Kultura na placu zabaw w przedszkolu w Wiązownie
  • Nie od dziś wiadomo, że plac zabaw należący do przedszkola na osiedlu
    parkowym służy jako miejsce imprez i czasami libacji młodszych oraz
    starszych mieszkańców Wiązowny. Zdaniem dozorcy przedszkola najgorzej
    jest po weekendach, gdy trzeba zbierać mnóstwo puszek po piwie i butelek
    po wódce oraz innych śmieci walających się między zabawkami dla dzieci.
    Bywa też tak, że dzieci wychodzące na plac przynoszą paniom różne
    świecidełka w postaci ww puszek i butelek. Jak widać na zdjęciach
    podczas wakacji niewiele się zmieniło - narzekamy na nielegalne
    śmietniki w lesie czy na polu, a na placu jest podobnie. Natomiast
    obiecanych dzieciom przez obecne władze piaskownic, jak nie było, tak
    nie ma. Smutna sprawa.

    imageimageimageimage
    1944 x 2592 - 933K
    1944 x 2592 - 938K
    1944 x 2592 - 1M
  • Wiem, że znów się powtarzam i znów uderzam w ten sam ton (być może trochę jednostronny). Pytam
    jednak ponownie - mieszkamy w sporej gminie, ale sama Wiązowna
    metropolią nie jest. Czy to naprawdę za dużo dla naszego posterunku
    policji, który nie jest w stanie nawet przejść przez ulicę i wlepić
    kilku mandatów za blokowanie chodnika oraz parkowanie w zatoczce
    autobusowej przy szkole?

    Nie
    mam nic przeciwko wypiciu piwka pod chmurką, ale na wszystko jest czas,
    pora, miejsce i przede wszystkim - grunt, żeby po sobie nie pozostawiać
    syfu.

    Co się tyczy samego utrzymania czystości na placu zabaw. Mam wrażenie, że gdzieś przy okazji studiowania wydatków gminy wpadł mi w oko punkt dotyczący finansowania sprzątania takich miejsc. Być może była to jakaś mara, dlatego może lepiej niech mnie ktoś poprawi. Jeśli punkt jest, jest również punkt zaczepienia do egzekwowania czystości na placu zabaw.