii... szkoda że tobie zabrakło gdy była potrzebna.
  • Kudłaty pisał(a):

    Co zaś się tyczy empatii... szkoda że tobie zabrakło gdy była potrzebna.



    A co? Kwiatki Ci zwiędły? ;-)
  • Nie, małemu tyłka nie umyłeś.
  • Obiecałam sobie nie wypowiadać się pod komentarzami Kudłatego ale to co czytam w jego wykonaniu jest po prostu do wyrzygania. A może taki Chaber czy inny jego poprzednik nie pomyślał, że tysiące takich Kudłatych w gminnych stronach zagości i źle wyliczył średnice fizyczne rur? A może po prostu susza jest jakiej od set leci nie było i w tym problem. Niech sobie nadal Kudłaty tuje podlewa, a mały, chory, wypocony w pracy czy inny potrzebujący człek czy zwierz niech sobie cierpi. Bo Chaber zdupił....
    P.S. Smaruj po mnie do woli. Jakoś to po mnie spłynie, nie wodą (bo tę pewnie już całą zużyłeś dziś na tuje czy kwiatki pewnie) ale jednak...
    Post edytowany przez czarna 2015-08-17 23:11:19
  • Właśnie sobie wyobraziłem czarną jako małą, chorą przepoconą... i jeszcze te wymiociny.... bleeeee.

    Ludzie, wy do szkół nie chodzili?
  • Spływa...
  • straszne... brrrrrr
  • Kudłaty pisał(a):

    Mylisz się Mataj. Moje kwiatki (o ile bym takowe miał) są dla mnie znacznie bardziej ważniejsze niż tyłek twojego dzieciaka.
    Tu nie problem w tym, że ja chce sobie podlewać kwiatki i zabieram wodę do mycia tyłka twojego dzieciaka. Równie dobrze tyłek twojego dzieciaka może zabrać wodę moim kwiatkom.
    Problem w projektowaniu i budowie wodociągów przez takie instytucje jak ZWiK.
    Jak jest wizja wydymania kilku, kilkunastu a może nawet kilkudziesięciu odbiorców to o równaniu Bernoulliego się zapomina i się leci rurką 80mm tam gdzie powinna być 160.


    I tu @Kudłaty ma racje.
    Robiąc nowe instalacje, co jakiś czas pojawiają się problemy w typie jest 80 zamiast 160. I dotyczy to nie tylko gminy ale i np. Otwocka. Instalacje z lat 80/90 tak były robione , że teraz nic innego nie zostanie jak za jakiś czas je powymieniać na właściwe, żeby to funkcjonowało jak należy (tanie to to nie będzie); ale to zmartwienie zwiku. Powiem lepsze, tak się kiedyś robiło instalacje wodne w gminie ,że czasami nijak się ma dokumentacja techniczna do stanu fatycznego. Rozbieżności nie są liczone w centymetrach ale w metrach. I koparka kopiąc w bezpiecznym miejscu rwie starą sieć. Takie kwiatki to .....urok gminy.
    Ale wracając do tematu, głównym problemem nie jest spadek ciśnienia na sieci , tylko przeciążenie sprzętu- pomp i silników przy ekstremalnym poborze wody. Ten sprzęt nie jest przystosowany do pracy non-stop. Jego wydajność jest obliczona została na cykl dobowy , z odpowiednią rezerwą bezpieczeństwa. A przy ekstremalnym, niekontrolowanym obciążeniu po pewnym czasie grozi to awarią całego sytemu. Ot cała filozofia.

  • Moriss.
    Nie niszcz mi reputacji przyznając rację! Przy okazji zniszczysz swoją :)

    Jak będziesz chciał robić przewrót w ZWiK to się odezwij, dostaniesz materiały na temat jak się robi tu i teraz.
    Żebyś się tylko nie naraził!
    A co do pomp i silników to bzdura. Lepiej znoszą ciągłą pracę niż stanie i okresowe włączanie.
  • @Kudłaty Praw fizyki nie zmienisz, i ciepła do kieszeni nie schowasz... ale nie będę psuł ci reputacji ;)
  • Moriss.
    A o którym cieple mówisz?

    PS
    Bardzo cię proszę napisz bo mam pewne podejrzenia, że to kolejne prawa, które obowiązują wyłącznie na terenie gminy Wiązowna, a o których nie mam pojęcia.
    Post edytowany przez [Deleted User] 2015-08-18 11:50:44
  • Moriss2 pisał(a):

    @Kudłaty Praw fizyki nie zmienisz, i ciepła do kieszeni nie schowasz... ale nie będę psuł ci reputacji ;)



    Tu też Kudłaty akurat ma rację. Nie znam sprzętu, któremu mniej szkodziłaby ciągła praca w dobrych warunkach niż ciągłe włączanie i wyłączanie. To trochę tak jakbyś chciał elektrownię atomową włączać i wyłączać, bo Ci rdzeń przegrzewa... ;) Być może problematyczne jest stworzenie odpowiednich warunków działania sprzętu, ale to chyba nie jest związane z samym sprzętem.
    Post edytowany przez Mataj 2015-08-18 12:43:37