ZTM/Pani Wójt obcina nam komunikację
  • Yenza - "zgrubny kosztorys", wiadomo że wszystkich kosztów nie uwzględnia, bo robiłem to na poczekaniu i bez żadnych wcześniejszych przemyśleń ;) Przede wszystkim nie ma tu kosztów zakupu / leasingu busików. No i tak jak mówisz, pominąłem ubezpieczenie.

    1) zusy - srusy wliczyłem w te 4000 pensji
    2) kierowców policzyłem trzech, właśnie żeby były urlopy i zwolnienia lekarskie
    3) przedsięwzięcie miało być z definicji niedochodowe, bo założyłem, że obsługuje je gmina (tak wiem, "państwo" w biznesie się nie sprawdza - ale to nie miał być biznes) - jeśli gmina może kupić szambiarkę, to może też leasingować busika
  • Ale przy takim założeniu - osoby które nie maja pojęcia o kosztach w firmie będą dalej dyskutować o tym ze koszty są niewspółmierne do tych które w rozmowach czy planach może przedstawić Gmina - nawet do dofinansowania - gdybam bo chyba nikt w gminie się nad tym nie pochyli ( bo po co :-( ), nie zmienia to faktu że jak ktoś przeczyta 26 tys / m-c a potem okazuje się że to min. 55 tys to sprawa zaczyna wyglądać nieco inaczej ....., dochodowe czy niedochodowe pieniądze żeby to ruszyć trzeba mieć ....

    a tak na marginesie:
    1/ pensja ubruttowione 4000 dla kierowcy - to 2365 na rękę ???
    2/ kierowcy mogą jeździć na zmiany ale trzech to absolutne minimum a nie "zapas" ( czasy pracy itd.)
    3/ gmina - szambiarkę na której niby nie zarabia ??? :-) - koszt wywozu 12 m3 u prywaciarza ( z f-rą ) 200 - 210 zł w tym dojazd do zlewni - gmina 23 coś tam - zlewnia na miejscu ... bezcenne ... :-) u nas w gminie " szambo" to jednak jedna z gałęzi biznesu na której trudno stracić ...
    Post edytowany przez Yenza 2013-07-18 10:19:28
  • Yenza, no w wielu kwestiach pewnie masz rację, ale ja ten pomysł i cały "kosztorys" generowałem w 5 minut. Ciężko na jego podstawie byłoby rozważać opłacalność przedsięwzięcia. Chodziło o ideę, pomysł, które możana rozwijać lub nie ;)

    Odnośnie pensji. Kierowca MZA bez dodatków i nadgodzin na pełen etat zarabia ok. 2600-2800 zł (tak przynajmniej wyczytałem). Myślisz, że trasa Józefów - Wiązowna i zarobki 2365 zł to mało, ale tyle płacą :(
    Kierowca MZA - z tego co się orientuję - jeździ 8-10 godzin dziennie. Jeśli bus miałby jeździć od 6 do 22, to powinno wystarczyć 3 kierowców? Oczywiście pod warunkiem, że nie będą chorować parami ;)
  • Nie wiem jak wśród kierowców busów / autobusów, ale z tego co wiem to w tej chwili trudno znaleźć kierowcę ciężarówki (z wszystkimi kategoriami prawa jazdy i świadectwami kwalifikacji) za mniej jak 4000 zł brutto miesięcznie. Przynajmniej w Wawie i okolicy...
  • v460 pisał(a):

    Yenza, no w wielu kwestiach pewnie masz rację, ale ja ten pomysł i cały "kosztorys" generowałem w 5 minut.



    Przepraszam , takie skrzywienie, siedzę sobie na bezrobociu, czytam kilka rzeczy na raz i również "na szybko - w 5 minut " odpowiadam na to co czytam.... będę poświęcać więcej uwagi :-)))) i podchodzić z większą rezerwą .... :-)
  • Edziu pisał(a):

    Nie wiem jak wśród kierowców busów / autobusów, ale z tego co wiem to w tej chwili trudno znaleźć kierowcę ciężarówki (z wszystkimi kategoriami prawa jazdy i świadectwami kwalifikacji) za mniej jak 4000 zł brutto miesięcznie. Przynajmniej w Wawie i okolicy...


    Edziu, ciężarówki - zgoda. Widać towar w Polsce jest ważniejszy niż pasażer ;)
    http://www.moja-pensja.pl/zarobki/917,ile-zarabia-Kierowca-autobusu

    W MZA stawka godzinowa wychodzi kilkanaście złotych :(
  • wypowiedź kierowcy prywatnej linii - busika

    " 1200 na papierze 2700 na rękę zależy czy się jeździ płaca od kursu
    prywatny - 2012-12-29"

    czyli znowu część nieudokumentowana .... ale koszty to koszty
  • Kurcze, ludzie kochani... ale przecież można się tak przerzucać statystykami do u... śmierci ;)
    Nie o to chodzi przecież ;)
    Poza tym, jeśli "2700 na rękę" to dalej poruszamy się w granicach 4000 brutto i to przy założeniu, że wszystko legalnie i nic pod stołem.
  • Skoro nie o to chodzi to o co chodzi ??? :-)
    Konstruktywnie i tak nie pogadamy to chociaż może o duperelach ? :-)

    a wracając do konkretów 2700 na rękę na legalu to ubruttowione jakieś 4600
  • No to wychodzi, że każdy mówi niby o czym innym a tak naprawdę o tym samym....
    Dobrze posłuchać tj. poczytać kogoś kto wie jak się przelicza płace netto na brutto i odwrotnie.
    Dla mnie to abstrakcja bo nigdy w życiu nie pracowałem uczciwie tzn. na etat.
  • Wooow :-O B-)
  • Tak, 4559,06 dokładnie. Ale chodzi o ideę a nie o liczenie się co do grosza. Bo jak zapłacisz 2400 w spółce samorządowej na umowę o pracę zamiast 2700 "pod stołem u prywaciarza" to dla wielu będzie to propozycja równorzędna lub nawet bardziej atrakcyjna. ALE NIE O TO CHODZI ;)

    Chodzi o to, czy taka idea jest godna rozważenia czy nie. I tak to wszystko trzeba przeliczyć na spokojnie i przez ludzi, którzy tę materię ograniają.

    PS.
    Również nigdy ani godziny nie przepracowałem "na etacie" ;)

    PPS.
    Od kilkunastu lat płacę podatki sam. Nigdy nie spóźniłem się ani dnia i nigdy nie miałem żadnych problemów z US. Ostatnio zmieniłem US z warszawskiego na otwocki. W fakturach był drobny błąd (ja się nie znam, tak twierdzą w US): faktura za czynności wykonywane w grudniu została wystawiona w styczniu (bo prace zostały odebrane w styczniu). Zapłaciłem więc podatek w lutym. Ale nie! Odkryli błąd, a może "celowe nadużycie"?! Najpierw telefon, wyjaśniłem o co chodzi. Trzeba złożyć korektę, ale rozumieją odsetek nie będzie. No i po złożeniu korekty przychodzi pismo: należy zapłacić 10 złotych odsetek i 8,80 kosztów upomnienia. No rzesz k...urcze: dwa razy ze mna gadali telefonicznie. Nie mogli mi powiedziec przelej pan 10 pln? Nie! Musieli udawac cichociemnych i dowalic jeszcze 8,80 za upomnienie! Tak naprawde to jest pierdola, bo za 18,80 to niewiele mozna. Ale mimo wszystko smutno, ze czlowiek kilkanascie lat prowadzi dzialalnosc, co miesiac placi podatek (nigdy nie wykazalem straty) i przy pierwszej sposobnosci musza mu udowodnic "kto tu rzadzi" :(
  • W zasadzie to trzeba zrobić chyba osobny wątek pt. Urząd Skarbowy Otwock.

    Ja się przeniosłem z US Wawa Bielany do US Otwock w zeszłym roku. Zdecydowana zmiana na gorsze.
    W Otwocku do każdego podchodzą od razu "z kijem". Na Bielanach nawet jak człowiek złożył deklarację miesięczną w kilkutygodniowym opóźnieniem to pisało się pismo wyjaśniające i sprawy nie było.
    Na Bielanach urzędnicy doskonale rozróżniali który podatnik to włakarz notoryczny a kto jest uczciwy tyle , że np. zapominalski...
    W przypadku moich przenosin US Otwock nie odnotował przez prawie rok tego faktu w jakimś systemie elektronicznym w związku z czym w czerwcu z US Bielany dostałem wezwanie do wytłumaczenie się czemu PITa za 2012 r. jeszcze nie złożyłem. Na miejscu dowiedziałem się, że problem jest w tym, że US Otwock nie "ściągnął" sobie mnie ze stanu Bielan...
    Masakra. Za ci ludzie pieniądze biorą?
  • Wiesz, jeszcze jeśli ktoś byłby głupi czy niepracowity to OK. Ja to jestem w stanie zrozumieć. Ale jeśli każdego traktuje się jak bandytę czy złodzieja?!

    I jeszcze lepsze. Ja tam zadzwoniłem, żeby to wyjaśnić. Oczywiście - nikt nic nie wie, przełączanie od kontroli do rachunkowości, od rachunkowości do kontroli. Osób odpowiedzialnych oczywiście nie ma. Przyparci do muru mówią, że przełączą do innej osoby po czym rozłączają rozmówcę i... dziwnym trafem numer przez następne 15 minut jest zajęty! Znałem kiedyś jedną urzędniczkę z US w Warszawie, więc dowiedziałem się, że wtedy stosuję się opcję zwaną "zagumkować telefon". Co to oznacza? Ano pod słuchawkę podkłada się gumkę do ścierania - słuchawka wygląda wtedy na poprawnie odłożoną, ale do takiego telefonu nikt się nie dodzwoni. To jest dopiero masakra! ;)

    I jeszcze ten ton - jak piszesz "wezwanie do wytłumaczenia się"! Kurcze, przecież to powinno być tak, że urzędnik do Ciebie dzwoni i informuje o popełnieniu błędu. Pyta się, czy może dla Ciebie coś jest nie jasne i służy poradą, jak takiego błędu nie popełniać w przyszłości. Urzędnik i przedsiębiorca są partnerami a nie przeciwnikami! Przecież taka rozmowa miałaby lepszy skutek niż "wezwanie do wytłumaczenia się"! Budowałoby to zaufanie i szacunek do urzędu i państwa! Ale nie - jedni (p)osłowie napieprzą prawa tyle, że prawnik go nie ogarnia, a urzędnicy wyżywają się na podatnikach za to, że mają niskie pensje, dużo pracy i brak szacunku dla wypełnianych przez nich funkcji. I koło się zamyka.
  • Ja tam w US jestem dość często :-) ale muszę przyznać że Otwock w porównaniu z Wawrem jest OK, faktycznie atmosfera jakby z innej epoki ale niestety trzeba się przyzwyczaić ( nie mówię że polubić ) w końcu urzędnik musi móc się wykazać - lepiej na 10 zł niż na >100 tys.
    Jutro mam następną kontrolę :-)

    Może trafię na Panią która kontrolowała mnie ostatnio z VAT-u a potem patrzyła na mnie błagalnym wzrokiem żebym jej nie wydała bo akurat trafiłam ją na jakimś szkoleniu w W-wie z Podatku Dochodowego a koleżanki kursantki wsiadły właśnie na podejście urzędniczek w Skarbówce :-) nie przebierając w słowach jasno i zwięźle określając co by im zrobiły ..... :-), pani jakby wydawała się zawstydzona :-)

    Ps. ostatnio na jakiejś rozmowie o pracę usłyszałam że to że przez ponad 10 lat miałam działalność to wcale nie działa na moja korzyść bo mam zupełnie inne podejście do pracy ! :-), mam problem z myśleniem schematycznym i standardami - nie mam innego wyjścia albo wracam na swoje albo muszę zostać prezesem - etatowym żeby te standardy sobie samej ustalić :))
  • No.... Ja nie jestem w stanie (nawet po dobrej wódce) wyobrazić się w roli etatowca...
  • To tylko pogratulować, ja przy trzech "majbachach" na utrzymaniu wyobrażam sobie czasem nie takie rzeczy

    :))
  • Pełna zgoda. Byt określa świadomość. Ktoś pamięta kto to powiedział?
  • Tia - pewien filozof, ekonomista i socjolog :) Inspirator najwiekszych nieszczesc XX-wieku. Hitler to byl szaleniec, a czerwoni dzialali z pelna swiadomoscia i premedytacja.

    Marx mu bylo...
    Post edytowany przez v460 2013-07-18 18:49:56
  • No ale na amerykańskich uniwersytetach (zwłaszcza tych na wschodnim wybrzeżu) marksizm przeżywa istny renesans. Wykłady z marksizmu są najbardziej frekfencyjne - na studiach filozoficznych oczywiście.... Idzie więc "nowe"...
  • No to podstawy mam - mój ojciec stwierdził że nie będę z nim dyskutować jak nie wiem o czym i tak oto w wieku 12 lat musiałam się przebić przez Maksa, Engelsa i dzieła zebrane Lenina :(( ale widzę że nie tylko ja czytałam ;)
  • Edziu, nie ma sie co dziwic. Marksizm jest cool, bo "w teorii to to jest bardzo fajna teoria".

    Nawiasem mowiac, ja nie do konca tak od razu wszystko odrzucam z "minionych czasow", bo np. uwazam, ze po 1989 przegielismy w druga strone. A np. takie centralne planowanie to nie jest "samo zło".
    Ale to temat na inna dyskusje ;)
  • Co do autobusu relacji Wiązowna - Józefów to jeszcze jakieś 2 late temu był puszczony na próbę autobus jednego z większych prywatnych przewoźników w okolicy (nie pamiętam aktualnie który konkretnie), ale widocznie biznes nie wypalił bo zwinął się nie dłużej niż po miesiącu.
    Myślę, że dobrym pomysłem byłoby np. utworzenie linii lokalnej ZTM na tej trasie - słyszałem, że ZTM by na to poszedł pod warunkiem wprowadzenia systemu gwiaździstego w gminie (linie lokalne). Mógłby kursować nawet zwykły autobus np. przekierować 722, ale Urząd mówi, że ta droga nie spełnia "warunków technicznych" na tym odcinku (dlaczeg0? Mnie nie pytajcie).
    Poza tym wasz pomysł utworzenie linii finansowanej przez Gminę jest dobry, ale tu dochodzi temat sporych nakładów finansowych. Jak dla mnie to taka linia mogłaby kursować tylko w okresach szczytowych (rano i po południu) i wtedy koszty już trochę mniejsze, ale mimo wszystko myślę, że najbardziej realna jest linia lokalna ZTM, może kiedyś uda się coś zdziałać w tym temacie, może w następnej kadencji.
  • W okresach szczytowych i zwlaszcza od wiosny do jesieni, kiedy to mozna na rowerze jezdzic bez obrzydzenia ;)
  • Edziu pisał(a):

    No ale na amerykańskich uniwersytetach (zwłaszcza tych na wschodnim wybrzeżu) marksizm przeżywa istny renesans. Wykłady z marksizmu są najbardziej frekfencyjne - na studiach filozoficznych oczywiście.... Idzie więc "nowe"...



    Poczytajcie sobie o Hanoi Jane. Cały Hollywood jest czerwony aż oczy bolą ;-)
  • Na stronie ZTMu jest informacja o zmianach w komunikacji po wakacjach:
    http://www.ztm.waw.pl/aktualnosci.php?i=1022&c=100&l=1
    Jakoś nie widać zmian w rozkładach "naszych" linii...
  • Czyżby likwidacja metodą małych kroków?
    Ciekawe jest to, że linia 720 nie ucierpiała na wakacyjnych zmianach. Albo ucierpiała najmniej i nie zauważyłem...
  • Domyślałem się tego, że "tzw wakacyjny rozkład jazdy" jest pomysłem naszej gminy na skasowanie niektórych połączeń na stałe. W czerwcu na oficjalnym serwisie ZTM nie było mowy o naszych liniach że będą mały wakacyjny rozkład jazdy. Czekałem tylko aż pojawi się rozkład powakacyjny i sprawdziłem, że nic się nie zmienia. Kolejny raz (chyba można tak powiedzieć) że urzędnicy naszej gminy nas oszukali. Poczekam jeszcze na jakieś sprostowanie od strony urzędu. Jeśli rozkład nie wróci sprzed wakacji to rzeczywiście sprawę można nazwać skandalem bowiem bez konsultacji z mieszkańcami tylnymi drzwiami skasowano już i tak słabe skomunikowane nas z Warszawą.
  • drusers pisał(a):

    Kolejny raz (chyba można tak powiedzieć) że urzędnicy naszej gminy nas oszukali.



    Sęk w tym, że nasi urzędnicy mają w tym wypadku niewiele do gadania zwłaszcza, że ich działania w tej materii wydają się być mierne.
    Sami nie mają wpływu na ZTM mimo, że płacą za komunikację, wbrew temu co ludziom się wydaje.
    Natomiast bardzo jestem ciekaw co robią, żeby ten stan rzeczy zmienić - ile odbyło się spotkań z radnymi Józefowa, Otwocka, Halinowa, Wesołej w sprawie komunikacji? Jaki jest w ogóle pomysł radnych na komunikację gminną (tak! musi być jeden, a nie piętnaście, bo inaczej ZTM nas zje). Wesoła od dawna ma określoną wizję i konsekwentnie ją realizuje. U nas - załatwili i modlą się z proboszczem, żeby nikt broń borze nie przypomniał sobie o tym, że nasza gmina leży tu gdzie leży, że to daleko, i że można usunąć parę kursów.
  • K'woli przypomnienia, pierwsze połączenie autobusowe pomiędzy Wiązowną i rondem Wiatraczna zostało uruchomione za czasów Wójta dr inż. Stanisława Boguckiego.
  • Jak rozmawiam z sąsiadami lokalsami to całkiem miło wspominają np. dojazdy do szkół w Warsiawie w czasach gdy do Wiązowny nie docierał ZTM lecz tylko PKS Garwolin...
    Moje uznanie zdobędzie ten ktoś kto zorganizuje sprawny transport autobusowy do Józefowa i / lub Otwocka. Nie umniejszam przy tym niewątpliwych, wiekopomnych i rozlicznych zasług PT wójta S. Boguckiego...
  • A dodatkowo od stycznia podwyżka cen biletów. No chyba, że ktoś płaci podatki w Warszawie i dostanie Kartę Warszawiaka.
    Moze czas na Kartę Wiązowiaka?
  • Czyli jest (będzie) prawdopodobnie tak jak myślałem i pisałem w czerwcu - zostaliśmy zrobieni przez ZTM w ... z aprobatą wyrażoną przez bierność Pani Wójt. Poczekajmy do września, może ZTM sobie przypomni, bo póki co przypomniało sobie o kolejnej podwyżce biletów od 1.01.2014 do bodajże 530zł za 2 strefe/90 dni. Kwoli ścisłości pozwole sobie jeszcze przypomnieć wypowiedź w imieniu Pani Wójt w tej sprawie (odpowiedź z "Pytań do Wójta"):

    Szanowny Panie,
    W dniu 20 czerwca br., w systemie komunikacyjnym obsługującym teren naszej gminy zaczął obowiązywać „Wakacyjny rozkład jazdy”.
    „Rozkład wakacyjny” charakteryzuje się zmniejszeniem ilości wariantowych podjazdów do przystanku Zagórze-Sanatorium oraz niektórych innych nierentownych kursów poza godzinami szczytu komunikacyjnego.
    Zmiany w rozkładzie podyktowane były przede wszystkim racjonalizacją wydatków ponoszonych przez Gminę na dotowanie komunikacji oraz optymalizacją wykorzystania pojazdów przez pasażerów.
    Z wyrazami szacunku:
    Wójt Anna Bętkowska
    (odpowiedź przygotował Inspektor Michał Białek tel. 22-789-01-20 w 238)


    Post edytowany przez pawk 2013-08-27 12:52:02
  • Nie jestem do końca przekonany czy rzeczywiście pomysłodawcą tego skandalu komunikacyjnego był ZTM. W czerwcu w planach wakacyjnych tego przedsiębiorstwa nie było żadnej naszej linii. Autobusy miały jeździć zgodnie z całorocznym rozkładem. Myślę że pomysł zaświtał naszym urzędnikom, którzy chcieli upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, czyli jak tu zaoszczędzić i zmienić rozkład a winą obciążyć ZTM. Najgorsze w tym wszystkim jest to że Pani Wójt, która tak lubi konsultacje społeczne nie znalazła czasu dla mieszkańców w tak ważnej sprawie. Wprowadzono nas delikatnie mówiąc w błąd że jest to wakacyjny rozkład. Chciałem napisać dużo ostrzej, ale pomyślałem, że powinniśmy jako mieszkańcy powoli podsumować tę kadencję. Sprawa komunikacji na pewno jest ogromnym minusem i będzie dla mnie powodem(jednym z wielu) że nie zagłosuję na obecną Panią Wójt(o ile będzie startować).
  • Ciekawe, co Pani Wójt ma na ten temat do powiedzenia.

    Obawiam sie, że rzekomo wakacyjny rozkład jazdy obowiązywać będzie przez cały czas.
  • Ze względu na trafność niektórych komentarzy dot. prawdziwego winnego obcinania komunikacji pozwoliłem sobie nieco zmienić temat dyskusji. Ewentualnie można go przenieść i podpiąć do ogólnego tematu o komunikacji jeżeli Admin wyrazi taką chęć, ale wydaje mi się że wątek powinien pozostać wydzielony.
  • Rozklad wakacyjny zostanie utrzymany, ponieważ nie było sygnałów, że ludziom nie odpowiada - taką informację uzyskałem w Urzędzie Gminy.
  • Może dlatego, że byli na wakacjach?
  • Przekazałem swoje uwagi ustnie, lecz niestety to nie wystarczy. Jeżeli komuś nie odpowiada odecny rozkład powinien słać informacje na piśmie adresowanym do Pani Wójt
  • Co za ignorancja i metody PRowe rodem z PRLu - jeżeli nikt nic nie składa na piśmie to wszystko jest w porządku. Nikt nie miał uwag bo rozkład miał być wprowadzony tylko na okres wakacji (zgodnie z tym co Pani Wójt raczyła napisać na stronie urzędu). Przecież to jest jawne poświadczanie nieprawdy, żeby nie powiedzieć kłamstwo, przecież można było ogłosić od razu, że zmiany w rozkładzie są spowodowane oszczędnościami w budżecie itp., a nie na rakiem wprowadzać zmiany przerzucając winę na ZTM. Na piśmie to ja wyrażę informację za rok w wyborach samorządowych, jeżeli Panią Wójt to usatyfakcjonuje.
  • Obawiam się, że nic już się nie da zrobić w kwestii powrotu dawnego rozkładu.

    Przynajmniej zobaczymy, ile osób zmieści się do 12-metrowego autobusu w 720.
  • Komentarz "pawk"- a trafia w samo sedno . Pani wójt chce na piśmie to będzie miała na piśmie - na wyborach. Oszustwa trzeba piętnować.
  • Najgorsze jest to że zanim pani wójt będzie miała to na piśmie to upłynie kolejny rok i w sumie dla mieszkańców są to cztery lata w plecy.
  • Bardzo mi się podoba zaznaczony przeze mnie fragment odpowiedzi P.Wójt. Cholera, trzeba być czujnym!



    Pytanie zadane: 2013-09-06kategoria: Komunikacja
    pytanie:
    Szanowna Pani Wójt,

    w nawiązaniu do odpowiedzi na moje pytanie z dn. 4.09.2013 r. muszę przyznać, że nie rozumiem Państwa podejścia do kwestii utrzymania aktualnego rozkładu jazdy autobusów. Zgodnie z informacją, zmiany miały charakter tymczasowy, dlatego mieszkańcy dostosowali się do nich w przekonaniu, że po wakacjach zostanie przywrócony standardowy rozkład jazdy. Tymczasem zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym, bez porozumienia, a co więcej - informacji.
    Dlaczego nigdzie nie umieszczono informacji na ten temat?

    Z poważaniem
    Sylwia Domańska
    odpowiedź:
    Szanowna Pani,
    W odpowiedzi na Pani pytanie pragnę przypomnieć, że wprowadzone zmiany charakteryzowały się zmniejszeniem ilości wariantowych podjazdów do przystanku Zagórze-Sanatorium oraz niektórych innych nierentownych kursów poza godzinami szczytu komunikacyjnego i były podyktowane przede wszystkim racjonalizacją wydatków ponoszonych przez Gminę, a także optymalizacją wykorzystania pojazdów przez pasażerów.
    Określenie i wytypowanie nierentownych kursów odbyło się na długo przed wprowadzeniem czerwcowych zmian. Z naszych informacji oraz pomiarów wykonywanych przez Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM), zostały wskazane kursy, w których autobus woził „powietrze” czyli jeździł przez większość część trasy pusty. Obłożenie wspomnianych kursów na odcinku od Wiązowny do Radiówka (śr. 3-5 osób), Woli Karczewskiej (śr. 0-2 osoby), Duchnowa (śr. 1-4 osoby), przy czym w drodze powrotnej autobus jeździł pusty.
    Zmiany wprowadzone w okresie letnim (wakacyjnym) oprócz racjonalizacji wydatków ponoszonych przez Gminę oraz optymalizacji wykorzystania pojazdów przez pasażerów, miały na celu zbadanie stanowiska podróżujących w sytuacji ich zawieszenia.
    Z racji tego, że w okresie zmian do Urzędu Gminy nie wpłynęły żadne negatywne opinie na temat wprowadzonej reorganizacji (co dało jasny sygnał, że zmiany nie są uciążliwe dla podróżujących), więc zasadna była decyzja o utrzymaniu obowiązującego rozkładu linii 720, 722 i 730 po 1 września 2013 roku.
    Z wyrazami szacunku:
    Wójt Anna Bętkowska
    (odpowiedź przygotował Inspektor Michał Białek tel. 22-789-01-20 w 238). :)) :((
  • Acha, szkoda, że Panowie z ZTM nie robią swoich pomiarów w godzinach porannych i popołudniowych - pewnie nie zmieścili się do autobusu... ;)
    Post edytowany przez czarna 2013-09-23 20:08:35
  • :-D OMFG! Sprytne!
    Czyli powiedziano ludziom, że to zmiany tymczasowe, a traktowano je jako próbę? Szkoda, że o tym nie poinformowali...
  • No to ma gminne Babsko swoje protesty (vide pytania do "wójta"). Tylko co - teraz kolejna zmiana wersji - korekta rozkładu były już ustalane od dawna w tajemnicy przed mieszkańcami, potwierdzona niby badaniami przez ZTM (autobus o godz. 18, który jest raz na 3 godziny wozi powietrze???) . Za zaoszczędzone pieniądze Pani Kłamkowska (tak od teraz będę ją zwał) z Księdzem Proboszczem pozwoliła sobie wydać pijacką zabawę zwaną "Dożynkami" topiąc 10tki tys PLN żeby się pokazać swołoczy przed wyborami...
    Post edytowany przez pawk 2013-09-23 23:48:02
  • Po namyśle dodam, że to niepedagogiczne ;)
    Ludzie narzekają, nic im nie odpowiada, nie współpracują z samorządem, samorząd narzeka na to, że mieszkańcy są jedynie roszczeniowi, narzekają zamiast zrozumieć. I oto wójt informuje, że wprowadzany jest letni rozkład jazdy autobusów (w domyśle - LETNI -> po lecie zostanie przywrócone normalne funkcjonowanie linii). Ludzie przyjmują do wiadomości, nie narzekają. Po wakacjach okazuje się, że kursowanie autobusów zostało, bo mieszkańcy nie narzekali.
    Pogratulować logiki i dobrego samopoczucia.
  • Sposób komunikacji UG z mieszkańcami jest karygodny, nie ma dwóch zdań. Owe "zmiany" w komunikacji polegające na rozrzedzaniu kursów nie poprawią stopnia zapełnienia autobusów. Kto tylko może wybierze samochód, by nie czekać coraz dłuższy czas na kurs do Wiązowny. Może rzeczywiście lepszym rozwiązaniem jest jedna "mocna" linia plus gwiaździste busiki i P+R...
    pawk pisał(a):

    Za zaoszczędzone pieniądze Pani Kłamkowska (tak od teraz będę ją zwał) z Księdzem Proboszczem pozwoliła sobie wydać pijacką zabawę zwaną "Dożynkami" topiąc 10tki tys PLN żeby się pokazać


    Gwoli ścisłości, w tym roku nie było stoisk z alkoholem. Jeśli ktoś spożywał, to swój towar. Bardzo dobra nazwa sz. p. Wójt.
  • Oj tam, oj tam. Pani Wójt deleguje specjalistów do wypełnienia tłuczniem dziur "gigantów w ulicy Żwirowej i będzie dobrze. Tylko aby nie pana Inspektora Białka. A zawieszone kursy trzeba przywrócić bo wyszło bardzo niepolitycznie.